Surowsze kary, ograniczenie swobody orzekania sądów. Uwagi RPO do projektu zmian Kodeksu karnego
- Surowsze kary, ograniczenie swobody orzeczniczej sądów, zwiększenie liczby więźniów
- Takie będą skutki rządowego projektu zmian Kodeksu karnego - ocenia RPO
- Tymczasem według policyjnych statystyk przestępczość w Polsce systematycznie spada
- W ocenie Rzecznika projekt zwiększy też wpływ władzy wykonawczej i ustawodawczej na działanie władzy sądowniczej
Rzecznik Praw Obywatelskich przedstawił Ministrowi Sprawiedliwości uwagi do projektu ustawy o zmianie Kodeksu karnego i niektórych innych ustaw. Poprosił o ich uwzględnienie w dalszych prac legislacyjnych.
Projekt Ministerstwa Sprawiedliwości
W styczniu 2019 r. resort sprawiedliwości ogłosił projekt kompleksowej reformy Kodeksu karnego. Zakłada on m.in. wprowadzenie kary bezwzględnego dożywocia, bez możliwości warunkowego zwolnienia. Taką karę sądy musiałyby obligatoryjnie orzekać wobec osób wcześniej skazanych na dożywocie albo na 20 i więcej lat pozbawienia wolności, które dopuściły się kolejnego przestępstwa, a za nie orzeczono dożywocie.
Ponadto system kar pozbawienia wolności zostałby zmieniony. Dziś sądy mogą orzekać za najpoważniejsze przestępstwa kary: do 15 lat, osobną karę 25 lat oraz dożywocie. Po zmianach kary te można byłoby orzekać w wysokości: do 30 lat pozbawienia wolności. Wymiar kar byłby elastyczny - sądy miałyby możliwość skazywania na kary np. 17, 23, czy 28 lat.
Projekt podwyższałby też górne granice kar za najgroźniejsze przestępstwa – z 15 do 20 lat (np. za udział w gangu, rozbój z użyciem broni, porwanie dla okupu, handel ludźmi). Do 10 lat groziłoby za kradzież pieniędzy z cudzego konta bankowego lub użycie skradzionej karty płatniczej.
Przewiduje się również nowe typy przestępstwa, w tym:
- przygotowania do zabójstwa (kara od 2 do 15 lat pozbawienia wolności);
- przyjęcia zlecenia zabójstwa (od 2 do 15 lat);
- uchylania się od naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem (od 3 miesięcy do 5 lat - dziś grozi za to jedynie egzekucja komornicza);
- kradzieży tablic rejestracyjnych (kara od miesiąca do 5 lat więzienia - dziś to tylko wykroczenie).
Bezwzględne dożywocie to nieludzkie traktowanie według ETPCz
W ocenie Rzecznika zakaz orzekania warunkowego zwolnienia wobec osoby powtórnie skazanej na dożywocie jest sprzeczny z celami kary pozbawienia wolności, zawartymi w Kodeksie karnym wykonawczym. Jest to bowiem środek o charakterze eliminacyjnym, pozbawia skazanego nadziei i czyni bezcelowymi dążenie do rehabilitacji społecznej i edukację skazanego.
Ponadto rozwiązanie to jest niezgodne ze standardami międzynarodowymi, w szczególności orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. ETPCz wskazał np. w orzeczeniach w sprawie Vinter i in. przeciwko Wielkiej Brytanii (9.07.2013 r.), Öcalan przeciwko Turcji (18.02.2014 r.) i László Magyar przeciwko Węgrom (20.05.2014 r.), że kara dożywotniego pozbawienia wolności bez możliwości uzyskania wcześniejszego zwolnienia stanowi nieludzkie i poniżające traktowanie, a zatem naruszenie art. 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
Ponadto Trybunał wskazał, że prawo łaski prezydenta nie jest wystarczające do zagwarantowania zgodności takich przepisów z art. 3 EKPC. Dlatego samo istnienie kompetencji Prezydenta RP do stosowania prawa łaski nie przekreśla tych zastrzeżeń.
