Nagrania jako dowody dla sądu. Odpowiedź MS
- Sądy stwarzają problemy, gdy w sprawach o wykroczenia drogowe obywatel przedstawia materiał dowodowy na innym nośniku cyfrowym niż płyta CD/DVD
- Wynikają one z wątpliwości co do autentyczności czy integralności informacji z innego nośnika
- Rozwiązaniem byłoby rozporządzenie MS upoważniające sądy do przyjmowania jako dowodów plików cyfrowych (audio, wideo, foto) za pomocą urządzeń usb, mailem czy transferem na serwer strony internetowej sądu - przy wprowadzeniu jednolitych standardów weryfikacji autentyczności, integralności i rozliczalności nagrań
- Rzecznik Praw Obywatelskich przedstawia taką propozycję ministrowi sprawiedliwości Adamowi Bodnarowi
- AKTUALIZACJA 8.07.2024: Wprowadzanie dodatkowych regulacji, upoważnień sądów do „przyjmowania dowodów”, w świetle obowiązujących przepisów postępowania karnego (czy postępowania w sprawach o wykroczenia), nie wydaje się zabiegiem celowym, czy pożądanym - odpisał resort
- Sądy mają bowiem bardzo szerokie możliwości, zarówno co do formy „przyjmowania” dowodów, jak i ich oceny, Zasadne wydaje się zatem pozostawienie oceny autentyczności, integralności i rozliczalności dowodów cyfrowych, tak jak zresztą każdego dowodu - sądowi dokonującemu oceny materiału dowodowego.
Do Biura RPO wpływają skargi na ograniczenia techniczne, jakie stwarzają sądy, gdy strona przedstawia materiał dowodowy na innym nośniku cyfrowym niż płyta CD/DVD. Dotyczy to zwłaszcza nagrań z samochodowego wideorejestratora w sprawach o wykroczenia drogowe.
Dziś w przepisach nie ma formalnych ograniczeń co do rodzaju dopuszczalnych nośników, na których strony mogą zamieszczać materiał dowodowy dla sądu. Częstą praktyką sądów jest informowanie obwinionych, że nagranie może być dołączone do akt sprawy tylko w postaci płyty CD. Wynika to nie tyle z ograniczeń technicznych w odtworzeniu, ile z wątpliwości co do autentyczności czy integralności informacji z nośnika.
W ocenie RPO rozwiązaniem problemu mogłoby być wydanie rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości, upoważniającego sądy do przyjmowania jako dowodów plików cyfrowych (audio, wideo, foto) za pomocą urządzeń usb, mailowo czy przez transfer na serwer strony internetowej sądu -z jednoczesnym wprowadzeniem jednolitych standardów weryfikacji autentyczności, integralności i rozliczalności nagrań.
Sądy wskazują wobec stron swe preferencje co do nośników, ale czynią to wbrew prawu. Jedynym uzasadnieniem tej praktyki jest zapewnienie możliwie jak największego prawdopodobieństwa ochrony plików przed bezprawną ingerencją w ich autentyczność.
Zapis dźwięku na taśmie magnetofonowej lub zapis obrazu na taśmie VHS należy do formy analogowej, która w zakresie autentyczności zapisu jest o wiele bezpieczniejsza, zważywszy na ograniczone możliwości manipulacji. Inaczej jest z cyfrowym zapisem danych, z którym mierzy się coraz powszechniej wymiar sprawiedliwości (dyski twarde HDD i SSD, płyty CD, DVD, Blu-ray, pamięci typu flash (pendrive, USB, karty SD, microSD).
Zapis cyfrowy pozwala z jednej strony na możliwość niezliczonego powielania i modyfikowania danych, z drugiej zaś wymaga dodatkowego uwiarygodniania przez powszechnie akceptowany system o wysokich standardach bezpieczeństwa.
Z tego punktu widzenia odwiecznym dylematem jest nośnik, który uniemożliwi modyfikowanie raz dokonanego zapisu. Próba identyfikacji śladów ingerencji w ciągłość zapisu wskazuje na potrzebę analizy zgodności zastosowanych technik rejestracji z użytymi podczas wytwarzania nagrania.
Wiąże się to z koniecznością sprawdzenia danego urządzenia. Ilekroć bowiem organ chce się posłużyć dowodem zabezpieczonym elektronicznie, musi zdawać sobie sprawę, że wymaga to jednoczesnej zapobiegliwości w zakresie możliwości wykonania konwersji i ponownej kompresji zapisu w celu ukrycia śladów montażu lub zmiany metadanych w pliku. Z uwagi na to, że może to wkrótce być problemem powszechnym, wymaga on systemowych rozwiązań na szczeblu centralnym.
