Wolności nie można pozbawiać w trybie prawa cywilnego. Uchwała SN po pytaniu prawnym RPO ws. zasad umieszczania osób w KOZZD
- Zabezpieczenie roszczeń jako instytucja prawa cywilnego nie może być podstawą umieszczenia w ośrodku w Gostyninie osoby, wobec której trwa postępowanie o uznanie za stwarzającą zagrożenie
- Tak 9 marca 2021 r. uznało siedmiu sędziów Sądu Najwyższego na wniosek RPO Adama Bodnara, który osobiście przedstawił argumenty na posiedzeniu SN
- RPO wystąpił z pytaniem prawnym wobec rozbieżności sądów, które mimo wcześniejszej uchwały SN z 2019 r. nadal orzekają izolację w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym na podstawie przepisów o zabezpieczeniu roszczenia
Na mocy ustawy z 22 listopada 2013 r. o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi, stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób, dana osoba może zostać bezterminowo umieszczona w KOZZD w Gostyninie. Ustawa pozwala także na orzeczenie środka ograniczającego wolność – nadzór prewencyjny (bez umieszczania w ośrodku). O tym, który środek wybrać, decyduje sąd cywilny.
Zanim jednak decyzja o umieszczeniu kogoś w KOZZD stanie się ostateczna, ustawa pozwala tym sądom sięgać po instytucję zabezpieczenia cywilnego. Sądy powszechne uznają, że przepisy o zabezpieczeniu cywilnym mogą również stanowić podstawę do pozbawienia wolności w KOZZD osoby, wobec której trwa jeszcze sądowa procedura, czy w ogóle uznać ją za stwarzającą zagrożenie.
RPO wiele razy kwestionował dopuszczalność takiej wykładni przepisów Kodeksu postepowania cywilnego o zabezpieczeniu. Stanowi on, że w każdej sprawie cywilnej podlegającej rozpoznaniu przez sąd można żądać udzielenia zabezpieczenia, przy czym to sąd uznaje, jaki sposób zabezpieczenia roszczenia niepieniężnego należy uznać za odpowiedni. Sądy powszechne uznają, że te ogólne przepisy o możliwości zabezpieczenia stanowią podstawę do umieszczenia uczestnika postępowania w KOZDD. Tym samym wolności pozbawia jednostkę sąd cywilny na podstawie przepisów, które nie precyzują ani terminu, ani przesłanek takiej formy pozbawienia wolności.
Rzecznik występował kilka razy do Ministra Sprawiedliwości o pilne uregulowanie kwestii. Minister nie widział jednak potrzeby inicjowania zmian legislacyjnych, a przepisy dotyczące zabezpieczenia cywilnego traktuje jako wystarczającą podstawę prawną dla ograniczenia i pozbawienia wolności danej osoby.
Uchwała SN z 2019 r.
30 stycznia 2019 r. Sąd Najwyższy (sygn. III CZP 75/18) w składzie trzech sędziów orzekł - po pytaniu prawnym jednego z sądów - że przepisy Kodeksu postępowania cywilnego o zabezpieczeniu mają zastosowanie do ustawy z 2013 r., ale niedopuszczalne jest udzielenie takiego zabezpieczenia w postaci umieszczenia danej osoby w KOZZD. SN uznał, że przepisy o zabezpieczeniu nie spełniają wymogu określoności przesłanek i terminu pozbawienia wolności jednostki, wynikających z art. 41 Konstytucji.
Zarazem SN przyznał, że mogą powstać sytuacje, w których konieczna stanie się izolacja danej osoby w okresie po opuszczeniu zakładu karnego, a przed prawomocnym zakończeniem postępowania o umieszczenie w KOZZD. W ocenie SN ustawodawca powinien zatem wypełnić istniejącą lukę prawną. Prawa jednak nie zmieniono.