RPO: zmiana filozofii systemu kar
Jedną z podstawowych konsekwencji projektu jest całkowita zmiana filozofii systemu kar. Dotychczasowa kara do 25 lat pozbawienia wolności straci rację bytu, a czyny zagrożone dotychczasowymi karami mają być zagrożone karą do 30 lat. Wyższa górna granica spowoduje, że średnia wysokość zasądzanej kary automatycznie ulegnie podwyższeniu. Możliwość orzeczenia kar pomiędzy 15 i 25 latami oraz pomiędzy 25 i 30 latami to istotne rozszerzenie zakresu stosowania kary pozbawienia wolności. - Przyczynić się to może w szczególności do przedłużenia okresu pobytu w zakładach karnych osób skazanych – wskazuje Adam Bodnar.
Ponadto projekt przewiduje uzależnienie dolnej granicy kary grzywny oraz kary ograniczenia wolności - orzekanej obok kary pozbawienia wolności - jedynie od zagrożenia karą pozbawienia wolności. Jeśli wejdzie w życie, sąd będzie zobligowany do orzeczenia wyższej grzywny lub dłuższego ograniczenia wolności - niezalenie od wymiaru orzeczonej kary pozbawienia wolności. Jest to nieuzasadniona i niepotrzebna ingerencja w swobodę uznania sędziowskiego, ograniczająca sądowi możliwość właściwej reakcji prawnokarnej wobec całokształtu zachowań sprawcy.
W tendencję do większej represyjności prawa karnego wpisuje się także propozycja ograniczająca zakres przestępstw, wobec których sąd może odstąpić od kary pozbawienia wolności i zastosować karę wolnościową. Nie tylko bowiem musiałoby to być przestępstwo zagrożone karą nie wyższą niż 5 lat pozbawienia wolności (obecnie może to być też nawet 8 lat), ale ponadto wprowadzono by wymóg, aby przewidywana kara pozbawienia wolności nie była wyższa od roku. Tymczasem kara pozbawienia wolności powinna być zawsze postrzegana jak ostateczność.
Zwiększeniu represyjności prawa karnego służą też propozycje:
- wydłużenia czasu na zarządzenie wykonania kary - z 6 miesięcy do 1 roku od zakończenia okresu próby,
- wydłużenia czasu zatarcia skazania - z 6 miesięcy do 1 roku od zakończenia okresu próby,
- wydłużenia okresu kary, którą należy odbyć przed udzieleniem zwolnienia warunkowego,
- wydłużenia okresu próby po udzieleniu zwolnienia warunkowego oraz uchylenia artykułu, który obecnie umożliwia zamianę kary pozbawienia wolności w zawieszeniu na karę ograniczenia wolności albo na grzywnę.
Zmiany prowadzą do znacznego zwiększenia represyjności prawa karnego przy jednoczesnym ograniczeniu swobody orzeczniczej. Stanowi to niebezpieczny i niepożądany w demokratycznym państwie prawa kierunek zmian. Prowadzi bowiem do zwiększania wpływu władzy wykonawczej i ustawodawczej na działanie władzy sądowniczej. Prawo karne staje się w takiej sytuacji instrumentem represji wobec obywateli, nie zaś środkiem wymierzania sprawiedliwości.
W doktrynie prawa karnego od dawna wyrażany jest pogląd, poparty licznymi badaniami kryminologów, iż o zapobiegawczym wpływie kary nie stanowi bynajmniej jej surowość, lecz jej nieuchronność.
Zaostrzenie polityki karnej nie znajduje uzasadnienia także w świetle danych statystycznych zbieranych przez policję. Wynika z nich, że przynajmniej od 10 lat przestępczość w Polsce systematycznie spada.
Nie bez znaczenia pozostaje też fakt, że proponowane zmiany doprowadzą do zwiększenia liczby więźniów przebywających w zakładach karnych, co z kolei podwyższy koszty utrzymania całego systemu więziennictwa.