Zabezpieczenie dowodów elektronicznych i ich kopiowanie na użytek procesu może zatem oznaczać konieczność stosowania urządzeń blokujących zapis, narzędzi programistycznych oraz właściwego dokumentowania czynności, a także wyliczonej za pomocą odpowiedniego algorytmu sumy kontrolnej zabezpieczonych danych. Wszelkie nieprawidłowości w zabezpieczeniu tego rodzaju materiału dowodowego mogą skutkować uznaniem ich za wadliwe, co grozi wykluczeniem z podstawy rozstrzygnięcia.
Zawsze można skorzystać z opinii biegłego. Niemniej, biorąc pod uwagę ekspansję technologiczną i długie oczekiwania na opinię – oraz jej koszty - należałoby rozważyć rozwiązania systemowe, które pozwolą automatycznie ustalać konkretne nagrania cyfrowe pod kątem ich autentyczności, integralności i rozliczalności.
Rzecznik zwraca się do Ministra o rozważenie zainicjowania działań legislacyjnych, aby upoważnić sądy do przyjmowania jako dowodów w sprawie, plików cyfrowych (audio, video, foto) przekazywanych za pomocą urządzeń usb, mail czy transferem na serwer strony internetowej sądu - przy wprowadzeniu jednolitych standardów weryfikacji autentyczności, integralności i rozliczalności nagrań przekazywanych przez strony jako kopie. Chodzi o to, by ten sposób przesądzić albo o braku konieczności zasięgania opinii biegłego co do autentyczności, integralności i rozliczalności takich plików, albo też o takiej każdorazowej konieczności - co uwzględnia konstytucyjne standardy.
RPO prosi Ministra o stanowisko.
Odpowiedź Arkadiusza Myrchy, sekretarza stanu w MS
W odpowiedzi na pismo Pana Rzecznika znak VII.510.228.2024.MA, zawierające uwagi odnoszące się do ograniczeń technicznych jakie stwarzają sądy powszechne przy gromadzeniu materiału dowodowego oraz przedstawiające postulat rozważenia zainicjowania działań legislacyjnych zmierzających do usankcjonowania przyjmowania przez sądy, jako dowody w sprawie, pliki cyfrowe (audio, video, foto) przekazywane za pomocą urządzeń USB, e-maili czy poprzez transfer bezpośredni na serwer strony internetowej sądu, przy jednoczesnym wprowadzeniu jednolitych standardów weryfikacji autentyczności, integralności i rozliczalności nagrań przekazywanych przez strony jako kopie, uprzejmie przedstawiam następujące stanowisko.
Nie ulega wątpliwości, że problematyka poruszona w piśmie Pana Rzecznika ma istotne znaczenie. Należy podzielić także stanowisko Pana Rzecznika, że aktualne regulacje nie zawierają formalnych ograniczeń co do rodzaju dopuszczalnych nośników, na których strony mogą zamieszczać materiał dowodowy przedstawiany przed sądem - a kwestia ta każdorazowo powinna zostać rozstrzygnięta przez sąd, co z kolei podlega kontroli instancyjnej.
Przepisy procedury karnej, stosowane odpowiednio w postępowaniu w sprawach o wykroczenia, nie zawierają takich formalnych ograniczeń co do rodzaju nośników/urządzeń, na których strony mogą zamieszczać materiał dowodowy przedstawiany przed sądem. Decyzja w zakresie przeprowadzenia dowodu należy każdorazowo do sądu meriti, a jednym z pryncypiów postępowania dowodowego jest tzw. zasada swobody dowodzenia, w myśl której, dopuszczalne jest w procesie przeprowadzanie wszelkich czynności dowodowych z wyjątkiem czynności objętych zakazem ich przeprowadzenia (sformułowanym np. w art. 170, 178 i in. k.p.k.).
W kontekście powyższego, zainicjowanie działań legislacyjnych zmierzających do enumeratywnego wskazania sposobu przekazywania cyfrowego materiału dowodowego (w tym nośnika danych) może prowadzić do ograniczenia konstytucyjnego prawa obywatela do sądu, a także, w mniejszym zakresie, prawa sądu do swobodnego przeprowadzania czynności procesowych. Wprowadzanie dodatkowych regulacji, upoważnień sądów do „przyjmowania dowodów”, w świetle obowiązujących przepisów postępowania karnego (czy postępowania w sprawach o wykroczenia) - nie wydaje się zatem zabiegiem celowym, czy pożądanym. Sądy mają bowiem bardzo szerokie możliwości zarówno, co do formy „przyjmowania” dowodów, jak i ich oceny.
