Wystąpienie Rzecznika do Ministerstwa Cyfryzacji ws. walki z dezinformacją
- Dezinformacja może mieć dla jednostki takie same skutki, jak cenzura, może bowiem prowadzić do niemożności uzyskania prawdziwej informacji
- Podważa także zaufanie do instytucji, mediów cyfrowych i tradycyjnych oraz szkodzi demokracjom przez utrudnianie obywatelom podejmowania świadomych decyzji.
- Rzecznik Praw Obywatelskich pisze w tej sprawie do Ministra Cyfryzacji
RPO analizuje informacje dotyczące problematyki zapewnienia przestrzegania konstytucyjnej wolności wyrażania poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. Dla ochrony tych wartości kluczowe znaczenie ma m. in. skuteczna walka z dezinformacją.
Zgodnie z definicją zaproponowaną przez Komisję Europejską, za dezinformację uznaje się „możliwe do zweryfikowania nieprawdziwe lub wprowadzające w błąd informacje, tworzone, przedstawiane i rozpowszechniane w celu uzyskania korzyści gospodarczych lub wprowadzenia w błąd opinii publicznej, które mogą wyrządzić szkodę publiczną". Jak wskazuje Komisja Europejska, dezinformacja ma na celu wprowadzanie podziałów poprzez zniekształcenie i zafałszowanie faktów, co prowadzi do dezorientacji i osłabienia zaufania do instytucji i ugruntowanych procesów politycznych.
Dezinformacja podważa zaufanie do instytucji, mediów cyfrowych i tradycyjnych oraz szkodzi demokracjom przez utrudnianie obywatelom podejmowania świadomych decyzji. Często jest podstawą radykalnych i ekstremistycznych idei i działań. Dezinformacja i propaganda mogą stanowić również elementy wojny hybrydowej. Parlament Europejski podkreśla potrzebę zwiększenia świadomości poprzez komunikację instytucjonalną, badania prowadzone przez ośrodki analityczne/akademickie, kampanie w mediach społecznościowych oraz inicjatywy społeczeństwa obywatelskiego.
Z perspektywy jednostki dezinformacja może analogiczne skutki jak cenzura, może bowiem prowadzić do braku realnej możliwości uzyskania prawdziwej informacji.
Punktem wyjścia do dyskusji o metodach i kompleksowym podejściu do przeciwdziałania dezinformacji powinna być - jak się wydaje - „Wspólna Deklaracja o wolności słowa i fake news, dezinformacji i propagandzie" opracowana i sygnowana w 2017 r. przez Specjalnego Sprawozdawcę ONZ ds. wolności słowa, przedstawiciela Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie do spraw wolności mediów, Specjalnego Sprawozdawcę Organizacji Państwa Amerykańskich ds. wolności słowa oraz Specjalnego Sprawozdawcę Afrykańskiej Komisji Praw Człowieka i Ludów ds. wolności słowa i dostępu do informacji. Jak wskazano w tym dokumencie, „podmioty państwowe powinny, zgodnie ze swoimi krajowymi i międzynarodowymi zobowiązaniami prawnymi oraz obowiązkami publicznymi, zadbać o to, aby rozpowszechniały wiarygodne i godne zaufania informacje, w tym dotyczące kwestii interesu publicznego, takich jak gospodarka, zdrowie publiczne, bezpieczeństwo i środowisko".
5 grudnia 2018 roku Komisja Europejska ogłosiła Plan działania przeciwko dezinformacji, który określa cztery obszary mające stanowić odpowiedź na nią. Za konieczne uznano zwiększenie zdolności instytucji unijnych do wykrywania, analizowania i ujawniania dezinformacji. Kolejne kroki to wzmocnienie skoordynowanych i wspólnych reakcji, a także mobilizowanie sektora prywatnego do zwalczania dezinformacji. Towarzyszyć im powinno stałe podnoszenie świadomości oraz poprawa odporności społecznej na dezinformację. Z raportu na temat wykonania Planu wynika, że działania na szczeblu unijnym i państw członkowskich pomogły w wykrywaniu dezinformacji i niezakłóconym przeprowadzeniu wyborów europejskich. Płynie z tego wniosek, że konieczne jest podejmowanie pozytywnych działań przez państwa i kontynuowanie działań na rzecz zwalczania dezinformacji.
RPO Marcin Wiącek zwraca się do wicepremiera, ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego o uwzględnienie tych informacji w obszarze walki z dezinformacją.
VII.7033.60.2022