Prawa osób głuchych, RODO, dostęp do informacji publicznej, uciążliwe inwestycje koło domu, czyli spotkanie regionalne RPO w Wałczu
Do Wałeckiego Centrum Kultury przyszło po południu ponad 30 osób w tym grupa osób głuchych.
Prawa osób głuchych
Głusi w Wałczu nie mają jak zadzwonić na policję czy po lekarza. Nie ma systemu powiadamiania SMS-ami, które by mogły odbierać służby ratunkowe i pomocowe. Co będzie, gdy zabraknie pomocy sąsiedzkiej?
RPO: Lista problemów osób głuchych jest niestety w Polsce długa. Konieczność wdrożenia systemu powiadamiania SMS-ami jest oczywista. Rząd to od dawna obiecuje, a kolejne pismo w tej sprawie podpisałem w zeszłym tygodniu.
Barbara Imiołczyk, współprzewodnicząca Komisji Ekspertów ds. Osób Głuchych przy RPO: W czasie ostatniego spotkania Komisji przedstawiciele MSWiA mówili, że właśnie rozbudowują aplikację dla numeru 112 stworzoną dla osób głuchych w województwie warmińsko-mazurskim.
- A co mamy zrobić, kiedy zdołamy skutecznie wezwać policję, a ta przyjedzie bez tłumacza migowego? – pada pytanie z sali. – Skąd lekarz będzie wiedział, jakie osoba głucha bierze leki?
Barbara Imiołczyk: To powinno być wpisane w tym systemie alarmowym. Każda zarejestrowana osoba ma mieć swoje konto. W województwie warmińsko-mazurskim w ramach projektu pilotażowego takie dane zebrano, przeszkolono osoby głuche i służbę. Alternatywą tłumacza może być wideotłumacz. Urządzenia cyfrowe dają nowe możliwości komunikacyjne.
RPO: A Rzecznik może już teraz przypomnieć szkołom policyjnym, jak ważne jest przygotowywanie do pomocy osobom głuchym.
- Potrzebne są też jasne i zrozumiałe pouczenia dla uczestników postępowań, także postępowań administracyjnych. Osoby głuche czasem nie potrafią czytać.
RPO: Polska ma problem we wdrożeniu już samej dyrektywy o prawie do obrony, która nakazuje, by przygotowywać dla ludzi pouczenia, które nie są pisane językiem prawniczym. Ministerstwo przygotowało jedynie ulotki przytaczające treść przepisów. By pomóc obywatelom, Rzecznik razem z Fundacją Helsińską przygotowali krótkie broszury napisane prostym językiem, które tłumaczą prawa i obowiązki zawarte w pouczeniach – szkoda, że policja tak słabo z nich korzysta.
- Za mało jest tłumaczeń programów telewizyjnych na język migowy.
RPO: Tak, to jest znany problem. Rzecznik regularnie się o to upomina, ostatnio – w marcu. Rzeczywiście, powinniśmy się przyjrzeć temu, jak tłumaczone są tramsmisje posiedzeń Sejmu i komisji sejmowych, czy wystąpień przedstawicieli władz publicznych . Warto też sprawdzić, jak będą przygotowywane materiały w najbliższej kampanii wyborczej.
Sposób orzekania o niepełnosprawności - po spotkaniu w Siemczynie (jesienią 2017 )
Na sygnał zgłoszony jesienią 2017 r. w Siemczynie (niedaleko Wałcza) RPO zareagował. Teraz uczestnicy tamtego spotkania przyjechali opowiedzieć, co dzieje się w sprawie.
Zaszły zmiany w systemie orzekania, ale nadal rodzice mają wątpliwości co do kompetencji składów orzekających o niepełnosprawności. Starosta twierdzi, że lepszych lekarzy orzeczników nie może znaleźć, więc w sprawie autyzmu osób dorosłych orzekają …pediatrzy.
RPO: Czyli trzeba będzie podjąć kolejną interwencję.
Czy politycy wesprą nas w obronie zabijanych dzieci poczętych (projekt ustawy „za życiem”)
RPO: Nie jestem politykiem. A jako Rzecznik uważam, że problemem jest to, że obowiązująca ustawa nie jest respektowana.
Problem uciążliwych ferm
W małych miejscowościach ludzie są zaskakiwani budową fermy w bezpośrednim sąsiedztwie. Ludzie mają zwykle bardzo mało czasu na reakcję, a potem zaczyna się walka o życie w godnych warunkach. Inwestor na ogół jest na to głuchy, bo ferma nie stoi koło jego domu.
