Opinia Marcina Wiącka do drugiego projektu regulującego pracę Trybunału Konstytucyjnego
- RPO postuluje rezygnację z wymogu złożenia ślubowania wobec Prezydenta RP przez nowo wybranego sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Alternatywnie, racjonalne byłoby ślubowanie przed Sejmem
- Zasady publikowania orzeczeń TK powinny uniemożliwiać ingerencję władzy ustawodawczej i wykonawczej w ten proces
- Należałoby przesądzić, czy i jakiego typu postanowienia zabezpieczające Trybunał może wydawać w postępowaniach w trybie kontroli konstytucyjności prawa
- Prezydent RP i Prokurator Generalny nie powinni mieć kompetencji do inicjowania postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów TK
- To główne uwagi Rzecznika Praw Obywatelskich do projektu ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Kilka dni temu RPO przedstawił opinię do projektu przepisów wprowadzających tą ustawę
Rzecznik przedstawił Marszałkowi Sejmu Szymonowi Hołowni opinię do poselskiego projektu ustawy o Trybunale Konstytucyjnym (druk nr 253). Wcześniej Marcin Wiącek złożył opinię do poselskiego projektu ustawy - Przepisy wprowadzające ustawę o Trybunale Konstytucyjnym (druk nr 254).
Uwagi wprowadzające
Projekt scala ustawę z 30 listopada 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed TK oraz ustawę z 30 listopada 2016 r. o statusie sędziów TK. To powrót do modelu jednego aktu prawnego regulującego funkcjonowanie TK. Ten zabieg legislacyjny nie budzi wątpliwości, bo przed 2016 r. podstawą prawną działania TK była jedna ustawa.
Projekt w znacznej części powtarza dotychczasowe rozwiązania, wprowadzając pewne zmiany m.in. w zakresie procedury wyboru sędziów TK oraz postępowania TK.
W ocenie Rzecznika projekt wymaga pewnych poprawek. Część przepisów zawiera luki, niektóre są wątpliwe z punktu widzenia zgodności z Konstytucją. Inna część powtarza zaś wcześniejsze rozwiązania, nie uwzględniając doświadczeń ustrojowych związanych z funkcjonowaniem TK w latach 2015-2024 (np. odmowa odebrania ślubowania od sędziów TK, wstrzymywanie publikacji orzeczeń TK czy nadużywanie instytucji postanowień zabezpieczających).
Procedura zgłaszania kandydatów na sędziów TK
Poszerzenie grona podmiotów uprawnionych do zgłaszania kandydatów na sędziów TK mieści się w sferze swobody prawodawczej ustawodawcy, ale wątpliwości budzą niektóre elementy procedury ich zgłaszania.
Po pierwsze, nie reguluje się procedury zgłaszania kandydatów na sędziów TK przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN, Zgromadzenie Ogólne Sędziów NSA oraz organy samorządów zawodowych. Może to utrudnić Marszałkowi Sejmu weryfikację prawidłowości zgłoszenia, czy kandydatura została zgłoszona „przez uprawniony podmiot". Nie jest bowiem jasne, przy jakim kworum dopuszczalne jest zgłoszenie kandydatury przez wymienione zgromadzenia i korporacje, jaka większość głosów jest wymagana, w jakiej formie podejmowane jest zgłoszenie. Prima facie te kwestie mogłyby zostać uregulowane w regulaminach tych organów, ale to budziłoby wątpliwości co do zgodności z art. 93 ust. 3 zd. 2 Konstytucji, zgodnie z którym akty prawa wewnętrznego „nie mogą stanowić podstawy decyzji wobec obywateli, osób prawnych oraz innych podmiotów". W tym wypadku zaś regulaminy tych organów stanowiłyby podstawę decyzji wobec „innego podmiotu", jakim jest Marszałek Sejmu.
Po drugie, wśród załączników do zgłoszenia projekt wymienia uzasadnienie kandydatury, ale nie wskazuje jego elementów. Analogiczne rozwiązanie jest w Regulaminie Sejmu oraz w poprzedzających go regulacjach, czego skutkiem było przez wiele lat zgłaszanie kandydatur uzasadnianych w sposób powierzchowny, ograniczający się do ogólnego biogramu, co niekiedy utrudniało ich rzetelną ocenę, a w szczególności ustalenie posiadania „wyróżniającej się wiedzy prawniczej". Tymczasem kandydaci na sędziów sądów powszechnych i administracyjnych muszą wypełnić drobiazgową kartę zgłoszenia według wzoru określonego w rozporządzeniu MS. Skoro nawet zgłoszenie kandydatury na sędziego rejonowego wymaga tak dokładnego uzasadnienia, to tym bardziej zgłoszenie kandydatury na sędziego TK powinno być drobiazgowo uzasadnione.
