Prawo do oddychania czystym powietrzem nie jest dobrem osobistym, ale nie zamyka to drogi sądowej. Uchwała SN
- Prawo do życia w czystym środowisku, umożliwiające oddychanie powietrzem spełniającym standardy jakości, nie jest dobrem osobistym podlegającym ochronie na podstawie Kodeksu cywilnego
- Tak Sąd Najwyższy odpowiedział na pytanie prawne. Podkreślił zarazem, że skutki zanieczyszczenia środowiska można zwalczać, powołujac się na takie dobra, jak prawo do zdrowia, wolności czy prywatności
- Pytanie zadał Sąd Okręgowy w Gliwicach, rozpatrujący sprawę z powództwa mieszkańca Rybnika przeciwko Skarbowi Państwa o zadośćuczynienie za smog
- Po stronie obywatela do postępowania przyłączył się Rzecznik Praw Obywatelskich, przedstawiając dodatkową argumentację
Posiedzenie SN w Izbie Cywilnej odbyło się 28 maja (sygn. akt III CZP 27/20). RPO reprezentowała jego zastępczyni Hanna Machińska.
Pytanie zadał 24 stycznia 2020 r. Sąd Okręgowy w Gliwicach, prowadzący sprawę z powództwa mieszkańca Rybnika przeciwko Skarbowi Państwa o zadośćuczynienie za smog. Pytanie brzmi: Czy prawo do życia w czystym środowisku, umożliwiające oddychanie powietrzem atmosferycznym spełniającym standardy jakości określone w przepisach powszechnie obowiązującego prawa w miejscach, w których osoba przebywa przez dłuższy czas, w szczególności w miejscu zamieszkania, stanowi dobro osobiste podlegające ochronie na podstawie art. 23 w zw. z art. 24 i art. 448 Kodeksu cywilnego?.
SN odpowiedział negatywnie. Tym samym utrzymał pogląd prawny wyrażony przez SN w 1975 r. Podzielił ówczesne stanowisko, że ewentualne skutki zanieczyszczenia środowiska można zwalczać, powołujac się na takie dobra, jak prawo do zdrowia, wolności czy prywatności.
Sprawa wraca teraz do sądu okręgowego. Odpowiedź SN nie przesądza wprost wyniku tej sprawy. Oznacza ona bowiem, że procesując się w sprawie o czyste środowisko, nie można się powoływać na takie dobro osobiste.
Pozew mieszkańca miasta
Mieszkaniec Rybnika wniósł w 2015 r. do sądu o 50 tys. zł zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych z powodu zanieczyszczenia powietrza w mieście. Pozwał Skarb Państwa - Ministra Środowiska oraz Ministra Energii.
Wskazał, że w okresie jesienno-zimowym powód nie może przewietrzyć mojego domu, bo gdy otwiera okno, do domu wdziera się smród. Musi zatykać klatki wentylacyjne oraz uszczelniać drzwi wejściowe w stosunkowo nowym budynku. Korzysta z oczyszczacza powietrza, który non stop pracuje, co generuje koszty.
Ponadto nie może wychodzić z domu na spacery, z rodziną z dziećmi. Nie może uprawiać sportu mimo, iż jest osobą aktywną fizycznie. Nie może zabrać dzieci na sanki, ani lepić z nimi bałwana. W okresie ferii zimowych nie było ani jednego dnia, w którym normy pyłu PN10 nie były by przekroczone. Oznacza to, że w tym okresie nie mógł wyjść z dziećmi na spacer.
Chodzi mu o:
- prawo do zdrowia,
- prawo do ochrony życia prywatnego i mieszkania,
- prawo do swobodnego przemieszczania się,
- prawo do życia w czystym środowisku.
W maju 2018 r. Sąd Rejonowy w Rybniku oddalił powództwo. Przyznał, że powietrze w mieście jest często zanieczyszczone, ale nie można tego uznać za naruszenie dobra osobistego w postaci zdrowia. Prawa do życia w czystym środowisku sąd w ogóle nie uznał za dobro osobiste podlegające ochronie. Wskazał ponadto, że prawo do swobodnego przemieszczania się nie jest naruszone, bo z Rybnika można się wyprowadzić.
