Uczniowie, którzy nie chodzą na lekcje religii, niekiedy muszą w nich uczestniczyć. Wystąpienie RPO do MEN
- Wobec obostrzeń epidemicznych uczniowie w części szkół, którzy nie chodzą na religię, pozostają podczas tych zajęć w klasach - z powodu niemożności zapewnienia im opieki
- W ocenie RPO prowadzi to do naruszenia ich konstytucyjnej wolności sumienia i wyznania
- A Konstytucja wprost zakazuje zmuszania do udziału w praktykach religijnych
- Dlatego lekcje religii powinny się w miarę możliwości odbywać na pierwszej i ostatniej godzinie lekcyjnej
Rzecznik Praw Obywatelskich poprosił Ministra Edukacji Narodowej o rozważenie przygotowania wytycznych dotyczących takiej właśnie organizacji lekcji religii.
W ocenie Rzecznika taka zmiana mogłaby się przyczynić do poprawy sytuacji uczniów rezygnujących z udziału w tych zajęciach, bez jednoczesnej ingerencji w wolność sumienia i wyznania uczniów z nich korzystających. Rekomendacje MEN w tym zakresie powinny przede wszystkim uwzględniać dobro dziecka i zakaz dyskryminacji.
Do Biura RPO stale wpływają wnioski od obywateli oraz informacje dotyczące różnych aspektów organizacji lekcji religii w szkołach publicznych. Rzecznik z uwagą monitoruje kwestie dotyczące poszanowania wolności sumienia i wyznania. Niewątpliwie nauczanie religii w szkołach publicznych - mające swoje zakorzenienie w Konstytucji - stanowi istotny aspekt jej realizacji. Sposób tego nauczania powinien jednak uwzględniać potrzeby i wrażliwość wszystkich uczniów i rodziców.
Media donoszą zaś, że wobec obowiązujących w niektórych szkołach obostrzeń związanych z sytuacją epidemiologiczną, uczniowie nieuczęszczający na lekcje religii pozostają podczas tych zajęć w klasach - z uwagi na niemożność zapewnienia mi stosownej opieki. Narusza to rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z 14 kwietnia 1992 r. w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach. Prowadzi to do naruszenia konstytucyjnej wolności sumienia i wyznania tych uczniów.
Zgodnie z § 1 ust. 3 rozporządzenia MEN uczestniczenie lub nieuczestniczenie w przedszkolnej albo szkolnej nauce religii lub etyki nie może być powodem dyskryminacji przez kogokolwiek w jakiejkolwiek formie. Zgodnie zaś z § 3 ust. 3 tego rozporządzenia szkoła jest obowiązana zapewnić w czasie trwania lekcji religii lub etyki opiekę lub zajęcia wychowawcze uczniom, którzy z nich nie korzystają. Skoro zaś uczniowie nieuczęszczający na religię przebywają w sali, w której odbywa się katecheza, to nie jest możliwe zapewnienie im takiej opieki.
A zakaz zmuszania do udziału w praktykach religijnych wyrażony jest wprost w art. 53 ust. 6 Konstytucji. Obejmuje on zarówno działania bezpośrednie, jak i pośrednie. Za takie należy zaś uznać organizację lekcji religii przy biernym uczestnictwie nieuczęszczających na te zajęcia.
Problem ten wiąże się z jednym z najczęstszych postulatów, kierowanych do RPO przez obywateli we wnioskach dotyczących organizacji lekcji religii w szkołach publicznych. Chodzi o umieszczanie lekcji religii w planie zajęć na pierwszych bądź ostatnich godzinach lekcyjnych.
Rodzice, których dzieci nie uczęszczają na te lekcje, zwracają uwagę na uciążliwość oczekiwania na dalsze zajęcia na tzw. okienkach. Podkreślają poczucie wykluczenia dzieci w związku z koniecznością spędzania tych godzin w świetlicy bądź w bibliotece.
Część wnioskodawców zwraca też uwagę, że inna organizacja zajęć przyczyniłaby się do większej swobody w podejmowaniu przez rodziców i uczniów decyzji co do uczestnictwa w lekcjach religii. W małych społecznościach szkolnych - gdzie uczniów nieuczęszczających na lekcje religii jest niewielu - często dochodzi do sporów pomiędzy dyrekcją a rodzicami na tym tle. Może się to odbijać negatywnie na funkcjonowaniu w grupie rówieśniczej uczniów nieuczęszczających na religię.
Ponadto obywatele często sygnalizują też problem umieszczania lekcji etyki na późnych godzinach lekcyjnych po kilkugodzinnych okienkach, co wiąże się z koniecznością oczekiwania na te zajęcia przez uczniów. Znacznie utrudnia to korzystanie z tych zajęć i budzi poważne wątpliwości z punktu widzenia realizacji prawa do nauki. Umieszczanie zajęć religii i etyki na ostatnich godzinach nie powinno zaś prowadzić do organizowania tych lekcji de facto w czasie wolnym dla uczniów.
