Jakie powinny być zasady poddawania osób pozbawionych wolności badaniom toksykologicznym?
- Należałoby zmienić sposób badań skazanych na obecność środków odurzających lub substancji psychotropowych - tak aby możliwa była weryfikacja tych badań
- Optymalne byłoby pobieranie dwóch próbek moczu
- Przepisy powinny też określać, w jakich okolicznościach weryfikacja badań za pomocą analizy laboratoryjnej byłaby obowiązkowa
W skargach do Rzecznika Praw Obywatelskich osoby pozbawione wolności skarżyły się, że personel więzienny odmawiał weryfikacji wyników badań za pomocą badań laboratoryjnych krwi. Nie miały zaś możliwości udowodnienia, że kwestionowały wyniki badań. W ocenie RPO badania oraz ich weryfikacja - z powodu dotkliwych konsekwencji, jakie może ponieść skazany - powinny być przeprowadzane za pomocą metod, które w miarę możliwości pozwolą na uzyskanie wiarygodnych i jednoznacznych wyników.
Procedurę badań na obecność w organizmie skazanego zabronionych substancji określają przepisy art. 116b K.k.w. oraz rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 25 stycznia 2012 r. w sprawie sposobu przeprowadzania badań na obecność alkoholu, środków odurzających lub substancji psychotropowych w organizmie skazanego pozbawionego wolności, ich dokumentowania oraz weryfikacji.
Badanie przeprowadza się przy użyciu metod niewymagających badania laboratoryjnego. Polega na pobraniu, bez dodawania jakichkolwiek substancji, próbek śliny lub moczu i umieszczeniu ich w testerze. Gdy skazany kwestionuje wyniki, ich weryfikacja następuje za pomocą badania laboratoryjnego krwi.
O przybliżenie specjalistycznej wiedzy z zakresu toksykologii RPO zwrócił się do Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. Jana Sehna w Krakowie. Wnioski skłaniają do postulatu zmiany sposobu przeprowadzania badań, a zwłaszcza weryfikacji tych badań.
Z ekspertyzy IES wynika, że optymalnym materiałem, pobieranym w warunkach więziennych, do badania obecności w organizmie środków odurzających lub substancji psychotropowych, jest próbka moczu. Postulowanym rozwiązaniem byłoby pobieranie dwóch próbek moczu: jedna posłużyłaby do badania nieinwazyjnego, a druga - do weryfikacji badania wykonanego za pomocą testerów.
Krótki okres oczekiwania na wynik badania laboratoryjnego moczu pozwalałby na wymierzenie kary dyscyplinarnej za używanie środków odurzających lub substancji psychotropowych, zgodnie z obowiązującymi przepisami, po zakończeniu procedury weryfikacyjnej.
Obecnie brakuje w pełni skutecznych narzędzi testowych, które byłyby w stanie wykryć obecność w organizmie tych substancji i tym samym udowodnić, że osoba badana znajduje się pod wpływem tzw. dopalaczy.
Niejednokrotnie dochodzi do sytuacji, gdy osadzony zachowuje się w sposób wskazujący na zażycie środków odurzających, a wynik badania przeprowadzonego za pomocą testerów jest negatywny. Obowiązujące przepisy dają możliwość przeprowadzenia wówczas weryfikacji wyniku testu za pomocą badania laboratoryjnego. W praktyce funkcjonariusze Służby Więziennej nie korzystają z tej procedury, twierdząc, że nie ma podstaw do weryfikacji, jeżeli skazany nie kwestionuje wyniku badania. Tymczasem poddany badaniu nie neguje tego wyniku, ponieważ wynik jest negatywny i czasem zgodny z przekonaniem o niestosowaniu substancji zabronionych. Przełożeni skazanego przyjmują za pewnik ocenę lekarza, pielęgniarki lub wychowawcy czy strażnika, dokonaną na podstawie obserwacji zachowania skazanego, że jest on pod wpływem niedozwolonych środków.
W ocenie Rzecznika zmiany wymagałoby rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z 25 stycznia 2012 r., które w nowym brzmieniu powinno określać, w jakich okolicznościach weryfikacja badań za pomocą badań laboratoryjnych byłaby obowiązkowa. Nie - jak dotychczas - wyłącznie, gdy skazany kwestionuje wyniki badań, ale również wtedy, gdy wynik jest negatywny, ale istnieje uzasadnione podejrzenie, że skazany zażył niedozwolony środek.
Ponadto niewłaściwą praktyką jest wówczas poprzestanie na opinii personelu pielęgniarskiego bądź funkcjonariuszy, którzy nie wykonują zawodu medycznego (strażnik, wychowawca). Z uwagi na zagrożenie dla zdrowia i życia skazanego, oceny jego stanu powinien dokonać wyłącznie lekarz.
RPO zwrócił się do ministra sprawiedliwości o zainicjowanie zmian rozporządzenia.
IX.517.61.2016
Załączniki:
- Dokument