Zakaz bicia dzieci ma charakter absolutny. RPO ponownie pisze do Kościoła Chrześcijan Baptystów
- Zakaz bicia dzieci ma charakter absolutny, nie ma od niego żadnych wyjątków – pisze RPO do Rady Kościoła Chrześcijan Baptystów w RP, wydawcy książki, w której taką karę dopuszczano
- Rada uznała całkowity zakaz "karcenia cielesnego” za błąd oraz za nadmierną ingerencję ustawodawcy w sferę wychowania dzieci
- Naruszenie zakazu stosowania kar cielesnych nie może być uzasadnione prawem rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami – odpowiada Rzecznik
W kolejnym piśmie do Rady Rzecznik Praw Obywatelskich ponownie podkreśla, że treści książki pt. "Pasterz serca dziecka " - promowanie przemocy wobec dzieci jako metody wychowawczej - są jaskrawo sprzeczne ze standardami wynikającymi z Konstytucji i Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
Do RPO wpłynęła skarga dotycząca tej książki, która wywołała duże poruszenie w mediach i internecie. W związku z tym wydawca (wydawnictwo Kościoła Chrześcijan Baptystów) zdecydował o tymczasowym wstrzymaniu jej sprzedaży.
Stanowisko RPO
Rzecznik docenia te działania wydawcy. Zwrócił jednak uwagę, że treści książki stoją w rażącej sprzeczności z respektowaniem praw dziecka i mogą być postrzegane jako nawoływanie do przestępstwa.
Art. 40 Konstytucji zabrania stosowania kar cielesnych w stosunku do każdego człowieka, a zatem i wobec dzieci. Stosowanie kary cielesnej godzi w przyrodzoną, niezbywalną i nienaruszalną godność człowieka (art. 30 Konstytucji). Poszanowanie godności człowieka i jej ochrona jest obowiązkiem władz publicznych.
Zasada konstytucyjnej wolności słowa nie jest nieograniczona. Tego typu treści mogą być ograniczone, np. poprzez zobowiązanie do wydania poprawionej edycji książki. Powodem może być:
- ochrona praw (nietykalność cielesna) i zdrowia dzieci;
- zapobieganie przestępstwom: fizycznego i psychicznego znęcania się (art. 207 § 1, 2 i 3 Kodeksu karnego); spowodowania uszczerbku na zdrowiu (art. 156 § 1, 2 i 3 K.k., art. 157 § 1, 2 i 3), narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (art. 160 § 2 1,2 i 3 Kk) i naruszenia nietykalności cielesnej (art. 217 § 1 Kk)
RPO zwrócił się do dr. Mateusza Wicharego, przewodniczącego Rady Kościoła Chrześcijan Baptystów w RP, o wzięcie tego pod uwagę przy decyzji o ewentualnym przywróceniu książki do sprzedaży lub jej wycofaniu.
Odpowiedź Rady
- Pragnę Pana zapewnić, że jako wspólnota chrześcijańska stanowczo potępiamy wszelkie przejawy znęcania się nad dziećmi i wyrządzania im jakiejkolwiek krzywdy – odpisał dr Mateusz Wichary.
- Z tego powodu jesteśmy też przeciwnikami największej tragedii będącej udziałem dzieci we współczesnym świecie, czyli aborcji. Walczymy również z przedwczesną seksualizacją dzieci i niekontrolowanym dostępem do niepożądanych treści w Internecie. Zapewniam Pana, że szanujemy obowiązujące w Polsce prawo, które zakazuje stosowania kar cielesnych wobec małoletnich (art. 96 [1] KRO).
W tym kontekście chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że książka, która wzbudziła Pański niepokój, została opublikowana przed wejściem w życie tego przepisu, nie można zatem mówić w tym przypadku o nawoływaniu do łamania prawa. Ze względu na zmianę przepisów zdecydowaliśmy się wycofać książkę ze sprzedaży w domenie publicznej. Obowiązek przestrzegania przepisów nie pozbawia nas jednak prawa do krytycznej refleksji nad nimi.
Z punktu widzenia tradycyjnego wychowania chrześcijańskiego zrównywanie karcenia rodzicielskiego z zadawaniem cierpień psychicznych i poniżaniem dziecka jest nieporozumieniem. - Całkowity zakaz stosowania karcenia cielesnego uważamy za błąd, a zarazem za nadmierną ingerencję ustawodawcy w sferę wychowania dzieci – pisał dr Mateusz Wichary.
Kolejne pismo Rzecznika
Rzecznik docenia decyzję wydawcy o wycofaniu książki ze sprzedaży. – Jednocześnie, uwzględniając obowiązujące standardy ochrony praw i wolności jednostki, a w szczególności prawa dzieci, nie sposób zgodzić się z przedstawionym stanowiskiem dotyczącym stosowania kar cielesnych – napisał RPO.
Wejście w życie w 2010 r. art. 96 (1) Kro było jedynie uszczegółowieniem standardów obowiązujących od lat w polskim systemie prawnym. Konstytucyjny zakaz stosowania kar cielesnych (art. 40 Konstytucji) obowiązuje w Polsce od 1997 r. Wynika on również z art. 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, ratyfikowanej przez Polskę w 1993 r.
Zakaz ten ma charakter absolutny. Oznacza to, że nie mogą istnieć żadne wyjątki. Nawet w sytuacji wojny lub w obliczu innego niebezpieczeństwa zagrażającego życiu narodu państwo nie mogłoby wyłączyć jego stosowania.
Już w 1978 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku Tyrer przeciwko Wlk. Brytanii uznał kary cielesne wymierzane w szkole za „zinstytucjonalizowaną przemoc”. Z kolei w wyroku A. przeciwko Wlk. Brytanii ETPC uznał, że kary cielesne stosowane przez opiekuna prawnego nie powinny być chronione przez ustawodawcę jako forma "rozsądnej kary”. Dzieci i inne bezbronne osoby są szczególnie uprawnione do ochrony w postaci skutecznego środka odstraszającego przed złym traktowaniem. Efektem tego wyroku były zmiany prawa oraz praktyki jego stosowania w Wlk. Brytanii.
Ten standard wynikający z orzecznictwa europejskiego obowiązuje i w Polsce.
Naruszenie zakazu stosowania kar cielesnych nie może też być uzasadnione chęcią ochrony innych konstytucyjnych praw, w tym prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami (art. 48 Konstytucji). Prawo to może być ograniczane, a nawet odebrane rodzicom, gdy ich działania stoją w sprzeczności z obowiązującym prawem. Działania rodziców muszą bowiem być każdorazowo analizowane z perspektywy priorytetu dobra dziecka.
Dlatego RPO ponownie podkreśla, że treści omawianej książki – czyli promowanie przemocy wobec dzieci jako metody wychowawczej – są jaskrawo sprzeczne ze standardami wynikającymi z Konwencji i Konstytucji.
Rzecznik zwrócił się o wzięcie pod uwagę opisanych standardów przy podejmowaniu decyzji o wydawaniu kolejnych publikacji
VII.564.11.2020