Wyłączne głosowanie korespondencyjne. Opracowanie Biura RPO
- Publikujemy opracowanie Biura Rzecznika Praw Obywatelskich nt. wyłącznego głosowania korespondencyjnego
- Przygotowano je w Zespole Prawa Konstytucyjnego, Międzynarodowego i Europejskiego Biura RPO.
Z analizy wynika przede wszystkim, ze jeśli głosowanie jest tylko korespondencyjne, to nie można mówić o powszechnych wyborów.
- Nie wszyscy się o nowych zasadach głosowania dowiedzą.
- Do tego procedura głosowania korespondencyjnego zawiera ona pułapki, w które wiele osób wpadnie: np. niezaklejona koperta i brak oświadczenia o osobistym oddaniu głosu czyni głos nieważnym – dlatego tyle głosów korespondencyjnych było nieważnych w wyborach prezydenckich w 2015 r.
- Państwo nie zna właściwych adresów, by wysłać pakiety do głosowania
- Nie wiadomo, jak mieliby głosować wyborcy przebywający za granicą (mają wcześniej uprzedzać konsula?)
- Nie wiadomo ciągle, jak wyborca będzie się identyfikował odbierając pakiet wyborczy (legitymowanie przez listonosza?) i jak będzie pakiet oddawał (czy dostanie pokwitowanie odbioru?)
Dlatego Kodeks dobrych praktyk wyborczych (Code of goodpractic in electoral metters) Komisji Weneckiej Rady Europy uznaje za podstawową formę udziału w wyborach - głosowanie osobiste w lokalu (punkcie) wyborczym. „Wyborcy muszą mieć zawsze możliwość głosowania w lokalu wyborczym” – podkreśla Komisja Wenecka. Nie można się wprowadzając glosowanie korespondencyjne w trakcie trwającego procesu wyborczego i miesiąc przed głosowaniem w I turze, powoływać na Niemcy, bo Niemcy ćwiczą tę procedurę od 60 lat (od 1957 r.), znają ją i ufają jej. Państwo niemieckie ma dobrze przygotowaną infrastrukturę organizacyjna i techniczną (ostatnie glosowanie w Bawarii dotyczyło jedynie części państwa, w ograniczonym zakresie.
Pełny tekst opracowania w załączniku poniżej