Wskutek błędu sądu więzień nie mógł zaskarżyć odmowy warunkowego zwolnienia. Kasacja RPO
- Sąd odmówił osadzonemu warunkowego zwolnienia z odbycia reszty kary więzienia
- Gdy ten zażalił się, sąd uznał, że nastąpiło to już po 7-dniowym, nieprzekraczalnym terminie
- Więzień, obecny na posiedzeniu sądu, nie został jednak prawidłowo pouczony, od kiedy zaczyna biec ten termin
- Mógł zatem sądzić, że liczy się on od daty otrzymania pisma z sądu, a nie od dnia wydania postanowienia
Rzecznik Praw Obywatelskich składa kasację na korzyść skazanego. Decyzja o odmowie przyjęcia zażalenia zapadła z rażącym naruszeniem prawa. Skazany uchybił bowiem terminowi do wniesienia zażalenia wskutek nieprawidłowego pouczenia go o terminie zaskarżenia.
Historia sprawy
6 sierpnia 2019 r. Sąd Okręgowy odmówił skazanemu warunkowego zwolnienia z odbycia reszty zasadniczej kary pozbawienia wolności. 2 września 2019 r. skazany zażalił się.
9 września 2019 r. przewodniczący Wydziału Penitencjarnego odmówił przyjęcia zażalenia, uznając że złożono je po terminie. Osadzony zaskarżył to zarządzenie. Wskazał, że odpis postanowienia z 6 sierpnia 2019 r. doręczono wraz z pouczeniem, że zażalenie wnosi się w terminie 7 dni od daty doręczenia postanowienia i w tym terminie złożył zażalenie.
Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy zaskarżone zarządzenie. Wskazał, że zgodnie z art. 460 k.p.k. zażalenie wnosi się w terminie 7 dni od daty ogłoszenia postanowienia, a tylko w warunkach wskazanych w art. 100 § 4 k.p.k. - od daty doręczenia postanowienia. Tryb ten jednak nie dotyczył skazanego, bowiem był on obecny na posiedzeniu 6 sierpnia, a 7- dniowy termin zaczął biec od dnia następnego po ogłoszeniu postanowienia.
Argumenty kasacji
W ocenie RPO orzeczenie SA wydano z rażącym naruszeniem prawa. Sąd Apelacyjny nie wziął pod uwagę, że na posiedzeniu 6 sierpnia skazany nie został prawidłowo pouczony, od kiedy zaczyna biec 7-dniowy termin.
Tymczasem pouczenie powinno zawierać wzmiankę także o tym, od kiedy termin ten jest liczony - aby nie powstało mylne przeświadczenie, że liczy się on od doręczenia jego odpisu, także wtedy, gdy skarżący był obecny na ogłoszeniu postanowienia. Pouczenie powinno być pełne, a więc zawierać informację o całości trybu zaskarżenia. Skazany w trakcie posiedzenia informacji takiej nie uzyskał.
Następnie otrzymał on pisemne pouczenie, że zażalenie wnosi się w terminie 7 dni od daty doręczenia postanowienia. Mógł zatem na podstawie takich pouczeń pozostawać w usprawiedliwionym - choć błędnym przekonaniu - że termin, o którym został pouczony na posiedzeniu zaczyna biec dopiero od doręczenia mu odpisu postanowienia.
Jeżeli organ prowadzący postępowanie jest obowiązany pouczyć uczestników postępowania o ciążących obowiązkach i o przysługujących im uprawnieniach, to mylne pouczenie nie może wywoływać ujemnych skutków procesowych dla skazanego. Obowiązek informacyjny ma rangę zasady procesowej (tzw. zasada lojalności procesowej), której ignorować nie można.
Tymczasem skazany poniósł negatywne konsekwencje nieprawidłowego, niepełnego pouczenia. W efekcie pozbawiono go elementarnego prawa do obrony - wniesienia środka odwoławczego od niekorzystnego postanowienia sądu I instancji.
Niedostrzeżenie przez Sąd Apelacyjny tego błędu i utrzymanie w mocy zarządzenia o odmowie przyjęcia zażalenia było zatem rażąco niesprawiedliwe.
RPO wnosi by SN uchylił zaskarżone postanowienie z 6 sierpnia i zarządzenie z 9 września. Otworzy to sądowi drogę do rozpoznania zażalenia skazanego.
II.511.833.2019