Biuletyn Informacji Publicznej RPO

RPO przystąpił do sprawy Konwencji stambulskiej przed Trybunałem Konstytucyjnym

Data:
  • RPO zgłosił udział w sprawie przed Trybunałem Konstytucyjnym z wniosku premiera Mateusza Morawieckiego z 30 lipca o sprawdzenie, czy ratyfikowana przez Polskę Konwencja o przeciwdziałaniu przemocy jest zgodna z Konstytucją i czy jej tłumaczenie w Dzienniku Ustaw jest zgodne z tekstem autentycznym  (sprawa K 11/20)
  • RPO stoi na stanowisku, że wniosek Premiera nie spełnia warunków formalnych wynikających z ustawy o TK w brzmieniu przyjętym przez obecnie rządzącą większość
  • 5 sierpnia RPO został zobowiązany przez TK do decyzji, czy przystępuje do sprawy, w ciągu dwóch tygodni (czyli do 19 sierpnia)

RPO zauważa, że Trybunał Konstytucyjny nie ma kompetencji do oceny zgodności tekstu ratyfikowanej umowy międzynarodowej z jego tłumaczeniem. Wniosek Premiera zawiera też braki formalne: nie jest zgodny z przepisami ustawy o TK wskazującymi kryteria poprawności wniosku pozwalające na to, by Trybunał mógł wniosek rozpoznać. Dlatego RPO wnosi o umorzenie postępowania.

Gdyby jednak Trybunał chciał się zajmować sprawą, RPO przedstawia argumenty za tym, że Konwencja Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej jest zgodna z Konstytucją.

RPO zwraca uwagę, że Trybunał nie miał prawa wyznaczać mu dwutygodniowego terminu na zgłoszenie udziału w sprawie. Bowiem tak jak w przypadku wniosku Prezydenta Trybunał może tylko wyznaczyć termin na przedstawienie stanowiska. RPO ma 30 dni na zgłoszenie udziału w sprawie przed TK. Niemniej Rzecznik, z uwagi na zasadę lojalnego współdziałania instytucji państwowych, jak również ze względu na wagę niniejszej sprawy, postanowił przystąpić do postępowania zainicjowanego wnioskiem Prezesa Rady Ministrów i przedstawić swoje pisemne stanowisko w sprawie w terminie oczekiwanym przez Trybunał Konstytucyjny.

Zarzuty formalne

Trybunał Konstytucyjny nie mam uprawnienia do oceny poprawności tłumaczenia tekstu umowy międzynarodowej, o co wnosi Premier. Tym bardziej, że we wniosku nie sprecyzowano, co miałoby być źle przetłumaczone (wnioskodawca ogranicza się do stwierdzenia, że „tłumaczenie Konwencji opublikowane w Dzienniku Ustaw zawiera liczne błędy merytoryczne i techniczne” i jedynie przykładowo wskazuje na – błędne w jego przekonaniu, zróżnicowanie tłumaczenia terminu „gender/genre”. W konsekwencji Wnioskodawca poddaje ocenie Trybunału cały tekst Konwencji bez wskazania tych jest przepisów, w których dopatruje się domniemanych błędów). Przykładowe wskazanie rzekomych błędów w tłumaczeniu umowy międzynarodowej, czy też rzekomy brak konsekwencji w stosowaniu użytych w niej terminów, nie stanowi również problemu konstytucyjnego i nie uzasadnia zarzutu niekonstytucyjności.

W odniesieniu do zarzutów konstytucyjnych Premiera RPO wskazuje, że nie są one dobrze uzasadnione. Zgodnie z ustawą o TK uzasadnienie wniosku kierowanego do Trybunału winno zawierać: przywołanie treści kwestionowanego wnioskiem przepisu wraz z jego wykładnią; przywołanie treści wzorców kontroli wraz z ich wykładnią; określenie problemu konstytucyjnego i zarzutu niekonstytucyjności oraz wskazanie argumentów lub dowodów na poparcie zarzutu niekonstytucyjności. Wymienione elementy są niezbędne do przeprowadzenia przez Trybunał Konstytucyjny analizy hierarchicznej zgodności zaskarżonych norm z Konstytucją.

