Odstąpienie od utrwalonego poglądu SN ws. przerwania biegu terminu przedawnienia przez bankowy tytuł egzekucyjny - skarga nadzwyczajna RPO
- Firma windykacyjna wygrała z obywatelką proces o roszczenie finansowe, bo sąd okręgowy wydał orzeczenie sprzeczne z jednolitym stanowiskiem Sądu Najwyższego
- Podmiot nie będący bankiem nie może bowiem powoływać się na przerwę biegu terminu przedawnienia spowodowaną wnioskiem o nadanie klauzuli wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjnemu (BTE) ani też wszczęciem postępowania egzekucyjnego na podstawie BTE
- Sąd okręgowy zignorował ten pogląd i zasądził należność od obywatelki – choć nie przedstawił argumentacji mogącej podważyć stanowisko SN
- RPO składa skargę nadzwyczajną, gdyż ochronie konstytucyjnej podlega zaufanie obywateli nie tylko do litery prawa, ale także do jednolitego i trwałego sposobu jego interpretacji
Pewność i stabilność orzeczeń sądowych, którą zapewnia jednolitość orzecznictwa, stanowi kluczową wartość do zbudowania społecznego zaufania do sądów i przekonania o sprawiedliwości ich rozstrzygnięć - podkreśla Rzecznik Praw Obywatelskich.
Stan sprawy
Firma windykacyjna dochodziła roszczenia nabytego w drodze umowy cesji z bankiem. W toku postępowania obywatelka, przeciwko której wytoczono powództwo, podniosła zarzut przedawnienia. W odpowiedzi strona powodowa stwierdziła, że roszczenie nie jest przedawnione, ponieważ bank wystawił BTE i złożył wniosek o nadanie klauzuli wykonalności. Zdaniem powoda bank jako wierzyciel pierwotny skutecznie przerwał bieg terminu przedawnienia.
Sąd pierwszej instancji oddalił powództwo. Uznał, że żądanie powoda nie może zostać uwzględnione właśnie z powodu przedawnienia.
Sąd odwołał się do poglądu SN, zgodnie z którym nabywca wierzytelności (nie będący bankiem) nie może powołać się na przerwę biegu przedawnienia wywołaną wszczęciem postępowania egzekucyjnego przez pierwotnego wierzyciela (będącego bankiem). Troje sędziów SN wydało taką uchwalę 29 czerwca 2016 r. (sygn. akt III CZP 29/16). Jednocześnie zdaniem sądu, w związku z częściowym cofnięciem powództwa, w tym zakresie należało postępowanie umorzyć.
Po apelacji firmy windykacyjnej sąd okręgowy zmienił wyrok sądu rejonowego. Zasądził dochodzoną należność od pozwanej i uchylił wyrok w części dotyczącej odsetek karnych. Sąd okręgowy wprost stwierdził, że nie podziela stanowiska SN z uchwały z 2016 r.
Zdaniem sądu uchwała indywidualna SN jest wiążąca jedynie w sprawie, w której zapadła, w związku z czym sąd powszechny nie ma obowiązku podzielania wskazanej tam argumentacji. Ponadto sąd podkreślił, że kwestionowana przez niego uchwała spotkała się w doktrynie z glosą krytyczną.
Sąd okręgowy zwrócił uwagę, że w sprawie nie doszło do dokładnego określenia przez powoda żądania zapłaty kwoty tytułem odsetek karnych. Tym samym uznał, że w tym zakresie nie rozpoznano istoty sprawy.
Argumenty RPO
Z uwagi na zbyt niską wartość przedmiotu zaskarżenia sprawa nie mogła być przedmiotem skargi kasacyjnej do SN. Dlatego RPO złożył skargę nadzwyczajną.
Zaskarżył wyrok sądu okręgowego w części zmieniającej wyrok pierwszej instancji i zasądzającej dochodzoną należność na rzecz firmy windykacyjnej. Wniósł by SN albo oddalił powództwo, albo zwrócił sprawę sądowi okręgowemu.
Wyrokowi sądu okręgowego RPO zarzucił naruszenie zasady demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej, wyrażonej w art. 2 Konstytucji - poprzez rozstrzygnięcie sprawy pozwanej w sposób odmienny od ugruntowanej linii orzeczniczej SN.