Po trzecie, projekt ws. postępowania sprawdzającego prowadzonego przez Marszałka Sejmu w celu weryfikacji zgłoszeń:
- nie przewiduje możliwości uzupełnienia braków formalnych w terminie wyznaczonym przez Marszałka;
- nie określa skutków prawnych odmowy przyjęcia zgłoszenia (czy jest ona równoznaczna z definitywnym odrzuceniem kandydatury);
- nie reguluje kwestii kontroli decyzji Marszałka w przedmiocie nadania dalszego biegu zgłoszeniu lub odmowy jego przyjęcia.
Zwłaszcza ta ostatnia kwestia powinna zostać uregulowana z uwagi na dozę uznaniowości decyzji Marszałka w zakresie oceny, czy zgłoszenia „zostały dokonane przez uprawniony podmiot" (co zawierałoby w sobie kontrolę prawidłowości procedury) oraz „czy kandydaci spełniają wymagania, o których mowa w art. 17 ust. 1-3". Decyzja Marszałka Sejmu powinna zostać poddana kontroli niezależnego od niego organu, np. sądu.
W związku z tym RPO postuluje:
- uregulowanie zrębów procedury zgłaszania kandydatów na sędziów TK przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN, Zgromadzenie Ogólne Sędziów NSA oraz organy samorządów zawodowych (w tym zwłaszcza określenie wymogów co do kworum, większości głosów oraz formy zgłoszenia);
- wprowadzenie wymogu wypełnienia przez kandydata na sędziego TK karty zgłoszenia z informacjami na temat kwalifikacji i doświadczenia zawodowego, ze szczególnym uwzględnieniem osiągnięć świadczących o posiadaniu wyróżniającej się wiedzy prawniczej, według określonego wzoru (w załączniku do ustawy lub w rozporządzeniu);
- doprecyzowanie elementów postępowania sprawdzającego o możliwość uzupełniania braków formalnych, skutki prawne odmowy przyjęcia zgłoszenia oraz kontrolę decyzji Marszałka co do nadania dalszego biegu zgłoszeniu lub odmowy jego przyjęcia.
Ślubowanie nowo wybranego sędziego wobec Prezydenta RP
Rzecznik poddaje pod rozwagę zasadność utrzymania w projekcie wymogu złożenia ślubowania przez sędziego TK wobec Prezydenta RP. Praktyka ukazała, że może być ono wykorzystane do zakwestionowania wyboru sędziego TK przez Sejm i do uniemożliwienia objęcia urzędu przez sędziego (np. odmowa odebrania ślubowania od sędziów Romana Hausera, Andrzeja Jakubeckiego i Krzysztofa Ślebzaka, wybranych w 2015 r. w sposób zgodny z Konstytucją, co potwierdził TK w wyroku z 3 grudnia 2015 r., K 34/15).
Konstytucja nie wymaga, aby sędzia TK wybrany przez Sejm składał ślubowanie przed jakimkolwiek organem i - tym bardziej - aby od tej czynności zależało nawiązanie stosunku służbowego i objęcie urzędu przez sędziego. Z punktu widzenia art. 194 ust. 1 Konstytucji do skutecznego wyboru sędziego TK wystarczy uchwała Sejmu.
Wprowadzanie na poziomie ustawy kolejnego etapu procedury wyborczej, przyznającej innemu niż Sejm organowi państwa kompetencję, która może skutkować zablokowaniem objęcia urzędu przez sędziego TK, byłoby niezgodne ze wskazanym przepisem konstytucyjnym. Ustawodawca może zatem przewidzieć akt ślubowania, ale powinien jednocześnie wprowadzić takie gwarancje, aby wykluczyć możliwość powtórzenia się sytuacji, jaka miała miejsce w grudniu 2015 r.
Problemu nie rozwiązuje projektowane wyznaczenie Prezydentowi RP 14-dniowego terminu na odebranie ślubowania. Ma on charakter instrukcyjny i jego przekroczenie nie wywołuje skutków prawnych.
