MS odpowiada Rzecznikowi. Przepisy ws. kuratorów sądowych - do zmiany
- Trwają prace nad zmianami prawa wobec kuratorów sądowych, m.in. w zakresie ich udziału w spotkaniach rodzica z dzieckiem - gdy w ten sposób sąd ograniczył kontakty
- Tak Ministerstwo Sprawiedliwości odpowiedziało Rzecznikowi, który zwracał uwagę na rozbieżne oczekiwania rodziców wobec kuratora
- Cześć podkreśla zbyt aktywną postawę kuratorów - inni wskazują na ich bierność. Tymczasem według prawa kuratorzy są tylko biernymi uczestnikami spotkań
- Nie mogą np. ich przerywać, gdy widzą niepokojące zachowania mogące zagrażać dziecku. Muszą zaś zakończyć spotkanie, gdy minie wyznaczony na nie czas – nawet, gdy może to być sprzeczne z dobrem dziecka
Skargi rodziców i opisywane przez nich problemy wynikają z faktu, że dziś przepisy tylko szczątkowo określają uprawnienia i obowiązki kuratorów obecnych, na mocy orzeczenia sądu, przy kontaktach rodzica z dzieckiem – pisał w styczniu 2019 r. Rzecznik Praw Obywatelskich do Ministra Sprawiedliwości. Zwrócił się o uzupełnienie i doprecyzowanie przepisów.
Ich braki wyjątkowo drastycznie ukazała tragedia z listopada 2018 r. w warszawskiej sali zabaw, gdzie ojciec najprawdopodobniej otruł siebie i 4,5-letniego chłopca.
Wystąpienie było też pokłosiem zorganizowanego przez RPO w czerwcu 2018 r. Kongresu Praw Rodzicielskich, gdzie kwestię omawiano z udziałem samych kuratorów. Zwracano uwagę na brak regulacji prawnych dotyczących postępowania wykonawczego w tych sprawach.
Co mówi prawo?
Zgodnie z Kodeksem rodzinnym i opiekuńczym, jeżeli wymaga tego dobro dziecka, sąd opiekuńczy ogranicza utrzymywanie kontaktów rodziców z dzieckiem. Sąd może np. nakazać spotykanie się rodzica z dzieckiem wyłącznie w obecności kuratora sądowego w wyznaczonym miejscu i czasie.
Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości w sprawie szczegółowego sposobu wykonywania uprawnień i obowiązków kuratorów sądowych stanowi tylko, że:
- kurator ma stawić się w określonym przez sąd miejscu i terminie spotkania rodzica z dzieckiem,
- ma być obecny przez cały czas trwania kontaktu,
- ma dbać, aby kontakt ten nie trwał dłużej niż postanowił sąd,
- z każdej obecności przy kontaktach kurator niezwłocznie składa sądowi pisemną notatkę.
Tak ogólnikową regulację RPO uznaje za niewystarczającą. Braki w przepisach uwypukla duża liczba skarg kierowanych do Biura RPO. Wiele z nich odnosi się do przebiegu spotkania rodzica z dzieckiem. Z jednej strony skarżący wskazują nadmiernie - w ich ocenie - aktywną postawę kuratora. W innych skargach podnoszona jest z kolei bierność kuratorów - w których niektórzy rodzice chcieliby upatrywać swoistego „rozjemcy” i „strażnika” dbającego o prawidłowy przebieg kontaktów z dzieckiem.
Co należałoby uregulować?
Według obecnych przepisów nie wiadomo, jak rozwiązywać najbardziej prozaiczne dylematy:
- czy np. kurator może skorzystać z toalety (stwarzając stan „nieobecności” w kontakcie),
- czy musi iść z dzieckiem do toalety,
- czy może jeść w trakcie spotkania,
- czy jeżeli rodzi chce iść z dzieckiem na basen, to czy kurator ma wejść z nimi do szatni,
- kto ma płacić za posiłki kuratora, bilety np. na basen czy koszty dojazdu.
Często spotkania rodzica z dzieckiem ustalane są w soboty, niedziele czy święta i trwają do dziewięciu godzin. A kuratorzy nie mają wystarczająco dużo czasu, aby zapoznać się z aktami sprawy. Nie do końca wiedzą, z jakim konfliktem mają do czynienia i co uzasadniało ograniczenie przez sąd kontaktów rodzica z dzieckiem. W ocenie kuratorów ciężar decyzji, które podejmują, może być bardzo duży. Kurator musi bowiem zadbać nie tylko o swoje bezpieczeństwo, ale i o bezpieczeństwo stron.
Problem dostrzegły środowiska prawnicze, Rzecznik Praw Dziecka, NIK. Wskazywano, że kurator jest sprowadzony do roli biernego obserwatora, pozbawionego możliwości realnego wpływu na przebieg kontaktu, czy jego przerwania w sytuacji zagrożenia dobra dziecka. Postulowano rozszerzenie uprawnień i obowiązków kuratorów i zmian w określaniu ich kosztów.
Sami kuratorzy podkreślają, że sytuacje, w których podejmują rolę moderatorów kontaktu, rozmowy, zabawy, doradców rodzica względem zachowania wobec dziecka mogą być postrzegane jako wyjście poza zakres uprawnień i obowiązków. Są też często stawiani przed sytuacją, gdy kontakt rodzica z dzieckiem przebiega tak pomyślnie, że przerywanie go z powodu upływu wyznaczonego czasu wydaje się sprzeczne z dobrem dziecka. Z kolei kurator nie jest uprawniony do interwencji, gdy zauważy niepokojące go zachowania, które np. mogą zagrażać dziecku.
Odpowiedź MS
W odpowiedzi wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak napisał, że w resorcie trwają prace nad projektem ustawy o kuratorskiej służbie sądowej. Obejmuje on również nowelizację przepisów ustawy z 25 lutego 1964 r. - Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz ustawy z 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego w zakresie problematyki poruszonej w piśmie RPO, czyli postępowania wykonawczego w sprawach opiekuńczych oraz praw i obowiązków kuratorów sądowych w postępowaniu wykonawczym.
Prace nad projektem są w fazie wstępnej i nie ma on jeszcze ostatecznego kształtu. Trwa oczekiwanie na decyzję Zespołu do spraw Programowania Prac Rządu w przedmiocie rozpatrzenia wniosku Ministra Sprawiedliwości o wprowadzenie projektu do „Wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów”.
Na etapie skierowania projektu do konsultacji publicznych, opiniowania oraz uzgodnień międzyresortowych, projekt zostanie przedstawiony do zaopiniowania również Rzecznikowi – zapewnił wiceminister Łukasz Piebiak.
IV.7021.28.2019
Załączniki:
- Dokument