Polski Ład 2.0. RPO ma wątpliwości co do negatywnych konsekwencji podatkowych dla obywateli
- Pojawia się wiele wątpliwości, czy obywatele rzeczywiście zyskają na obniżce podatku dochodowego od osób fizycznych z 17% do 12%, wprowadzonej przez Polski Ład 2.0
- A zmiany w podatkach można wprowadzać w ciągu roku podatkowego tylko wtedy, jeśli są korzystne dla podatnika
- W dobie najwyższej od 25 lat inflacji rozwiązania przewidujące wzrost (nawet przejściowy) obciążeń podatkowych mogą wywołać powszechne nierozumienie i niezadowolenie obywateli
- Rzecznik Praw Obywatelskich jest zaniepokojony, czy rzeczywiście w związku z Polskim Ładem 2.0 nikt z obywateli nie poniesienie ostatecznie negatywnych konsekwencji podatkowych
RPO Marcin Wiącek zwraca się o stanowisko w tej sprawie do minister finansów Magdaleny Rzeczkowskiej.
Przestrzeganie i ochrona praw podatników to jeden z priorytetów Rzecznika. Dlatego zwraca uwagę na wątpliwości, jakie mogą pojawić się po wejściu w życie 1 lipca 2022 r. tzw. Polskiego Ładu 2.0.
Przepisy te wprowadzono w odpowiedzi na liczne mankamenty fundamentalnej i rewolucyjnej zmiany systemu podatkowego, nazywanej Polskim Ładem, a obowiązującej od 1 stycznia 2022 r. W uzasadnieniu projektu nowelizacji Polskiego Ładu wskazano, że głównym celem ma być ulepszenie i uproszczenie systemu podatkowego. Nowe regulacje mają zapewnić stabilność systemu, będą proste, zrozumiałe, a system podatkowy stanie się przejrzysty. Mają również zapewnić większą przewidywalność rozliczeń i zmniejszyć należne podatki.
Przepisy Polskiego Ładu 2.0 niewątpliwie należy uznać za zmianę w trakcie roku podatkowego, która znajdzie zastosowanie do dochodów (przychodów) uzyskanych od 1 stycznia 2022 r. Tym samym, zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, nie może ona spowodować pogorszenia sytuacji podatkowej obywateli.
W tym kontekście należy przypomnieć, że swoboda ustawodawcy w zakresie kształtowania treści ustaw podatkowych ograniczona jest obowiązkiem przestrzegania wymogów drogi ustawodawczej, procedury uchwalania ustaw podatkowych oraz szczególnej dbałości legislacyjnej – tak aby umożliwiały one konstruowanie precyzyjnych norm podatkowych. Swoboda ta jest również ograniczona nakazem respektowania odpowiedniej vacatio legis i zakazem nadawania mocy wstecznej oraz dokonywania zmian w ciągu roku podatkowego.
W orzecznictwie wskazuje się, że zakaz wprowadzania zmian w czasie trwania roku podatkowego traktowany jest jako uszczegółowienie zasady zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa oraz ochrony bezpieczeństwa prawnego. Dotyczy on wszystkich podatków, których wymiar dokonywany jest za okresy roczne. Każdy bowiem podatnik, bez względu na dochody, ma prawo wiedzieć odpowiednio wcześniej, jak ukształtowany zostanie jego obowiązek podatkowy w następnym roku.
Należy jednocześnie zaznaczyć, że zakaz wprowadzania zmian w podatkach rocznych nie ma charakteru absolutnego, o ile wprowadzane zmiany są korzystne dla podatnika. Tym samym uznaje się, że zmiany prowadzące do korzystniejszego lub neutralnego – z punktu widzenia podatnika – opodatkowania dochodu mogą wyjątkowo usprawiedliwiać ich wprowadzenie w trakcie trwania roku podatkowego.
Tymczasem z docierających do RPO sygnałów wynika, że w praktyce pojawia się wiele wątpliwości, czy obywatele rzeczywiście zyskają na obniżce podatku dochodowego od osób fizycznych z 17% do 12% wprowadzonej w ramach Polskiego Ładu 2.0. Z komentarza prof. Witolda Modzelewskiego wynika, że na zmianie najbardziej skorzystają osoby o najwyższych przychodach (powyżej 12 800 zł), a pozostałe grupy będą stratne.
W tej sytuacji niepokój RPO dotyczy wszystkich, którzy mogliby ostatecznie ponieść negatywne konsekwencje wprowadzenia i poprawiania w trakcie roku Polskiego Ładu, a zwłaszcza obywateli, którzy osiągają przychody miesięczne do kwoty 5701 zł, a więc osób które pierwotnie nie były objęte ulgą dla klasy średniej.