Już po uchwale ze stycznia 2019 r. kilka sądów zaprezentowało stanowisko odmienne od niej. Udzieliły one zabezpieczenia polegającego na umieszczeniu osób w KOZZD. Wskazały, że konstytucyjna gwarancja prawa do wolności nie jest wartością bezwzględną i nadrzędną nad innymi dobrami. Konstytucja gwarantuje bowiem również innym obywatelom prawo do ochrony życia i zdrowia.
Argumenty pytania prawnego
W związku z tymi decyzjami sądów RPO wniósł do poszerzonego składu SN o rozstrzygnięcie rozbieżności w orzecznictwie. Zadał pytanie prawne, czy w postępowaniu na podstawie ustawy z 22 listopada 2013 r. przepisy Kpc o zabezpieczeniu mogą być podstawą umieszczenia danej osoby w KOZZD.
Rzecznik uznaje za trafny pogląd SN z uchwały z 30 stycznia 2019 r. Najbardziej nawet doniosła przesłanka materialnoprawna z art. 31 ust. 3 Konstytucji (np. prawo do życia i zdrowia innych osób) nie może niwelować przesłanki formalnoprawnej w postaci obowiązku uregulowania trybu i zasad ograniczania wolności na poziomie ustawowym.
Zabezpieczenie nie może zatem być podstawą pozbawienia wolności człowieka. Powodem jest nieokreśloność normy prawnej oraz niedozwolone przy ograniczeniu wolności osobistej korzystanie z analogii.
Ponadto zabezpieczenie nie reguluje zasad i trybu ograniczania wolności. Kpc wśród przykładowych zarządzeń sądu nie przewiduje możliwości pozbawienia wolności. Nie określa także, w jakiej placówce zamkniętej ma nastąpić wykonanie tego orzeczenia. Nie przewiduje też precyzyjnych terminów trwania zabezpieczenia. Jeżeli zaś pozbawienie wolności następuje w ramach postępowania karnego, termin jego stosowania jest ściśle limitowany.
W przypadku ustawy z 2013 r. pozbawienie wolności na podstawie zabezpieczenia cywilnego nie gwarantuje kontrolowania zasadności trwania izolacji w określonych odstępach czasowych.
W badanych przez Rzecznika sprawach ujawnił się także problem pozostawania w ośrodku w Gostyninie osób, wobec których postępowanie toczyło się bez jakiejkolwiek podstawy prawnej. Ani ustawa z 2013 r., ani Kpc nie regulują bowiem sytuacji osób, wobec których zapadła prawomocna decyzja o umieszczeniu w Gostyninie – następnie uchylona przez Sąd Najwyższy, który po kasacji zwrócił sprawę do ponownego rozpoznania. W efekcie nie ma wtedy podstawy prawnej do dalszego pobytu takiej osoby w KOZZD na podstawie zabezpieczenia – bo z mocy prawa upadło ono w ciągu dwóch miesięcy od prawomocności orzeczenia. A w takich przypadkach trzeba mieć świadomość odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa za bezprawne pozbawienie wolności, gdyż brak jest jakiejkolwiek podstawy – nawet zabezpieczenia – do przebywania uczestnika postępowania w KOZZD – wskazywał RPO.
W swoim wystąpieniu przed SN Adam Bodnar podsumował, że przepisy Kodeksu postępowania cywilnego są zbyt wątłą podstawą dla pozbawienia wolności – jest to przejaw bardziej ogólnego problemu, obecnie powszechnego, gdy działania władzy publicznej ingerujące w wolności i prawa człowieka są podejmowane na wątpliwej podstawie prawnej - bądź wręcz bez takiej podstawy. Tak się dzieje np. w przypadku wielu aktów prawnych wydawanych w sytuacji stanu epidemii: ich właściwe umocowanie ustawowe budzi ogromne zastrzeżenia.
Ostatnio dyrektor KOZZD, powołując się na przeludnienie ośrodka, odmówił przyjęcia m.in. osoby, wobec której sąd wydał decyzję o zabezpieczeniu.
IV.567.4.2018