Przeciwnicy umieszczania lekcji religii i etyki na pierwszych i ostatnich godzinach lekcyjnych wskazują na brak podstaw prawnych do tego, aby poszczególne formy działalności dydaktyczno-wychowawczej były różnicowane. Przywołują § 1 pkt 1a rozporządzenia MEN, zgodnie z którym w przedszkolach zajęcia religii uwzględnia się w ramowym rozkładzie dnia. W szkołach zaś zajęcia religii i etyki uwzględnia się w tygodniowym rozkładzie zajęć. Wskazuje się na ścisły związek uczestnictwa w lekcjach religii z korzystaniem z prawa do wolności sumienia i religii oraz prawem rodziców do wychowania dzieci w zgodzie ze swoimi przekonaniami, co prowadzi do wniosku o niedopuszczalności dyskryminacji lekcji religii w stosunku do innych przedmiotów bądź zajęć szkolnych, np. poprzez umieszczanie ich w planie zajęć jedynie na początku lub końcu zajęć. Decydowanie o umieszczeniu lekcji religii na danej godzinie lekcyjnej tylko i wyłącznie na podstawie „wyznaniowego” charakteru tego przedmiotu miałoby być sprzeczne z zasadą bezstronności światopoglądowej władz publicznych
W ocenie Rzecznika taka argumentacja prowadzi do sztucznego odwrócenia problemu. Pomija też fakt, że postulat takiego sposobu organizacji lekcji religii ma na celu ochronę wolności sumienia i wyznania uczniów nieuczęszczających na te zajęcia, a nie ograniczenie praw osób korzystających z lekcji religii.
Rolą władz publicznych jest wyważenie praw i potrzeb wszystkich uczniów i organizacja zajęć w sposób zapewniający jak najdogodniejsze realizowanie przez nich prawa do nauki i wolności wyznania. Nie jest jasne, w jaki sposób umieszczanie lekcji religii na skrajnych godzinach miałoby prowadzić do dyskryminacji uczniów uczęszczających na te zajęcia. Samo umieszczenie lekcji religii na konkretnej godzinie lekcyjnej nie wpływa na realizację konstytucyjnej wolności wyznania. Nie jest też przejawem gorszego traktowania uczniów uczęszczających na te zajęcia.
Sprawa była niedawno przedmiotem debaty publicznej w związku z odpowiedzią Prezydenta m.st. Warszawy na interpelację. Na tej podstawie do dyrektorów warszawskich szkół skierowano rekomendacje, aby tworząc tygodniowe plany zajęć zwracali uwagę na umieszczanie zajęć nieobowiązkowych po lub przed zajęciami obowiązkowymi.
6 września 2019 r. Mazowiecki Kurator Oświaty wskazał zaś dyrektorom szkół i przedszkoli na brak podstaw prawnych do takiej organizacji lekcji religii. Plan zajęć dydaktyczno-wychowawczych powinien bowiem uwzględniać potrzebę równomiernego obciążenia zajęciami w poszczególne dni tygodnia.
Rozporządzenie MEN nie zawiera literalnego obowiązku umieszczania lekcji religii i etyki na pierwszych i ostatnich godzinach. Nie formułuje też jednak zakazu organizowania zajęć w ten sposób. Przeciwnie – z całości regulacji wykładanej w świetle Konstytucji i standardów międzynarodowych można wywieść zalecenia konstruowania lekcji tak, aby lekcje religii organizowano w sposób zapewniający poszanowanie praw wszystkich uczniów.
Kurator wskazał ponadto, że planując zajęcia w szkole, należy wziąć pod uwagę różnicowanie zajęć w każdym dniu, a łączyć zajęcia w kilkugodzinne bloki tylko wtedy, gdy specyfika nauczania tego przedmiotu tego wymaga. W ocenie Kuratora specyfika programu nauczania religii nie daje podstaw prawnych do grupowania w bloku lekcji religii. Kurator nie wskazuje jednak, jakie elementy programu nauczania tego przedmiotu wykluczają organizację tych zajęć w bloku. Należy zwrócić uwagę, że zgodnie z § 8 rozporządzenia nauka religii w przedszkolach i szkołach publicznych odbywa się w wymiarze dwóch zajęć przedszkolnych lub dwóch godzin lekcyjnych tygodniowo. Postulowany sposób organizacji zajęć nie doprowadziłby więc do skumulowania lekcji religii w kilkugodzinne bloki lekcyjne i nie prowadziłby do nierównomiernego rozłożenia obowiązków.
Standardy dotyczące nauczania religii w szkołach publicznych wypracował Europejski Trybunał Praw Człowieka. W świetle przepisów Konwencji Praw Człowieka zarówno model zintegrowanego, jak i równoległego nauczania religii trzeba uznać za dopuszczalny. ETPC pozostawia państwom w tym względzie dość szeroki margines swobody, szanując ich tradycje. Wykonując funkcje w dziedzinie wychowania i nauczania, państwo uznaje prawo rodziców do zapewnienia wychowania i nauczania zgodnie z ich własnymi przekonaniami religijnymi i filozoficznymi.
ETPC wiąże prawo do wychowania dziecka zgodnie z własnym światopoglądem z prawem dziecka do nauki. Uznaje, że nie można rozróżniać pomiędzy nauczaniem religii i innych przedmiotów. Wymaga to od państwa poszanowania przekonań rodziców - czy to religijnych, czy filozoficznych, w całym państwowym programie kształcenia.
Lekcje religii w polskim systemie edukacji są traktowane równoprawnie z innymi przedmiotami. Samo przesunięcie ich na pierwsze i ostatnie godziny w celu zapewnienia dogodnego kształcenia innym uczniom nie ma w ocenie Rzecznika charakteru dyskryminującego. Według ETPC dzieci i młodzież szkolna mają prawo do edukacji w formie, która gwarantuje poszanowanie zarówno ich prawa do wyznania, jak i prawa do niewyznawania żadnej religii. ETPC zwraca przy tym uwagę na ryzyko stygmatyzacji i wykluczenia osób, które nie przynależą do większości religijnej w danym kraju.
Z uwagi na fakt, że organizacja pracy szkoły w warunkach zagrożenia epidemiologicznego stanowi poważne wyzwanie dla dyrektorów szkół, zasadne jest zajęcie przez MEN stanowiska i przedstawienie wytycznych co do sposobu zapewnienia opieki uczniom nieuczęszczającym na katechezę.
VII.5600.32.2019
Załączniki:
- Dokument