W związku z tym RPO postuluje całkowitą rezygnację z wymogu złożenia ślubowania przez sędziego TK, jako elementu procedury niewymaganego przepisami Konstytucji. Racjonalnym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie zasady, zgodnie z którą nowo wybrany sędzia TK składa ślubowanie przed tym organem, który dokonał wyboru, czyli przed Sejmem. Nawet jednak w takim przypadku ustawa powinna określać zasady postępowania w sytuacji, gdyby z jakichkolwiek powodów osobie wybranej na urząd sędziego TK uniemożliwiono złożenie ślubowania.
Oświadczenia majątkowe sędziów TK
Projekt nie wspomina o publikowaniu oświadczeń majątkowych sędziów TK w Biuletynie Informacji Publicznej. Nie jest jednak jasne, czy intencją projektodawcy jest rezygnacja z zasady podawania tych oświadczeń do wiadomości publicznej, czy też jedynie uniknięcie powtarzania art. 87 Prawa o ustroju sądów powszechnych. Mówi on o oświadczeniach majątkowych sędziów sądów powszechnych i może mieć odpowiednie zastosowanie do sędziów TK. Kwestia ta wymaga doprecyzowania. Należy bowiem zwrócić uwagę na podnoszone w przestrzeni publicznej wątpliwości co do dopuszczalności stosowania do sędziów TK przepisów o oświadczeniach majątkowych sędziów powszechnych, w tym do zasad obejmowania ich klauzulą tajności.
Niezależnie od tego RPO opowiada się za przywróceniem zasady, zgodnie z którą oświadczenia majątkowe sędziów, w tym sędziów TK, nie są z urzędu podawane do wiadomości publicznej. Nałożenie na sędziów, w tym sędziów TK, obowiązku składania oświadczeń majątkowych leży w sferze swobody prawodawczej ustawodawcy i nie może być kwestionowane. Natomiast podawanie tych oświadczeń do wiadomości publicznej jest głęboką ingerencją w sferę prawa do ochrony prywatności (art. 47 Konstytucji), autonomii informacyjnej jednostki (art. 51 Konstytucji), a w konkretnych okolicznościach może zagrażać zasadzie niezawiłości sędziowskiej (art. 178 ust. 1 i art. 195 ust. 1 Konstytucji).
RPO postuluje doprecyzowanie tego przepisu, tak aby nie było wątpliwości, że oświadczenia majątkowe sędziów TK nie są podawane do wiadomości publicznej.
Postępowanie dyscyplinarne sędziów TK
Art. 34 ust. 1 projektu jest częściowo niezgodny z zasadą podziału władzy (art. 10 Konstytucji), zasadą odrębności trybunałów od władzy wykonawczej (art. 173 Konstytucji) oraz zasadą niezawisłości sędziów TK (art. 195 ust. 1 Konstytucji). Chodzi o przyznanie kompetencji do inicjowania postępowania dyscyplinarnego Prezydentowi RP oraz Prokuratorowi Generalnemu. Podobne rozwiązanie było przewidziane w nieobowiązującej już ustawie o TK, a w wyroku TK z 9 marca 2016 r., K 47/15, zostało uznane za niezgodne z Konstytucją.
W ocenie TK, jedną z gwarancji niezawisłości TK jest „pozostawienie Trybunałowi inicjatywy w zakresie realizacji odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów Trybunału. Jest to konieczne do zapewnienia niezależności Trybunału od innych organów państwa, zarówno zaliczanych do władzy ustawodawczej, jak i władzy wykonawczej czy sądowniczej. Natomiast przepisy ustaw zwykłych powinny raczej stwarzać dalsze gwarancje zapewnienia niezawisłości sędziowskiej, nie zaś przyznawać organom władzy wykonawczej uprawnienia bezpośrednio do oddziaływania na sytuację sędziów Trybunału". Prezydent RP i Prokurator Generalny, jako organy władzy wykonawczej, nie powinni zatem dysponować kompetencją do inicjowania postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów TK.
RPO postuluje zatem zmianę polegającą na zawężeniu katalogu podmiotów uprawnionych do wnioskowania o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego.
Kompetencja TK do wydawania postanowień zabezpieczających
Projekt utrzymuje zasadę odpowiedniego stosowania przepisów Kodeksu postępowania cywilnego do postępowania przed TK. Przepis ten powinien zostać doprecyzowany np. przez wyraźne wskazanie przepisów Kpc, które nie znajdują zastosowania.