Uwagi do niektórych propozycji projektu
Karalność przygotowania do zabójstwa
Projekt wprowadzałby nowy typ przestępstwa - przygotowania do zabójstwa, za co groziłoby od 2 do 15 lat pozbawienia wolności. Rozwiązanie to budzi zastrzeżenia. Istnieje bowiem wiele powodów, dla których jest to niekarane.
W literaturze podkreśla się, że karalne są przygotowania tylko do tych czynów, przy których czynności takie dają się łatwo rozpoznać jako stwarzające warunki do danego przestępstwa. A przecież zabójstwa są często popełniane za pomocą przedmiotów powszechnie dostępnych, jak np. nóż czy siekiera. Zatem kupno np. siekiery nie upoważnia do wniosku, że ktoś zamierza właśnie nią zabić upatrzoną ofiarę i w tym celu ją kupił. W tej sytuacji kryminalizacja mogłaby dotyczyć jedynie przygotowania zabójstwa w postaci wieloosobowej, czyli wejścia w porozumienie. Według literatury np. samo przygotowanie stanowiska strzelniczego nie daje wystarczających podstaw do przypisania zamiaru zarówno zabójstwa w ogóle (bo ktoś mógł chcieć jedynie nastraszyć), jak i pozbawienia życia określonego człowieka.
Picie alkoholu po spowodowaniu wypadku w stanie nietrzeźwości
Projekt planuje karalność kierowcy powodującego wypadek w stanie nietrzeźwości lub odurzenia - który bezpośrednio po popełnieniu tego przestępstwa spożywa alkohol lub zażywa środek odurzający, aby wykazywać, że w czasie prowadzenia był trzeźwy lub nie był odurzony. Według uzasadnienia projektu prowadzi to do uprzywilejowania sprawców, którzy w ten sposób chcą złagodzić swą odpowiedzialność karną. Takie zachowanie byłoby traktowane tak samo, jak prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, odurzenia, lub ucieczka z miejsca wypadku.
Według Rzecznika traktowanie spożywania alkoholu po zdarzeniu na równi z prowadzeniem pojazdu w stanie nietrzeźwości lub odurzenia czy nawet ucieczki jest kontrowersyjne z punktu widzenia zasady proporcjonalności. Nie wydaje się bowiem zasadne, aby trzeźwy sprawca wypadku, który np. pod wpływem szoku - pozostając na miejscu zdarzenia i pomagając ofierze wypadku - spożyje alkohol czy też środki odurzające, miał być objęty obligatoryjnym zaostrzeniem kary.
Kwalifikowana groźba
Wątpliwości budzi wprowadzenie kwalifikowanej postaci groźby karalnej. W typie podstawowym miałaby być zagrożona do 2 lat pozbawienia wolności. Typ kwalifikowany wyróżniałoby grożenie zabójstwem lub uszkodzenia ciała – za co groziłoby do 3 lat. Wtedy jednak np. groźba zgwałcenia byłaby typem podstawowym, a groźba uszkodzenia ciała - kwalifikowanym. Według RPO należy rozważyć, czy nie wystarczyłoby pozostawienie typu podstawowego, przy założeniu, że w zależności od przedmiotu groźby, sąd stosowałby karę odpowiednią.
Proporcjonalność sankcji karnych
Rzecznik ma duże wątpliwości wobec zaostrzenia dolnych granic kar za takie przestępstwa, jak przyjęcie łapówki o wielkiej wartości, czy przestępstwa przeciwko mieniu czy obrotowi gospodarczemu w takiej wysokości. Czyny te mają być zbrodniami - czyli ma za nie grozić od 3 lat pozbawienia wolności.
