Problem ubóstwa menstruacyjnego. Kolejne pismo Rzecznika do Ministra Zdrowia
- Brak podpasek, środków higieny osobistej oraz niewiedza połączona ze stereotypami i stygmatyzacją, wpędzają wiele kobiet i dziewcząt w ubóstwo menstruacyjne
- Niemożność dbania w pełni o zdrowie i higienę menstruacyjną powoduje, że osoby miesiączkujące nie mogą żyć z poczuciem godności i pewności siebie. Wpływa to też negatywnie na możliwość realizacji konstytucyjnego prawa do nauki
- Każda osoba menstruująca powinna mieć w tym czasie prawo do godnego traktowania i poczucia bezpieczeństwa. Ma prawo żyć w środowisku, w którym miesiączka jest postrzegana jako coś pozytywnego i zdrowego, a nie powód do wstydu
- Dlatego Marcin Wiącek zwraca uwagę ME i MZ na problem ubóstwa menstruacyjnego i prosi o podjęcie działań w tym zakresie
- AKTUALIZACJA: Szpital odpowiada za zapewnienie pacjentom podstawowych środków higienicznych, także takich jak np. podpaski, tampony - odpowiada MZ
- Dodaje zarazem, że zgodnie z ustawą o wyrobach medycznych środki menstruacyjne "nie są wyrobami medycznymi i na chwilę obecną nie przewiduje się świadczenia polegającego na zaopatrzeniu pacjentów w środki menstruacyjne podczas pobytu w szpitalu"
- AKTUALIZACJA 15.07.2024: W związku z niejednoznacznością interpretacyjną odpowiedzi, RPO prosi MZ o rozważenie jednoznacznego uregulowania statusu prawnego środków higieny menstruacyjnej
Z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet Rzecznik Praw Obywatelskich skierował wystąpienia do minister edukacji Barbary Nowackiej i minister zdrowia Izabeli Leszczyny ws. tzw. ubóstwa menstruacyjnego.
Zwraca uwagę, że menstruacja jest naturalnym elementem życia, którego znaczenie w perspektywie zdrowia, w tym zdrowia publicznego, wzrasta na przestrzeni lat. Powinno to znaleźć odzwierciedlenie w podejściu władz publicznych do tego zagadnienia. A każda osoba menstruująca powinna mieć prawo do godnego traktowania i poczucia bezpieczeństwa w tym okresie.
Niestety, brak podpasek, środków higieny osobistej oraz niewiedza połączona ze stereotypami i stygmatyzacją, wpędzają wiele z nich w ubóstwo menstruacyjne. Osoby menstruujące niekiedy mają ograniczony dostęp do produktów higienicznych i potrzebnej w czasie menstruacji infrastruktury sanitarnej, w szczególności ze względu na swoją trudniejszą sytuację życiową, ale także – edukacji menstruacyjnej.
W piśmie do MZ Rzecznik wskazuje, że menstruacja powinna być kwalifikowana jako problem zdrowotnego o wymiarze fizycznym, psychologicznym i społecznym, na który należy zwrócić uwagę z perspektywy biegu życia – od czasu przed pierwszą miesiączką do okresu po menopauzie.
Zdrowie menstruacyjne wymaga, by osoby miesiączkujące miały dostęp do informacji i edukacji na ten temat oraz do potrzebnych im produktów menstruacyjnych oraz bezpiecznych i godnych miejsc do zmiany i utylizacji środków higienicznych, w razie potrzeby zaś – do kompetentnej i empatycznej pomocy medycznej i opieki zdrowotnej.