Wynika to przede wszystkim z faktu, że w ostatnich latach pojawiła się istotna niejasność i sprzeczna praktyka co do dopuszczalności wydawania przez TK postanowień zabezpieczających, w szczególności na podstawie odpowiedniego stosowania art. 755 kpc. W dawnym orzecznictwie TK odmawiał ich wydawania, wskazując, że przepisy kpc o zabezpieczeniu nie znajdują zastosowania w postępowaniu służącym kontroli konstytucyjności prawa. Od tego poglądu TK odstąpił w postanowieniu z 30 listopada 2015 r., K 34/15, które zresztą nie zostało wykonane przez Sejm. Z kolei w ostatnim czasie postanowienia zabezpieczające są wydawane dla osiągnięcia celów, które nie mieszczą się w sferze konstytucyjnych kompetencji TK, tj. dla swego rodzaju formułowania wiążących poleceń organom władzy publicznej, w tym sądom i organom władzy wykonawczej (zob. np. postanowienia TK z 14 grudnia 2023 r., K 29/23, i z 1 lutego 2024 r., Ts 19/24).
Dlatego też RPO postuluje doprecyzowanie projektu, polegające na wyłączeniu stosowania przepisów kpc o postępowaniu zabezpieczającym, oraz uzupełnieniu ustawy o wyraźne wskazanie, czy i jakiego typu zabezpieczenia TK może wydawać w postępowaniach wszczętych w trybie kontroli konstytucyjności prawa.
Orzekanie w pełnym składzie w sprawach o szczególnej zawiłości
Projekt utrzymuje możliwość orzekania przez TK w pełnym składzie w „sprawach o szczególnej zawisłości". Jedynie w szczątkowym stopniu reguluje zaś procedurę takiej decyzji. Obecnie decyduje o tym Prezes TK z własnej inicjatywy lub na wniosek składu orzekającego, którym jednak nie jest związany.
Nie jest jasne, kto będzie decydował o przekazaniu sprawy do rozpoznania przez pełny skład. Każdy sędzia TK będzie mógł wystąpić o rozpoznanie sprawy o szczególnej zawiłości w pełnym składzie. Żaden przepis nie precyzuje jednak, do kogo wniosek taki będzie adresowany i kto o tym zdecyduje. Nie jest też jasne, czy chodzi wyłącznie o sędziego będącego członkiem składu orzekającego, a także czy taki wniosek będzie wiążący. Należy to doprecyzować.
Ponadto należy wykluczyć sytuację, w której wniosek sędziego TK o przekazanie sprawy do rozpoznania w pełnym składzie miałby być wiążący. Byłaby to sytuacja niezgodna z wyrażoną w preambule do Konstytucji zasadą sprawności i rzetelności działania instytucji publicznych. Rzecznik jednocześnie akceptuje dążenie projektodawcy do ograniczenia kompetencji Prezesa TK, który obecnie w pełni uznaniowo decyduje o przekazywaniu spraw do rozpoznania w pełnym składzie.
W związku z tym RPO postuluje:
- uzupełnienie art. 52 o wyraźne wskazanie organu właściwego do decydowania o przekazaniu sprawy do rozpoznania przez pełny skład TK. Najwłaściwszy do oceny zawiłości sprawy wydaje się skład orzekający wyznaczony do jej rozpoznania;
- zawężenie art. 52 ust. 4 do sędziów TK, którzy są członkami składu orzekającego w danej sprawie.
Przesłanki wyłączenia sędziego TK z mocy ustawy
Projekt dodaje trzy nowe przesłanki wyłączenia sędziego TK z rozpoznania sprawy:
- z mocy ustawy - jeśli w okresie ostatnich 10 lat, pełniąc mandat posła lub senatora, uczestniczył w wydaniu aktu normatywnego będącego przedmiotem wniosku, pytania prawnego lub skargi;
- z mocy ustawy - jeśli w okresie ostatnich 10 lat był przedstawicielem, pełnomocnikiem lub doradcą uczestnika postępowania;
- na wniosek - jeżeli był przedstawicielem, pełnomocnikiem lub doradcą uczestnika postępowania i może wywołać to wątpliwości co do jego bezstronności.
Przepisy te mogą budzić wątpliwości z punktu widzenia zasady określoności prawa (art. 2 Konstytucji).
Po pierwsze, przesłanki wyłączenia sędziego z mocy ustawy powinny być określone z maksymalną precyzją z uwagi na automatyczny charakter tej procedury, która nie pozwala na badanie okoliczności indywidualnych, lecz ogranicza się do prostego ustalenia, czy sytuacja sędziego mieści się w hipotezie danej normy. Tymczasem pojęcie „ostatnich 10 lat" jest skrajnie nieprecyzyjne. Nie wiadomo. czy ten okres będzie obliczany od dnia wpłynięcia wniosku, pytania prawnego lub skargi, od dnia wyznaczenia składu orzekającego, od dnia pierwszej narady, rozprawy, posiedzenia niejawnego czy jeszcze od innego momentu.