Także w części żądań dotyczących nie tłomaczenia a treści Konwencji wniosek nie spełnia warunków formalnych w zakresie, o którym mowa powyżej. Wnioskodawca zaskarżył łącznie sześć artykułów Konwencji o tematyce tak różnej, jak polityka równości kobiet i mężczyzn, edukacja, zobowiązania ogólne w zakresie zapobiegania przemocy, zobowiązania ogólne w zakresie ochrony i wsparcia udzielanego ofiarom przemocy, zobowiązania ogólne w zakresie postępowania przygotowawczego, ścigania, przepisów proceduralnych i środków ochronnych, a nawet prawo azylowe. Zaskarżone regulacje są przepisami złożonymi, mają od jednego do sześciu ustępów, a niektóre z nich liczne podpunkty. Dla przykładu treść zaskarżonego art. 18 Konwencji przedstawia się następująco:

Artykuł 18

Zobowiązania ogólne

  1. „Strony przyjmą konieczne środki ustawodawcze lub inne środki by chronić wszystkie ofiary przed kolejnymi aktami przemocy.
  2. Strony przyjmą konieczne środki ustawodawcze lub inne środki, zgodnie z prawem wewnętrznym, zapewniające istnienie odpowiednich mechanizmów gwarantujących skuteczną współpracę wszystkich właściwych organów państwowych, w tym sądów, prokuratury, organów ścigania, władz lokalnych i regionalnych, a także organizacji pozarządowych i innych organizacji i podmiotów, właściwych w sprawach udzielania ochrony i wsparcia ofiarom i świadkom wszystkich form przemocy objętych zakresem niniejszej konwencji, w tym również poprzez odwołanie się do służb wsparcia o charakterze ogólnym i wyspecjalizowanym, o których mowa w artykułach 20 i 22 niniejszej konwencji.
  3. Strony zapewnią, by środki ustanowione zgodnie z postanowieniami niniejszego rozdziału:
  • -opierały się na uwzględnieniu aspektu płci w pojmowaniu przemocy wobec kobiet oraz przemocy domowej i były ukierunkowane na zagwarantowanie ofiarom ich praw człowieka oraz bezpieczeństwa,
  • -opierały się na zintegrowanym podejściu, uwzględniającym stosunki między ofiarami, sprawcami, dziećmi i ich szerszym środowiskiem społecznym,
  • -miały na celu uniknięcie wtórnej wiktymizacji,
  • -miały na celu umacnianie samodzielnej pozycji i niezależność ekonomiczną kobiet będących ofiarami przemocy,
  • -gdy to stosowne, umożliwiały umieszczenie w jednym miejscu zespołu służb zapewniających ochronę i wsparcie,
  • -były ukierunkowane na szczególne potrzeby osób podatnych na przemoc, w tym dzieci będących ofiarami, oraz były dla nich dostępne.
  1. Udzielanie świadczeń nie będzie zależeć od woli ofiary co do wszczęcia postępowania lub zeznawania przeciwko sprawcy.
  2. Strony podejmą odpowiednie środki mające na celu zapewnienie ochrony konsularnej lub innej ochrony oraz wsparcia swoich obywateli, jak też innych ofiar uprawnionych do takiej ochrony, zgodnie z zobowiązaniami wynikającymi dla nich z prawa międzynarodowego”.

Formułując zarzut w ten sposób Wnioskodawca uniemożliwia zrozumienie, co konkretnie miałoby być naruszone w Konstytucji. Nie sposób zaś przyjąć, że całość zaskarżonych regulacji Wnioskodawca uznaje za niekonstytucyjne.

Do tego Wnioskodawca powołał się wprawdzie na przepisy Konstytucji ale nie określił problemu konstytucyjnego. Braku tego nie zastępuje krytyczna opinia Wnioskodawcy na temat przepisów Konwencji. Sformułowania typu „odrzucenie bagażu ideologicznego” (s. 12, 14 wniosku), „treści ideologiczne” (s. 17 wniosku), czy „promowanie określonych postaw światopoglądowych” nie zastępują argumentów i dowodów na poparcie zarzutu niekonstytucyjności, o których mowa w art. 47 ust. 2 pkt 4 ustawy o TK.