W ocenie prof. Witolda Modzelewskiego w przypadku tej grupy najmniej zamożnych obywateli może nastąpić efektywny wzrost opodatkowania. Problem wynika z tego, że przez pierwsze półrocze możliwe było zastosowanie mechanizmu tzw. rolowania zaliczek. Polegał on na tym, że zaliczki miesięczne mogły być obniżane do poziomu z 2021 r., czyli 17% minus kwota pobranej składki zdrowotnej do wysokości 7,75% podstawy, a więc mniej niż 10% (9,25% plus 9% składki na ubezpieczenie zdrowotne).
Od 1 lipca mechanizm ten został usunięty i jednocześnie wprowadzono nową stawkę podatkową (12% plus 9% składki na ubezpieczenie zdrowotne). Tym samym, grupa tych obywateli może w nowym półroczu otrzymać wynagrodzenia niższe o ponad jedną piątą w porównaniu do poprzednich miesięcy. Podobny skutek może pojawić się w przypadku emerytów i rencistów o niskich przychodach, z racji tego, że oni również korzystali przez pierwsze półrocze 2022 r. z dobrodziejstwa art. 53a ustawy o PIT – wskazuje prof. Witold Modzelewski.
Ponadto stwierdza, że nie zlikwidowano opodatkowania podatkiem dochodowym składki na ubezpieczenie zdrowotne, podczas gdy składka ta jest przymusową daniną publiczną, płaconą przez pracownika z jego przychodów i nie może być uznana za podstawę opodatkowania w podatku dochodowym.
Prof. Witold Modzelewski zwraca również uwagę na wątpliwości płatników w kontekście możliwości zwiększania w drugim półroczu pobranych już zaliczek o potencjalną dopłatę z pierwszego półrocza (tak zwane praktyki pobierania dobrowolnych zaliczek). Wynika to z uchylenia dotychczasowego mechanizmu "rolowania" zaliczek i z tego, że zmiana wchodząca w życie od 1 lipca 2022 roku w istocie może zwiększyć obciążenia podatkowe (z mocą wsteczną), gdyż za pierwsze półrocze tego roku efektywne opodatkowanie wynagrodzeń było niższe niż 12%.
Z komunikatów Ministerstwa Finansów wynika, że likwidacja od 1 lipca niektórych rozwiązań, które weszły w życie od 1 stycznia 2022 r. i w trakcie roku oraz rozłożenie na etapy nowelizacji „Niskie Podatki” sprawi, że niektóre grupy przejściowo zapłacą wyższe zaliczki na podatek.
W dobie najwyższej od 25 lat inflacji rozwiązania przewidujące wzrost (nawet przejściowy) obciążeń podatkowych mogą wywołać powszechne nierozumienie i niezadowolenie obywateli. Ponadto, w związku z zasygnalizowanymi zastrzeżeniami zgłaszanymi przez przedstawicieli nauki prawa podatkowego, finalnie może okazać się, że niektórzy obywatele nie skorzystają na wprowadzanych zmianach.
RPO przypomina, że jeszcze w trakcie prac legislacyjnych nad pierwotną wersją Polskiego Ładu podkreślał, że tak obszerna i wielowątkowa reforma podatkowa wymaga odpowiedniego i solidnego przygotowania. Apelował, aby weszła ona w życie najwcześniej 1 stycznia 2023 r. Niestety tak się nie stało, a obecnie skutki kolejnych rozwiązań naprawczych już wywołują i zapewne będą wywoływać wątpliwości.
Wobec powyższego Rzecznik Praw Obywatelskich, którego zadaniem jest stanie na straży konstytucyjnych praw i wolności obywateli, wyraża zaniepokojenie wobec tego, czy rzeczywiście w związku z aktualnie wdrażanymi zmianami Polskiego Ładu 2.0, nikt z obywateli nie poniesienie ostatecznie negatywnych konsekwencji podatkowych.
Rzecznik zwraca się do minister o szczegółowe ustosunkowanie się do sprawy. Chodzi zwłaszcza o wyjaśnienia co do sytuacji podatkowej osób dotychczas nie objętych ulgą dla klasy średniej po zmianach od 1 lipca, ale i pozostałych grup podatników, pod kątem konieczności respektowania zakazu wprowadzania zmian niekorzystnych dla podatników w trakcie roku podatkowego.
V.511.760.2022
Załączniki:
- Dokument