Koło nas ma powstać ferma kurza. W turystycznej gminie! W 7 dni znaleźliśmy prawnika, zareagowaliśmy, naciskamy na burmistrza. Zaczęła się gra o treść miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Niestety, na tym etapie ludzie nie mają wpływ na treść projektu planu.
Budowa stacji bazowych dla telefonii komórkowej
Przepisy dają inwestorom pełną swobodę w wyborze miejsca, a promieniowanie z tych stacji jest zdaniem ludzi szkodliwe.
RPO: To jest jeden z problemów, którymi się zajmujemy.
Niezrozumiałe umowy i regulaminy usług
RPO: Coraz bardziej szczegółowe i coraz mniej zrozumiałe umowy to coraz bardziej poważny problem. Umów tak łatwo się nie uprości, bo regulują one złożone i skomplikowane sprawy. Rozwiązaniem mogłyby być proste ulotki zawierające esencje informacji o umowie, zwłaszcza jeśli dotyczy ona takich usług jak prąd, gaz czy telefon.
Kiedy nie możemy poradzić sobie z taką umową, warto się skontaktować z powiatowym lub miejskim Rzecznikiem Konsumenta. Rzecznicy Konsumenta współpracują z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumenta. A to jest instytucja powołana do przeciwdziałania praktykom naruszającym zbiorowe interesy konsumenta.
Działalność firm lichwiarskich
Opłaty przy pożyczkach firm lichwiarskich powinny być ukrócone.
RPO: Musimy się nad tym zastanowić.
Wdrożenie unijnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych (RODO)
RPO: RODO wchodzi w życie 25 maja. To jest unijne rozporządzenie, czyli akt prawny, który obowiązuje we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Do tej pory chroniło nas tylko prawo krajowe (ustawa o ochronie danych osobowych), ale prawo – z powodu rozwoju nowych technologii – słabo nas chroniło, pozyskiwanie i obracanie danymi stawało się coraz łatwiejsze. Instytucje chroniące dane w różnych krajach nie nadążały za wyzwaniami.
Teraz na przedsiębiorców zostaną nałożone bardzo konkretne obowiązki. Za naruszenia grozić im będą kary finansowe – a zasady będą jednolite w całej Unii, więc każdy jej obywatel będzie miał takie same narzędzia obrony przed nadużyciami.
To istotnie zmieni zasady funkcjonowania przedsiębiorców, ale także instytucji takich jak RPO.
Warto się przeszkolić lub nawiązać kontakt z prawnikiem posiadającym wiedze w tym zakresie.
Dostęp do informacji publicznej
Lokalni dziennikarze przygotowujący materiały krytyczne dla władz lokalnych nie są w stanie wyegzekwować informacji publicznych. Np. kiedy powstaje materiał o problemie, jaki z władzami ma mieszkaniec miasta, który podaje swoje dane do publikacji, władze odmawiają informacji pod pretekstem ochrony danych osobowej tej osoby.
RPO: Przykład idzie z góry. MEN nie ujawnia informacji o tym, kto przygotował nowe podstawy programowe do matematyki. Sejm nie ujawnia, kto poparł kandydatury sędziów do nowej Krajowej Rady Sądownictwa.
Urzędy stosują też różne sztuczki, by odmawiać informacji lub odwlekać moment jej ujawnienia. Jedną z tych sztuczek jest zasłanianie się ochroną danych osobowych, inną – zasłanianie się tym, że dana informacja jest „dokumentem wewnętrznym”.
Jakie są rozwiązania? Można iść do sądu i nieustępliwością uczyć urząd, czym jest dostęp do informacji publicznej albo nawiązać kontakt z organizacją pozarządową, która ma doświadczenie w budowaniu dostępu do informacji publicznej. Warto chwalić za wspieranie kultury jawności – za publikowanie umów w rejestrze umów w Biuletynie Informacji Publicznej, co zaczyna się już dziać w Polsce – a co można przyspieszyć np. korzystając z prawa do petycji.
Dostęp obywateli do informacji jest bowiem istotą samorządności.
Przyszłość niezależnych instytucji w Polsce
Czy skoro sądy zostały zawłaszczone przez partię rządzącą, to zmieni niezależność Rzecznika Praw Obywatelskich?
RPO: Do końca kadencji mam dwa lata i cztery miesiące. Nie będę się ubiegał o ponowny wybór, bo to wymagałoby zabiegania o poparcie polityków.
Ustawy o sądach się zmieniły, ale zostaje 10 tysięcy sędziów. Stracą ochronę instytucjonalną, ale nadal będą mieli wiedzę i honor.
Pamiętajcie Państwo o jednym – sprawy, które trafiają do RPO, nie zmieniają się od lat. Czy władza jest taka czy inna, realne społeczne krzywdy nie są przedmiotem debaty publicznej.