Ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej. Rzecznik odpowiada prokuraturze
- Pragnę wskazać, że nie kwestionuję uprawnienia prokuratora do podjęcia decyzji o ekshumacji. Nie wypowiadam się także na temat zasadności podjęcia takiej decyzji. Nie mogę natomiast zaaprobować poglądu, że podjęta w tym zakresie decyzja prokuratora nie podlega zewnętrznej kontroli. Konsekwencją tego byłaby bowiem utrata przez Konstytucję przymiotu najwyższego prawa Rzeczypospolitej Polskiej – pisze Adam Bodnar w kolejnym wystąpieniu do zastępcy prokuratora generalnego Marka Pasionka w sprawie ekshumacji ciał ofiar katastrofy smoleńskiej.
To reakcja na odpowiedź prokuratury generalnej, która 28 października wpłynęła do Biura RPO.
- Z przykrością informuję jednak, że nie podzielam zawartego w tej odpowiedzi stanowiska, według którego decyzja prokuratora o zarządzeniu ekshumacji nie podlega zaskarżeniu do sądu. Gdybym pogląd ten miał podzielić, to jego bezpośrednią konsekwencją byłoby także uznanie, że w sprawie tej naruszane są konstytucyjne standardy, tj. prawo do sądu, prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, prawo do zaskarżania decyzji – zaznaczył RPO.
Konsekwencją uznania tego stanowiska byłoby także to, że ten sam element prawa do prywatności, jakim jest kult osoby zmarłej, w przypadku części ekshumacji objęty byłby proceduralnymi gwarancjami ochronnymi (ma to miejsce w postępowaniu administracyjnym i prawie cywilnym), gwarancje takie nie służyłyby natomiast w postępowaniu karnym.
- Poprzestanie w tym zakresie na odwołaniu się do systematyki Kodeksu postępowania karnego prowadziłoby również do swoistego paradoksu. Na postanowienie dotyczące zatrzymania najdrobniejszego nawet przedmiotu służy bowiem zażalenie, natomiast głęboka ingerencja prokuratury w sferę dóbr osobistych jednostki pozostawałaby poza jakąkolwiek zewnętrzną kontrolą – zauważył Adam Bodnar.
Rzecznik przypomniał również, że ochrona Konstytucji nie polega wyłącznie na badaniu hierarchicznej zgodności norm prawnych, ale także na wykładni ustaw w zgodzie z Konstytucją.
- W mojej ocenie, w tym przypadku należy poszukiwać takiej wykładni przepisów Kodeksu postępowania karnego, która zapewni na poziomie stosowania prawa, zgodność tych przepisów z Konstytucją – podkreślił Adam Bodnar.