SN o ustawie dezubekizacyjnej: by obniżyć świadczenie oficera służb PRL, trzeba zbadać jego indywidualne czyny
- Przy obniżaniu świadczeń emerytalno-rentowych oficerów służb PRL trzeba oceniać ich indywidualne czyny
- Sama przynależność formalna do służb wymienionych w tzw. ustawie dezubekizacyjnej do tego nie wystarczy
- Orzekł tak Sąd Najwyższy, nie czekając na stanowisko Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy z grudnia 2016 r.
- RPO, który przyłączył się do sprawy w SN, wskazywał, że skoro ustawodawca wprowadził do sytemu prawnego pojęcie „totalitarnego państwa” to powinno ono znaleźć swój wyraz w indywidualnej ocenie postępowania konkretnego funkcjonariusza
7 sędziów Sądu Najwyższego w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych rozstrzygnęło 16 września 2020 r. pytanie prawne sądu w Białymstoku. Pod koniec 2019 r. spytał on SN m.in., czy do obniżenia świadczeń emerytalnych dawnego funkcjonariusza służb specjalnych PRL kryterium wystarczającym jest sam fakt "pełnienia służby na rzecz państwa totalitarnego", czy też powinno się dokonywać oceny konkretnych czynów poszczególnych funkcjonariuszy.
Ustawa represyjna, działania RPO
Na podstawie ustawy z 16 grudnia 2016 r. (przyjętej podczas posiedzenia w Sali Kolumnowej) obniżono świadczenia wszystkim, którzy choć jeden dzień służyli w PRL w formacjach uznanych przez ustawodawcę za służące totalitarnemu państwu.
Zgodnie z ustawą emerytury lub renty byłych funkcjonariuszy czy ich bliskich (to niemal 40 tys. osób) nie mogą być wyższe od średniego świadczenia wypłacanego przez ZUS: 2,1 tys. zł (brutto) - emerytura; 1,5 tys. zł - renta, 1,7 tys. zł - renta rodzinna.
Do RPO wpłynęło ponad 1,5 tys. wniosków od osób objętych tą ustawą represyjną - nie tylko byłych funkcjonariuszy PRL, ale także wdów i sierot po nich. Były też wśród nich osoby z niepełnosprawnościami, którym w wyniku nowych przepisów obniżono świadczenia.
Według Rzecznika zakres podmiotowy i przedmiotowy ustawy zakreślono zbyt szeroko. Ustalenie wysokości świadczenia b. funkcjonariuszom PRL na podstawie nowych przepisów jest np. mniej korzystne niż ustalenie prawa do emerytury funkcjonariuszom prawomocnie skazanym za przestępstwa. W lutym 2018 r. RPO zwrócił się do MSWiA o rozważenie zmiany ustawy - bez skutku.
Ustawa z 16 grudnia 2016 r. przewidywała, że od decyzji Zakładu Emerytalno-Rentowego MSWiA można się odwołać do Sądu Okręgowego w Warszawie. Wpłynęło do niego wiele odwołań. Sąd nabrał wątpliwości, czy przepisy ustawy spełniają standardy konstytucyjne. Skierował więc w styczniu 2018 r. pytanie prawne do Trybunału Konstytucyjnego. Jednak wyznaczony w tej sprawie skład orzekający został ukształtowany niezgodnie z orzecznictwem TK, tworzą go bowiem także osoby wybrane przez Sejm na obsadzone już uprzednio stanowiska sędziów. TK do dziś nie rozstrzygnął sprawy.
Zdaniem Rzecznika - który monitoruje wiele tych spraw, a do niektórych przystąpił - sądy mogą rozstrzygać odwołania niezależnie od wyniku postępowania przed Trybunałem.
Uchwała SN
Uwzględniając dotychczasowe orzecznictwo sądów administracyjnych, a także mając na uwadze rozbieżności pojawiające się w orzecznictwie sądów powszechnych, Sąd Najwyższy podjął uchwałę w poszerzonym 7-osobowym składzie, w której podzielił stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich, który zgłosił udział w postępowaniu.
Problem prawny wynikający z zagadnienia prawnego, przedstawionego przez Sąd Apelacyjny w Białymstoku, dotyczy odpowiedzi na pytanie czy kryterium „pełnienia służby na rzecz totalitarnego państwa” zostaje spełnione w przypadku formalnej przynależności do służb w wymienionych w ustawie cywilnych i wojskowych instytucji i formacji w okresie od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r., potwierdzonej stosowną informacją Instytutu Pamięci Narodowej, czy też kryterium to powinno być oceniane na podstawie indywidualnych czynów i ich weryfikacji pod kątem naruszenia podstawowych praw i wolności człowieka służących reżimowi komunistycznemu.
Uchwała potwierdza pełną kognicję sądów ubezpieczeń społecznych do podejmowania ustaleń faktycznych na podstawie wszelkich dostępnych środków dowodowych. Sąd Najwyższy podważył przy tym interpretację Zakładu Emerytalno-Rentowego MSWiA wskazującą, że wystarczającą przesłanką obniżenia świadczenia jest informacja o przebiegu służby (wystawiana przez IPN). Taka wykładnia jest niedopuszczalna i sprowadzenie wymiaru sprawiedliwości do badania prawidłowości informacji IPN, w konsekwencji, mogłoby pozbawić Odwołującego się prawa do sądu. Kryterium „służby na rzecz totalitarnego państwa” powinno być oceniane na podstawie wszystkich okoliczności sprawy, w tym także na podstawie indywidualnych czynów i ich weryfikacji pod kątem naruszenia podstawowych praw i wolności człowieka.
Sąd Najwyższy podkreślił przy tym, że Państwo Polskie jest uprawnione do rozliczeń z przeszłością, jednak granice takich rozliczeń określa standard demokratycznego państwa prawnego. Cytując fragment preambuły Konstytucji RP „(…) pomni gorzkich doświadczeń z czasów, gdy podstawowe wolności i prawa człowieka były w naszej Ojczyźnie łamane, pragnąc na zawsze zagwarantować prawa obywatelskie, a działaniu instytucji publicznych zapewnić rzetelność i sprawność,(…)” Sąd Najwyższy podkreślił, że demokratyczne państwo prawa nie może stosować niedemokratycznych metod rozliczania z przeszłością. Jeżeli zatem funkcjonariusz służb bezpieczeństwa państwa dopuszczał się łamania praw człowieka, zwalczał opozycję demokratyczną musi liczyć się z obniżeniem świadczenia. Przesądzać o tym jednak powinny indywidualne czyny konkretnego funkcjonariusza, a nie formalna przynależność – in gremio – do określonych jednostek organizacyjnych resortu spraw wewnętrznych.