Cele i założenia Konwencji

Przed analizą zarzutów Premiera RPO przypomina cel Konwencji

  1. Ideą, która przyświecała twórcom Konwencji, jest wyrażone w „preambule dążenie do stworzenia Europy, która byłaby wolna od przemocy wobec kobiet i przemocy domowej”. Kwestię przeciwdziałania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej ujęto – zgodnie z intencją twórców - w szerokim kontekście dążenia do równouprawnienia kobiet i mężczyzn. Konwencja wskazuje, że przemoc wobec kobiet ma charakter strukturalny i stanowi jeden z podstawowych mechanizmów społecznych, poprzez który kobiety są spychane na podległą pozycję względem mężczyzn. Przemoc wobec kobiet stanowi formę dyskryminacji ze względu na płeć i przejaw nierównych stosunków władzy między kobietami a mężczyznami na przestrzeni wieków, które doprowadziły do dominacji mężczyzn nad kobietami i dyskryminacji kobiet, a także uniemożliwiły pełen rozwój kobiet.
  2. Główne cele Konwencji skonkretyzowano w treści przepisu art. 1 ust. 1 lit. a-e. Zaliczono do nich: ochronę kobiet przed wszystkimi formami przemocy oraz zapobieganie, ściganie i eliminację przemocy wobec kobiet i przemocy domowej; przyczynianie się do eliminacji wszystkich form dyskryminacji kobiet oraz wspieranie rzeczywistej równości kobiet i mężczyzn, w tym poprzez umacnianie samodzielnej pozycji kobiet; stworzenie ogólnych ram, polityki i działań na rzecz ochrony i wsparcia wszystkich ofiar przemocy wobec kobiet i przemocy domowej; popieranie współpracy międzynarodowej, mającej na celu eliminację przemocy wobec kobiet i przemocy domowej; zapewnienie wsparcia i pomocy organizacjom i organom ścigania dla skutecznej współpracy mającej na celu przyjęcie zintegrowanego podejścia do eliminacji przemocy wobec kobiet i przemocy domowej (art. 1 ust. 1 lit. a-e). Konwencja jest oparta na strukturze „4P” (ang. „Prevention, Protection, Prosecution, Integrated Policies”) – formułując kierowane do władz publicznych wiążące zalecenia w czterech obszarach: prewencji, ochrony, ścigania i tworzenia zintegrowanych polityk[. Wymaga ponadto zaznaczenia, że Konwencja nie kreuje żadnych obowiązków, których adresatami byłyby jednostki.
  3. Stosownie do treści przepisu art. 89 ust. 1 Konstytucji RP zgodę na ratyfikację Konwencji wyraził Sejm RP w ustawie z dnia 6 lutego 2015 r. o ratyfikacji Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, sporządzonej w Stambule dnia 11 maja 2011 r. (Dz.U. 2015 r. poz. 398). Wejście Konwencji w życie z dniem 1 sierpnia 2015 r. dało asumpt do wzmocnienia istniejących w polskim porządku prawnym mechanizmów ochrony przed przemocą ze względu na płeć, w tym przemocą domową.
  4. Zgodnie z ogólną regułą interpretacyjną wszystkie przepisy Konwencji powinny być odczytywane w świetle jej – opisanych powyżej, przedmiotu i celów.

Argumenty RPO

Premier polemizuje z założeniami Konwencji - tymczasem zadaniem Trybunału Konstytucyjnego w ramach kontroli konstytucyjnej nie jest ocena słuszności i celowości działania ustawodawcy, lecz ocena jedynie tego, czy normy rangi ustawowej odpowiadają normom, zasadom i wartościom wyrażonym w Konstytucji

Do tego prawo rodziców do wychowania dziecka zgodnie z przekonaniami, na które powołuje się Premier, nie ma charakteru absolutnego - granice tego prawa wyznaczać mogą inne normy konstytucyjne oraz ustawowe. Poszanowanie praw rodziców do wychowania dziecka zgodnie z przekonaniami, nie może oznaczać pozbawienia państwa kompetencji w zakresie ustalania i planowania programu kształcenia. Kwestia zgodności treści przekazywanych w procesie nauczania z oczekiwaniami i światopoglądem rodziców w kontekście art. 48 ust. 1 Konstytucji została już jednoznacznie rozstrzygnięta w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego: Konstytucja nie może gwarantować, i nie gwarantuje, że wiedza przekazywana w szkole będzie zgodna z przekonaniami rodziców. Przekazywanie treści o równości kobiet i mężczyzn, przemocy i jej źródłach w placówkach edukacyjnych prowadzonych przez wspólnoty religijne nie narusza ich autonomii, która dotyczy jedynie prawa do samodzielnego określania swoich struktur wewnętrznych i  treści wiary.

XI.518.53.2020

 

Załączniki:

Autor informacji: Agnieszka Jędrzejczyk
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Agnieszka Jędrzejczyk
Data:
Operator: Agnieszka Jędrzejczyk