Po drugie, przesłanki wyłączenia sędziego z mocy ustawy powinny odnosić się do oczywistych sytuacji, w których nie sposób wyobrazić sobie zachowanie przez sędziego zewnętrznych znamion bezstronności. Wprowadzone rozróżnienia między sędziami, którzy uczestniczyli w wydaniu aktu normatywnego w okresie „ostatnich 10 lat", a sędziami, którzy uczestniczyli w wydaniu tego aktu wcześniej, jest niejasne. Nie ma podstaw do domniemania, że pierwsza grupa z całą pewnością jest niezdolna do zachowania bezstronności, a druga może w pewnych przypadkach być zdolna. Projekt nie wyjaśnia, dlaczego pierwsza grupa sędziów zostaje pozbawiona możliwości ustosunkowania się do wątpliwości co do ich bezstronności.
W związku z tym RPO postuluje usunięcie art. 54 ust. 1 pkt 3 i 4 projektu. Sprawa udziału w wydaniu aktu normatywnego, jak również bycia przedstawicielem, pełnomocnikiem lub doradcą uczestnika postępowania, powinna podlegać zindywidualizowanej ocenie w ramach procedury iudex suspectus, bez cezur czasowych.
Odmowa nadania dalszego biegu „oczywiście bezzasadnym” wnioskom i pytaniom prawnym
Projekt zmienia zasady wstępnej kontroli wniosków, pytań prawnych i skarg konstytucyjnych. Obecnie ustawa przewiduje dwie odrębne ścieżki wstępnej kontroli pism procesowych:
- ścieżkę „uproszczoną" dla pytań prawnych sądów oraz wniosków podmiotów wymienionych w art. 191 ust. 1 pkt 1-2 Konstytucji, np. Prezydenta RP, Prokuratora Generalnego, KRS, RPO, a także grupy 50 posłów czy 30 senatorów. Te pisma procesowe podlegają ocenie Prezesa TK pod kątem spełniania wymagań formalnych;
- ścieżkę „standardową" dla skarg konstytucyjnych i wniosków składanych przez podmioty wymienione w art. 191 ust. 1 pkt 3-5 Konstytucji: organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego, ogólnokrajowych organów związków zawodowych, ogólnokrajowych władz organizacji pracodawców i organizacji zawodowych oraz kościołów i związków wyznaniowych. Te pisma procesowe podlegają wstępnej ocenie TK, orzekającego w jednoosobowym składzie, pod kątem spełniania wymagań przewidzianych w ustawie oraz „oczywistej bezzasadności". Jest ponadto możliwość wniesienia zażalenia od postanowienia o odmowie nadania skardze dalszego biegu.
Proponowany przepis przewiduje, że wszystkie wnioski, pytania prawne i skargi konstytucyjne będą podlegały wstępnej kontroli TK, który będzie mógł odmówić im nadania dalszego biegu w razie niespełniania wymagań ustawowych lub „oczywistej bezzasadności". RPO dostrzega dwie zasadnicze wady proponowanego przepisu, choć nie są to wady uzasadniające zarzut niekonstytucyjności.
Po pierwsze, wątpliwości budzi rozszerzenie „przedsądu” na pytania prawne sądów oraz wnioski podmiotów wymienionych w art. 191 ust. 1 pkt 1-2 Konstytucji, zwłaszcza co do oceny ich „oczywistej bezzasadności". Organy takie jak Pierwszy Prezes SN, Prezes NSA, Prokurator Generalny, KRS, Prezes NIK czy RPO, a także sądy (szczególnie SN i NSA) powinny korzystać - jak dziś - z „domniemania profesjonalizmu". Trudno zaakceptować założenie, że najważniejsze sądy w kraju, odpowiedzialne za sprawowanie nadzoru judykacyjnego nad innymi sądami (SN i NSA), miałyby popełniać podstawowe błędy, mogące skutkować uznaniem ich pytań prawnych za „oczywiście bezzasadne". Podobnie trudno zaakceptować takie założenie co do RPO, Prokuratora Generalnego, Prezesa NIK, KRS, Pierwszego Prezesa SN czy Prezesa NSA. Pytania prawne sądów - a przynajmniej SN i NSA - i wnioski podmiotów profesjonalnych z art. 191 ust. 1 pkt 1 -2 Konstytucji nie powinny podlegać rozbudowanej wstępnej kontroli.