Rozpatrujac apelację powoda, Sąd Okręgowy w Gliwicach zadał pytanie SN. Uchwała, jaką SN może podjąć w odpowiedzi, będzie niezwykle istotna dla dochodzenia roszczeń cywilnoprawnych z tytułu zanieczyszczenia środowiska.
Argumenty RPO
Wbrew stanowisku sądu rejonowego możliwość korzystania z nieskażonego środowiska jest dobrem osobistym – podkreśla RPO, który wnosi o uwzględnienie pozwu. Biorąc to pod uwagę, a także uwzględniając ustalony w sprawie stan faktyczny, możemy mówić o naruszeniu przysługującego powodowi prawa do środowiska, co przejawia się w pozbawieniu powoda możliwości oddychania czystym powietrzem.
Zdaniem Rzecznika rybniczanin wykazał, że zanieczyszczenie powietrza w mieście przekracza znacznie akceptowalną społecznie miarę. W latach 2014-2015 poziom pyłu PM10 przekroczony był blisko w 1/3 roku, a w rekordowym lutym 2015 r. dobowe normy były przekroczone codziennie przez 24 dni.
Pozbawienie możliwości oddychania czystym powietrzem to naruszenie prawa do korzystania ze środowiska – argumentuje RPO. W ocenie RPO powód przekonująco dowiódł, że stan powietrza uważa za godzący w jego prawa. Działa przecież aktywnie na rzecz zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza w mieście.
W Rybniku wskaźniki zanieczyszczenia powietrza przekraczane są często i na długo. Nie sposób więc przyjąć, że mieści się to w ramach powszechnie akceptowalnej miary. O ile bowiem przeciętny człowiek byłby w stanie zaakceptować, że okazjonalnie musi – wskutek zanieczyszczenia powietrza – ograniczać swoją aktywność, o tyle sytuacja, w której ingerencja w przysługujące mu dobra osobiste jest (przynajmniej w okresie jesienno-zimowym) permanentna i znaczna, przez przeciętnego człowieka nie zostałaby zaakceptowana.
Konstytucja odwołuje się do środowiska. Sam fakt, że ochrona środowiska uczyniona została jedną z podstaw ustrojowych Rzeczypospolitej (art. 5 Konstytucji), dobitnie pokazuje, jak duże znaczenie przyznał jej ustrojodawca. Ochrona środowiska jest także jedną z możliwych podstaw ograniczania wolności i praw człowieka (art. 31 ust. 3 Konstytucji).
Konstytucja nakłada na władze publiczne obowiązki o charakterze programowym, tj. prowadzenie polityki zapewniającej bezpieczeństwo ekologiczne współczesnemu i przyszłym pokoleniom oraz ogólny obowiązek ochrony środowiska (art. 74 ust. 1 i 2 Konstytucji).
Zły stan środowiska - sprzeczny z art. 13 dyrektywy CAFE (dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/50/WE z 21 maja 2008 r. w sprawie jakości powietrza i czystszego powietrza dla Europy - jest źródłem naruszenia dóbr osobistych powoda.
Z dyrektywy wynika jednoznacznie obowiązek państw członkowskich doprowadzenia do odpowiedniej jakości powietrza. Dyrektywa nie obliguje do podjęcia konkretnych działań. Określa cel, jaki ma zostać osiągnięty i w takim zakresie wiąże państwa członkowskie. Uchybienie temu obowiązkowi jest oczywiste.
O stanie powietrza w Rybniku Adam Bodnar rozmawiał z mieszkańcami miasta w czasie spotkania regionalnego 26 listopada 2018 r. Stan powietrza jako dręczący ludzi problem pojawiał się na także na innych spotkaniach RPO na Śląsku: w Tarnowskich Górach, Piekarach Śląskich czy Lublińcu.
V.7200.17.2018