Adam Bodnar przed sejmową komisją - o sprawach mniejszości narodowych i etnicznych w Polsce
- Ok. 40 przypadków naruszenia praw przysługujących mniejszościom narodowym i etnicznym w Polsce badał w latach 2018-2019 Rzecznik Praw Obywatelskich
- Zajął się też ok. 190 przestępstwami i innymi aktami motywowanymi nienawiścią na tle narodowościowym, etnicznym, rasowym lub wyznaniowym
- Rzeczywista skala tej przestępczości jest trudna do ustalenia – od kilku lat Prokuratura Krajowa nie publikuje statystyk w tej kwestii
- W Polsce nadal funkcjonują negatywne stereotypy nt. mniejszości narodowych i etnicznych, nieraz wykorzystywane instrumentalnie w debacie publicznej
25 lutego 2020 r. Adam Bodnar przedstawił sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych informację Rzecznika Praw Obywatelskich na temat skarg i wniosków dotyczących mniejszości narodowych i etnicznych w latach 2018-2019.
W funkcjonującym w Biurze RPO systemie ewidencjonowania spraw nie przetwarza się informacji o pochodzeniu etnicznym czy narodowym osób skarżących bądź osób, których dotyczą skargi. Dlatego niemożliwe jest przedstawienie dokładnych danych co do liczby skarg kierowanych przez członków poszczególnych mniejszości.
W latach 2018 i 2019 w Biurze RPO podjęto ok. 40 spraw dotyczących naruszenia praw przysługujących mniejszościom narodowym i etnicznym. Liczba ta nie uwzględnia spraw związanych z aktami przemocy i mową nienawiści motywowanymi przynależnością narodową, etniczną lub wyznaniową. W omawianym okresie takich spraw zarejestrowano w Biurze RPO ok. 190. Nie wszystkie dotyczyły aktów przemocy wobec osób należących do mniejszości narodowych lub etnicznych. Liczba ta uwzględnia bowiem sprawy, w których pokrzywdzonymi byli cudzoziemcy.
Od wielu lat wśród spraw z tej tematyki dominują kwestie ochrony praw mniejszości romskiej. Wiąże się to ze szczególnie niekorzystną sytuacją tej społeczności, często nieporównywalną z sytuacją innych grup obywateli. Romowie są wyjątkowo narażeni na dyskryminację oraz inne naruszenia praw i wolności - także w relacjach z organami administracji publicznej. W ocenie Adama Bodnara sukcesem było np. przeprowadzenie koczujących we Wrocławiu rodzin romskich do mieszkań socjalnych.
Co najmniej od 2016 r. wzrasta też liczba skarg kierowanych do Rzecznika przez mniejszość ukraińską. Wynika to zarówno z dużej aktywności organizacji tej mniejszości, jak i pogarszającej się sytuacji społeczności ukraińskiej w Polsce, zwłaszcza w kontekście aktów przemocy i przypadków mowy nienawiści.
Każdego roku Rzecznik z niepokojem odnotowuje kolejne przypadki przestępstw z nienawiści na tle narodowościowym, etnicznym czy wyznaniowym. Rzeczywista skala tej przestępczości jest trudna do ustalenia.
Do 2017 r. Prokuratura Krajowa regularnie publikowała dane statystyczne w tej sprawie. W 2018 r. po raz ostatni przedstawiono takie dane za rok 2017. Prowadzono wtedy 1449 postępowań w sprawach o przestępstwa z nienawiści, w tym 1156 w sprawach nowych. Nie uwzględniono odmów dochodzenia. W części informacji wspominano jednak o 1708 sprawach zarejestrowanych w 2017 r. Rzecznik przyjmuje, że to rzeczywista liczba tych spraw.
Wzrasta z roku na rok liczba postępowań ws. czynów motywowanych nienawiścią, a związanych z użyciem przemocy. W 2017 r. było ich 350 (20% ogółu).
Od 2016 r. to muzułmanie - lub osoby utożsamiane przez sprawców z tym wyznaniem – byli najczęściej byli atakowani z powodu uprzedzeń. W 2017 r. prokuratura odnotowała 328 takich spraw.
Wzrosła też liczba postępowań co do zachowań motywowanych nienawiścią wobec społeczności ukraińskiej lub osób z nią utożsamianych. Liczba postępowań wzrosła z 37 w 2015 r. do 190 w roku 2017. RPO musiał np. interweniować ze skargi na napisy antyukraińskie w Warszawie, bo policja nie chciała początkowo przyjąć zgłoszenia.
Jedynie 5% przestępstw z nienawiści jest zgłaszanych policji, co wynika z braku zaufania do państwa – pokazują badania przeprowadzone w 2018 r. przez Biuro RPO we współpracy z Biurem Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Ustalono, że ponad 18% Ukraińców, 8% muzułmanów i 43% osób pochodzących z Afryki Subsaharyjskiej doświadczyło w latach 2016– 2017 co najmniej jednego przestępstwa motywowanego nienawiścią.
Zdaniem RPO jedyną adekwatną odpowiedzią na język nienawiści i związane z nim zagrożenia jest stworzenie kompleksowej strategii przeciwdziałania temu w przestrzeni publicznej. Duże nadzieje Rzecznik wiązał z powołaniem przez premiera w lutym 2018 r. Międzyresortowego Zespołu ds. przeciwdziałania propagowaniu faszyzmu i innych ustrojów totalitarnych oraz przestępstwom nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość. Efekty pracy Zespołu okazały się jednak rozczarowujące. Nie przedstawiono żadnych nowych rozwiązań ani w zakresie przeciwdziałania mowie nienawiści w internecie, ani zwalczania organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu.
RPO z niepokojem zauważa, że nadal funkcjonują negatywne stereotypy na temat mniejszości narodowych i etnicznych. Zdarza się, że są wykorzystywane, często instrumentalnie, w szeroko rozumianej debacie publicznej. Problem dotyka zwłaszcza mniejszości ukraińskiej, żydowskiej i romskiej.
Podczas dyskusji w komisji poruszano m.in. kwestie:
- kolejnego „Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych" w Hajnówce z 23 lutego 2020 r. Marcin Sośniak z Biura RPO zapowiedział interwencję prawną Rzecznika w tej sprawie;
- prawa do jednoczesnej nauki języka niemieckiego jako języka mniejszości i zarazem języka obcego nowożytnego w klasach VII-VII szkół podstawowych. Rzecznik wystąpił niedawno do MEN, wskazując że - wbrew stanowisku resortu - taka równoległa nauka nie jest wykluczona;
- ochrony praw Romów zamieszkałych w osiedlach na terenie Małopolski w Maszkowicach; Adam Bodnar z żalem przyznał, że tej sprawy wciąż nie udało się rozwiązać.
- Raport RPO nt. mowy nienawiści jest niepełny, bo nie opisano takich aktów wobec katolików – oceniał poseł PiS Wojciech Zubowski.
W odpowiedzi Adam Bodnar przypomniał, że jednoznacznie zareagował po incydencie z kukłą przedstawiającą abp. Marka Jędraszewskiego. Hasło „Bób, hummus, włoszczyzna” można zaś uznać za szyderstwo z osób wierzących. Rzecznik podejmuje sprawy np. przemocy wobec księży czy dyskryminacji katolików w miejscu pracy. Przyłączył się również do procesu b. więźnia niemieckiego obozu Auschwitz przeciw niemieckiej telewizji ZDF za zwrot „polskie obozy zagłady”.