Po drugie, zaproponowany przepis nie rozwiązuje sygnalizowanego od wielu lat problemu, jakim jest brak związania składu orzekającego wyznaczonego do merytorycznego rozpoznania sprawy postanowieniem TK o nadaniu dalszego biegu. W projekcie mógłby znaleźć się przepis, który wykluczałby możliwość umorzenia postępowania w przypadku, gdy wniosek pomyślnie przeszedł wstępną kontrolę - z powodu odmiennej oceny tych samych kwestii formalnych przez skład wyznaczony do rozpoznania merytorycznego.
Należałoby zastrzec, że norma taka nie znajduje zastosowania, jeżeli po wstępnej kontroli ujawnią się nowe okoliczności (np. zaskarżony przepis utraci moc obowiązującą). Chodzi o to, aby wyeliminować przypadki (obecnie niezwykle liczne) odmiennej oceny formalnej tego samego pisma procesowego (zwłaszcza skargi konstytucyjnej) na etapie wstępnej kontroli i następnie na etapie rozpoznania merytorycznego. Przyczyniłoby się to też do usprawnienia postępowania.
W związku z tym RPO postuluje:
- wyłączenie procedury wstępnej kontroli, przynajmniej w zakresie oceny „oczywistej bezzasadności", wobec wniosków RPO, Prokuratora Generalnego, Prezesa NIK, KRS, Pierwszego Prezesa SN, Prezesa NSA, a także wobec pytań prawnych sądów, w szczególności SN i NSA;
- dodanie przepisu wskazującego, że postanowienie TK o nadaniu wnioskowi, skardze lub pytaniu prawnemu dalszego biegu jest wiążące w zakresie oceny formalnej dla składu orzekającego wyznaczonego do merytorycznego rozpoznania.
Ogłaszanie orzeczeń TK
Projekt utrzymuje dotychczasowe regulacje przewidujące ogłaszanie orzeczeń TK w Dzienniku Ustaw lub Monitorze Polskim, z tym że mają one być ogłaszane „niezwłocznie". Choć istnieje bezwzględny obowiązek publikacji każdego orzeczenia TK, to w praktyce miały miejsce przypadki, gdy premier odmówił publikacji niektórych orzeczeń TK, bądź też gdy była ona celowo opóźniana.
Nowa ustawa o TK powinna przewidywać gwarancje wykluczające powtórzenie się tego typu sytuacji. Zasady ogłaszania orzeczeń TK powinny być sformułowane w taki sposób, aby uniemożliwić wszelką ingerencję władzy ustawodawczej i wykonawczej w ten proces. Nie jest rolą RPO proponowanie konkretnych rozwiązań (w przeszłości były propozycje zakładające, że orzeczenia TK są ogłaszane przez Prezesa TK, który tym zakresie uzyskałby kompetencje organu prowadzącego dziennik urzędowy).
Konkluzje
Projekt ustawy nie budzi zasadniczych kontrowersji i poważniejszych zastrzeżeń konstytucyjnych. Jest on w znacznej mierze oparty na wzorcach funkcjonujących i dobrze sprawdzonych w praktyce od początku istnienia TK, zwłaszcza po wejściu w życie Konstytucji RP.
Nowa ustawa zawiera rozwiązania sprzyjające zapewnieniu Trybunałowi działania zgodnego z zasadami sprawności i rzetelności.
Niemniej jednak niektóre omówione regulacje wymagają zmian. Są one konieczne dla wyeliminowania wątpliwości konstytucyjnych (m.in. podawanie do publicznej wiadomości oświadczeń majątkowych sędziów, zasady inicjowania postępowań dyscyplinarnych, przesłanki wyłączenia sędziego), a także uniknięcia w ryzyka powstania okoliczności, które w 2015 r. i latach następnych doprowadziły do kryzysu TK.
Ustawodawca powinien w szczególności rozważyć, czy zasadne jest pozostawienie w systemie prawnym regulacji zakładającej ślubowanie nowo wybranego sędziego TK w obecności Prezydenta RP, a także urzędowe ogłaszanie orzeczeń TK przy udziale KPRM. Ponadto, jak pokazała praktyka, konieczne jest doprecyzowanie zasad odpowiedniego stosowania przez TK przepisów procedury cywilnej, zwłaszcza w odniesieniu do zabezpieczeń.
VII.022.2.2024