TSUE: sąd krajowy może pominąć przepisy uniemożliwiające mu kontrolę procesu powoływania sędziów
- Przy ustaleniu przez sąd krajowy braku gwarancji niezależności Krajowej Rady Sądownictwa, niedostępność kontroli sądowej jej uchwał jest sprzeczna z unijną zasadą skutecznej ochrony prawnej
- Sąd krajowy może zatem pominąć przepisy krajowe uniemożliwiające mu taką kontrolę
- Taki wyrok wydał Trybunał Sprawiedliwości UE (C-824/18) ws. pytań prejudycjalnych NSA dotyczących sądowej kontroli procesu nominacji do Sądu Najwyższego
W sprawie, której uczestnikiem był również Rzecznik Praw Obywatelskich, TS w całości uwzględnił 2 marca 2021 r. wnioski RPO przedstawione w uwagach pisemnych oraz podczas rozprawy. Na stanowisko Rzecznika wielokrotnie powołał się w uzasadnieniu wyroku, podobnie jak na okoliczności przedstawione w stanowiskach sądów krajowych.
Postępowanie zostało zainicjowane pytaniami prejudycjalnymi Naczelnego Sądu Administracyjnego, rozpatrującego odwołania kandydatów na sędziów SN, którym nowa KRS odmówiła rekomendacji. Jednak mimo wiążących postanowień NSA, wstrzymujących wykonanie uchwał KRS, zostały one przekazane Prezydentowi RP, który wręczył nominatom akty powołania na sędziów SN.
W wyroku TS jednoznacznie potwierdził, że zasada skutecznej ochrony sądowej jest bezpośrednio skuteczna i nakłada na państwa członkowskie jasny, precyzyjny i bezwarunkowy obowiązek zagwarantowania niezależności sądów.
Trybunał stwierdził, że przy ustaleniu przez sąd krajowy braku gwarancji niezależności KRS, niedostępność kontroli sądowej jej uchwał KRS jest sprzeczna z unijną zasadą skutecznej ochrony prawnej. Sąd krajowy może zatem pominąć przepisy krajowe uniemożliwiające mu taką kontrolę.
Wykonanie wyroku należy w pierwszym rzędzie do NSA który się zwrócił do TS o wskazówki. Jeżeli - podobnie jak wcześniej uczył to Sąd Najwyższy - oceni że KRS nie jest organem niezależnym, to proces nominacyjny z jej udziałem był wadliwy.
Zgodnie z wyrokiem TS, w oparciu o zasadę pierwszeństwa prawa Unii, NSA może przywrócić wcześniej obowiązujące przepisy krajowe wskazujące na jego właściwość w sprawie rozpatrzenia odwołań od uchwał KRS i na ich podstawie przeprowadzić postępowanie. W rezultacie może także uchylić uchwały KRS w sprawie nominacji do SN, co oznaczałoby powrót do procesu wyboru sędziów do Sądu Najwyższego.
W świetle wyroku to do NSA należy przeprowadzenie ostatecznej oceny i określenie prawnych skutków powołań w konkretnych sprawach. Sąd krajowy, orzekając w takich sprawach, powinien mieć na względzie, że sprzeczność prawa krajowego z wymogami prawa Unii, na mocy zasady pierwszeństwa czyni bezskutecznym skutki prawne wszystkich przepisów krajowych od chwili ich wejścia w życie. A to będzie bezpośrednio rzutować na nieprawidłowość nominacji wszystkich nowych sędziów SN.
TS ocenił też, że działania władz krajowych podjęte w związku z zaskarżeniem uchwał KRS do NSA wskazują na próbę uniemożliwienia Trybunałowi udzielenia odpowiedzi na pytania NSA, a także sądu polskiego oraz wykluczenia jakiejkolwiek możliwości przyszłego powtórnego wystąpienia przez sąd krajowy z analogicznymi pytaniami. Działania takie są sprzeczne z mechanizmem dialogu sądowego, ustanowionym w Traktacie i narażają zasadę lojalnej współpracy.
VII.510.82.2018