Dziś karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata zagrożone są zbrodnie:
- udziału w masowym zamachu,
- zmuszenia do służby w nieprzyjacielskich siłach zbrojnych, do uczestnictwa w działaniach zbrojnych i stosowanie kar cielesnych,
- uszkodzenie lub zabierania dóbr kultury znacznej wartości albo o szczególnym znaczeniu dla kultury na obszarze okupowanym, zajętym lub na którym toczą się działania zbrojne,
- przygotowania do wojny napastniczej, ludobójstwa, stosowania środków masowej zagłady,
- przygotowania do zdrady stanu,
- udzielania obcemu wywiadowi wiadomości, których przekazanie może wyrządzić szkodę RP,
- sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób poprzez przejęcie kontroli nad statkiem wodnym lub powietrznym,
- pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem,
- handlu ludźmi,
- gwałtu zbiorowego, osoby małoletniej czy kazirodczego,
- wzięcia zakładnika,
- założenia organizacji terrorystycznej,
- rozboju z użyciem broni palnej, noża lub innego niebezpiecznego narzędzia.
Projekt zakłada jeszcze surowsze kary za fałszerstwa faktur vatowskich na wielką skalę - powyżej 10 milionów zł, czy też za przestępstwa przeciw mieniu lub obrotowi gospodarczemu o tej wartości. Miałoby za to grozić od 5 do 25 lat pozbawienia wolności. Wysokość tych kar sytuuje te czyny wśród przestępstw zagrożonych najsurowszymi karami w systemie prawa polskiego, takimi jak: zabójstwo czy przestępstwa przeciwko pokojowi lub ludzkości oraz przestępstwa wojenne. Byłoby to też karane surowiej niż np. gwałt kwalifikowany.
Proponowane zmiany naruszą wewnętrzną spójność Kodeksu karnego pod kątem wartościowania poszczególnych dóbr prawnych. Dobra o podobnej wartości powinny być chronione na porównywalnym poziomie. Nowelizacja istotnie zaburzy ten porządek, naruszając wewnętrzną strukturę Kodeksu karnego.
Niewolnictwo
Zgodnie z projektem przestępstwo oddania osoby w stan niewolnictwa lub handlu niewolnikami nadal ma być uregulowane w ustawie z 6 czerwca 1997 r. – przepisy wprowadzające Kodeks karny. Nie ma to żadnego uzasadnienia, a kompleksowa nowelizacja części szczególnej Kodeksu karnego to dobra okazja do przeniesienia tej normy do samego kodeksu.
Zmiany w Kodeksie karnym wykonawczym
Z aprobatą Rzecznik przyjmuje zaś umożliwienie szerszego stosowania Systemu Dozoru Elektronicznego (SDE), przewidywanego w projekcie zmiany Kodeksu karnego wykonawczego. Za nieuzasadnione ocenia zaś wydłużenie z 6 miesięcy do roku okresu „karencji” na złożenie ponownego wniosku o udzielenie zwolnienia warunkowego.
Zmiany K.k.w. stanowią także dobrą okazję do wdrożenia postulatów zgłaszanych przez Rzecznika Praw Obywatelskich, a dotyczących:
- wypełnienia luki prawnej, która umożliwi w ramach udzielonej przerwy w karze z powodu choroby psychicznej przenieść skazanego, którego stan zdrowia powoduje zagrożenie dla siebie i innych osób, do zakładu psychiatrycznego o odpowiednim poziomie zabezpieczenia;
- stosowania SDE jako formy kontroli zachowania skazanych np. w przypadku nauczania poza zakładem karnym lub w ramach ich przygotowania do opuszczenia zakładu (np. podczas przepustek).
Podsumowując, Rzecznik wskazał, że choć projekt przewiduje pewne rozwiązania pozytywne (np. urealnienie odpowiedzialności karnej przestępstw przeciwko wolności seksualnej, które obecnie traktowane są nieproporcjonalnie łagodnie), o tyle cała filozofia stojąca za nimi jest nie do pogodzenia ze standardami prawodawstwa odnoszącymi się do prawa karnego w demokratycznym państwie prawnym.
II.510.177.2019