Rzecznik przywołał ugruntowane stanowisko SN w sprawie przerwy biegu terminu przedawnienia, która została spowodowana dochodzeniem roszczenia na podstawie BTE.
W uchwale z 2016 r. SN stwierdził, że w przypadku wierzytelności objętej BTE sytuacja cesjonariusza kształtuje się odmiennie od sytuacji prawnej nabywcy wierzytelności objętej innym tytułem wykonawczym. Wówczas nabywca wierzytelności (nie będący bankiem) nabywa wierzytelność w swej treści i przedmiocie tożsamą z wierzytelnością zbywającego banku, niemniej jednak nie wchodzi w sytuację prawną wywołaną przerwą biegu przedawnienia.
Podobnie orzekł SN w uchwale z 9 czerwca 2017 r. (sygn. akt III CZP 17/17), doprecyzowując, że wniosek o nadanie klauzuli wykonalności BTE nie przerywa biegu przedawnienia roszczenia objętego tym tytułem wobec cesjonariusza nie będącego bankiem.
W obu uchwałach SN zwrócił uwagę na wyjątkowy charakter instytucji BTE, który uzasadniał odstępstwo od zasad ogólnych dotyczących skutków zbycia wierzytelności. BTE jako szczególny przywilej, dostępny jedynie wybranej grupie wierzycieli, nie może być stosowany w nadmiernie szerokich granicach w ten sposób, że będzie służyć także innym podmiotom, które formalnie nie mogą się nim posługiwać.
SN odwoływał się także do wniosków wynikających z wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 14 kwietnia 2015 r. (sygn. akt P 45/12). W orzeczeniu tym stwierdzono o niekonstytucyjności przepisów regulujących instytucję BTE. Zdaniem SN orzeczenie Trybunału stanowi dodatkowy, silny argument za ujmowaniem wszelkich skutków BTE w wąskich granicach.
RPO zwraca także uwagę na późniejsze postanowienia SN odmawiające podjęcia uchwały z uwagi na to, że problem dotyczący przerwy biegu terminu przedawnienia spowodowanej dochodzeniem roszczenia na podstawie BTE został już w orzecznictwie jednoznacznie rozstrzygnięty. A podobne sprawy, które mogły być zaskarżone skargą kasacyjną, rozstrzygano na korzyść obywateli.
Formalnie sądy powszechne nie są związane poglądem prezentowanym przez SN w uchwałach, chyba że mamy do czynienia z wydaniem uchwały w konkretnej sprawie. Niemniej jednak brak formalnej mocy wiążącej orzecznictwa SN nie jest równoznaczny z tym, że uchwały nie oddziałują na orzecznictwo sądów powszechnych. Niezastosowanie się do uchwały wymaga bowiem przedstawienia pogłębionej kontrargumentacji, która może się okazać niewystarczająca w razie kontroli kasacyjnej danego rozstrzygnięcia.
RPO podkreśla, że ochronie konstytucyjnej podlega nie tylko zaufanie obywateli do litery prawa, ale także do sposobu jego interpretacji, przyjmowanego w praktyce stosowania prawa przez organy państwa, zwłaszcza gdy praktyka ta jest jednolita i trwała w określonym okresie. Pewność i stabilność orzeczeń sądowych, którą zapewnia jednolitość orzecznictwa, stanowi kluczową wartość do zbudowania społecznego zaufania do sądów i przekonania o sprawiedliwości podejmowanych przez nich rozstrzygnięć.
To kolejna skarga nadzwyczajna RPO skierowana do Izby Cywilnej SN, a nie do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (właściwej według literalnego brzemienia art. 26 ustawy o SN z 8 grudnia 2017 r.). Przesądziła o tym uchwała z 23 stycznia 2020 r. połączonych Izb SN: Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Stwierdziła ona, że sprzeczność składu sądu z przepisami prawa zachodzi także wtedy, gdy w składzie sądu bierze udział osoba powołana na urząd sędziego SN na wniosek KRS ukształtowanej według ustawy z grudnia 2017r. A skoro cały skład IKNSP powołano w sposób opisany w uchwale SN, jej orzeczenia dotknięte byłyby wadą nieważności.
V.511.231.2018