Z badań wynika, że osoby menstruujące wskazują na brak pieniędzy na zakup środków higienicznych. Kobiety ze środowisk borykających się z trudnościami finansowymi często rezygnują z zakupu środków higienicznych na rzecz innych domowych wydatków. Istnieje też ryzyko powikłań zdrowotnych wykluczenia menstruacyjnego, zarówno w zakresie zdrowia fizycznego (infekcje upośledzające płodność czy endometrioza), jak i psychicznego (np. piętno i uczucie wstydu związane z próbą ukrycia okresu). Daleko idące konsekwencje zdrowotne mogą mieć także nieprawdziwe twierdzenia i stereotypy, wiążące się z menstruacją.
W wystąpieniu do ME Rzecznik zwraca uwagę na badania, z których wynika, że większość polskich nastolatek doświadcza negatywnych sytuacji związanych z miesiączką. Często wiąże się to z rezygnacją z aktywności, w tym udziału w zajęciach lekcyjnych. Ponad połowa ankietowanych nie poszła do szkoły z powodu miesiączki, co piąta musiała wyjść ze szkoły wcześniej z powodu braku środków higienicznych w czasie miesiączki, a co dziesiąta z tego samego powodu nie wyszła w ogóle z domu. Wiele dziewcząt doświadczyło też negatywnych konsekwencji niespodziewanego rozpoczęcia miesiączki, jak ryzyka poplamienia ubrania czy zaplamienia mebla.
Brak możliwości dbania w pełni o zdrowie i higienę menstruacyjną powoduje, że osoby miesiączkujące nie mogą żyć z poczuciem godności i pewności siebie. Na to nakłada się jeszcze fakt silnego społecznego tabuizowania menstruacji. Uzasadnia to pilną potrzebę pogłębionej dyskusji publicznej na ten temat.
Istotnym narzędziem tego może być edukacja seksualna uczennic i uczniów, ukazująca nie tylko fizjologiczne przejawy płciowości/seksualność (w tym zagadnienie miesiączkowania) w sposób rzetelny, ale zwracająca także uwagę na ich społeczny kontekst. Budowanie środowiska przyjaznego osobom, które miesiączkują, wymaga upowszechniania przekazu, który zmniejsza stygmatyzację związaną z miesiączką i włącza mężczyzn i chłopców w proces wsparcia osób miesiączkujących.
Zmianę sytuacji mogłoby także ułatwić zapewnienie darmowych środków higieny osobistej, bezpiecznych i higienicznych miejsc do zmiany i utylizacji materiałów higienicznych i urządzeń do mycia we wszystkich szkołach i placówkach edukacyjnych. Nie tylko stanowiłoby to krok w stronę rozwiązania problemu utrudnionego dostępu do produktów związanych z menstruacją, ale także – wprowadzając temat menstruacji do przestrzeni publicznej – służyłoby eliminacji negatywnych stereotypów z nią związanych.
Rzecznik zwraca uwagę, że szacowany średni koszt zapewniania w szkole dostępu do produktów menstruacyjnych przez cały rok szkolny może być relatywnie niewielki – około 150 zł – choć oczywiście będzie uzależniony od rzeczywistych potrzeb w danej placówce.
RPO podkreśla, że na uwzględnienie czeka sformułowany przez Rzecznika w wystąpieniu do Ministra Finansów postulat objęcia tą samą stawką podatku VAT (5%) wszystkich artykułów higienicznych stosowanych w czasie menstruacji.
Osoby menstruujące mają prawo żyć w środowisku, w którym miesiączka jest postrzegana jako coś pozytywnego i zdrowego, a nie coś, czego należy się wstydzić.
Rzecznik prosi oba resorty o podjęcie działań zwiększających dostępność środków higienicznych oraz miejsc gwarantujących komfort skorzystania z nich i utylizacji w placówkach edukacyjnych oraz podmiotach leczniczych, a także działań wzmacniających społeczną świadomość procesu miesiączkowania oraz przyczyniających się do budowania środowiska oświatowego wspierającego osoby miesiączkujące.
Odpowiedź Wojciecha Koniecznego, sekretarza stanu w MZ
Ministerstwo Zdrowia pragnie poinformować, iż zgodnie z art. 6 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz. U. z 2024 r. poz. 581) pacjent ma prawo do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej. Ponadto świadczenia zdrowotne powinny być udzielane z należytą starannością przez podmioty lecznicze w warunkach odpowiadających określonym w odrębnych przepisach wymaganiom.
Natomiast zgodnie z art. 15 ust. 1 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz.U. z 2024 r. poz. 146), pacjentowi, w podmiotach leczniczych udzielających świadczeń w trybie stacjonarnym i całodobowym (m.in. w szpitalach) obok świadczeń zdrowotnych, świadczeniodawca obowiązany jest zapewnić także świadczenia towarzyszące-tj. zakwaterowanie i wyżywienie, oraz świadczenia zdrowotne rzeczowe-tj. leki i wyroby medyczne (środki pomocnicze).
Podmiot udzielający takich świadczeń odpowiada zatem nie tylko za wykonanie niezbędnych procedur medycznych, lecz także - w szczególności w sytuacjach nagłych i pilnych hospitalizacji - za zapewnienie pacjentom podstawowych środków higienicznych i służących do pielęgnacji. Szpital obowiązany jest zapewnić je w niezbędnym zakresie i w przeciętnym standardzie ogólnie wymaganym w stosunkach danego rodzaju. O ile więc pacjent nie zaopatrzył się sam w takie przedmioty, szpital obowiązany je zapewnić. Dotyczy to także jednorazowych artykułów menstruacyjnych, takich jak np. podpaski, tampony.
Informuję również, iż zgodnie z ustawą z dnia 20 maja 2010 r. o wyrobach medycznych (Dz. U. z 2021 r. poz. 1565) środki menstruacyjne nie są wyrobami medycznymi i na chwilę obecną nie przewiduje się świadczenia polegającego na zaopatrzeniu pacjentów w środki menstruacyjne podczas pobytu w szpitalu.
Jednocześnie informuję, iż Minister Zdrowia wysłał komunikat do świadczeniodawców posiadających umowę z NFZ o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w trybie stacjonarnym i całodobowym (w szpitalach). Komunikat ma na celu przypomnienie świadczeniodawcom ww. informacji dotyczących praw pacjenta w zapewnieniu odpowiednich środków higieny w tym środków menstruacyjnych.
Kolejne pismo RPO do MZ
Dziękując za odpowiedź, Marcin Wiącek podkreśla akceptację MZ dla stanowiska, że z ustaw wynika prawo pacjentki do jednorazowych artykułów menstruacyjnych, takich jak np. podpaski i tampony w podmiotach leczniczych udzielających świadczeń w trybie stacjonarnym i całodobowym.
Jednocześnie, mając na względzie niejednoznaczności interpretacyjne towarzyszące zestawieniu tego zapewnienia z innym fragmentem odpowiedzi, z którego wynika, że „zgodnie z ustawą z dnia 20 maja 2010 r. o wyrobach medycznych (Dz.U. z 2021 r. poz. 1565) środki menstruacyjne nie są wyrobami medycznymi i na chwilę obecną nie przewiduje się świadczenia polegającego na zaopatrzeniu pacjentów w środki menstruacyjne podczas pobytu w szpitalu", Rzecznik prosi o rozważenie jednoznacznego uregulowania statusu prawnego środków higieny menstruacyjnej.
Zasada pewności prawa oraz zaufania obywateli do państwa wymaga, by pacjentki miały pewność co do przysługującego im na mocy przepisów powszechnie obowiązującego prawa do otrzymania takich środków. Zasada legalizmu stanowi zaś, by podmioty zobowiązane (co najmniej podmioty lecznicze udzielające świadczeń w trybie stacjonarnym i całodobowym) nie miały wątpliwości co do ciążącego na nich w tym zakresie obowiązku oraz źródła jego finansowania.
Marcin Wiącek prosi Panią Minister o poinformowanie o podjętych decyzjach.
XI.813.23.2022