Za dowód w prawie karnym procesowym uznaje się bowiem wszystko, co jest dopuszczalne przez prawo w celu ustalenia podstaw rozstrzygnięcia w procesie karnym . Dowodem może być więc każde źródło dowodowe zawierające informacje o zdarzeniu stanowiącym przedmiot ustaleń procesowych, jeżeli tylko nie zostało z uwagi na zawartość treściową, charakter lub sposób pozyskania zakazane przez prawo. Ustawodawca nie wprowadził zamkniętego katalogu dowodów, ich zakres określają wyłącznie zakazy dowodowe i dopuszczalny tryb ich przeprowadzania. Pozwala to sądowi dopuścić każdy relewantnie merytoryczny dowód, nieobjęty zakazem dowodowym, o ile tylko nadaje się on do przeprowadzenia na rozprawie w trybie przewidzianym przez prawo (R. Kmiecik, Dowód ścisły w procesie karnym, Lublin 1983, s. 33). Wniosek dowodowy nie może być więc oddalony tylko dlatego, że dany dowód jest dowodem nienazwanym (A. Bojańczyk, Dowód prywatny w postępowaniu karnym w perspektywie prawnoporównawczej, Warszawa 2011, s. 286).
Zastosowanie nowoczesnych technologii do użytku praktycznego w procesie karnym wydaje się także uzasadnione z punktu widzenia realizacji jego wartości. Korzystanie z dobrodziejstw postępu cywilizacyjnego, technicznego czy technologicznego w procesie karnym prowadzi - z jednej strony do zwiększenia możliwości organów procesowych w wypełnianiu norm prawa karnego procesowego, z drugiej zaś strony, w ściśle określonych sprawach umożliwia skuteczne przypisanie czynu do konkretnej osoby. Zatem wykorzystanie nowoczesnych technologii do użytku praktycznego w procesie karnym ma także ten walor, że w sprawach o czyny popełnione w cyberprzestrzeni jest częstokroć ważnym instrumentem procesowym mogącym urzeczywistnić cele prawa karnego procesowego.
Ponadto specyfika dowodów cyfrowych, ich różnorodność nie wydają się sprzyjać legislacyjnemu uregulowaniu sposobu ich wnoszenia i weryfikacji, a także procesowej oceny. Procedura karna nie posługuje się osobną kategorią "dowodów elektronicznych" - są to więc również dowody rzeczowe, ale ze względu na swoją formę, maja one cechy szczególne. Dowodem cyfrowym nazwiemy każdą informację, występującą pod postacią danych w formie cyfrowej, która ma znaczenie dla postępowania karnego.
Zasadne zatem wydaje się pozostawienie oceny autentyczności, integralności i rozliczalności dowodów cyfrowych, tak jak zresztą każdego dowodu - sądowi dokonującemu oceny materiału dowodowego. Wprowadzanie zaś bliżej nieokreślonych kryteriów, zasad wartościowania tych dowodów i podmiotów biorących w tym udział - może pozostawać w opozycji do podstawowych zasad procesu karnego i konstytucyjnego prawa do sądu.
Wprowadzenie z kolei jednolitych standardów weryfikacji autentyczności, integralności i rozliczalności nagrań przekazywanych przez strony jako kopie, tak aby w ten sposób przesądzić albo o braku konieczności kierowania każdorazowo wniosków o przeprowadzenie opinii biegłego co do autentyczności, integralności i rozliczalności takich plików albo o takiej każdorazowej konieczności, w dobie postępującej cyfryzacji, informatyzacji i digitalizacji różnych dziedzin życia, także w obszarze funkcjonowania państwa i jego organów, jak również dynamiki rozwoju rozwiązań opartych o zastosowanie sztucznej inteligencji i stworzenie takich standardów - może być bardzo trudne, lub wręcz w praktyce niemożliwe. O ile w obszarze funkcjonowania państwa i jego organów można gwarantować spełnienie określonych wymogów w zakresie wytwarzanych informacji cyfrowych (i niejednokrotnie takie standardy są ustalone), o tyle trudno jest - przy mnogości rozwiązań zapisu cyfrowego na rynku - wymagać od obywatela realizacji określonych standardów weryfikacji autentyczności wobec materiału dowodowego przedstawianego w toku postępowania sądowego. Jak słusznie zauważa Pan Rzecznik, materia ta często wymaga dopuszczenia przez sąd opinii biegłego, zatem informacji specjalnych, wybiegających poza podstawową wiedzę.
Zupełnie inną natomiast kwestią jest zapewnienie warunków technicznych dla informatycznej obsługi elektronicznych nośników informacji i takie zorganizowanie funkcjonowania sądów od strony technicznej oraz informatycznej, aby postępowanie dowodowe mogło odbywać się sprawnie i wszechstronnie.
Mając na względzie powyższe okoliczności, zaznaczyć trzeba, że zagadnienie przedstawione przez Pana Rzecznika nie jest obecnie możliwe do rozstrzygnięcia, jednak pozostanie w zainteresowaniu departamentów merytorycznych Ministerstwa Sprawiedliwości w celu dokonania dalszych analiz, także w kontekście przepisów dotyczących biegłych jak również podjęcia współpracy m.in. z Ministerstwem Cyfryzacji oraz Centralnym Laboratorium Kryminalistycznym Policji w celu ustalenia czy takie standardy w zakresie plików cyfrowych już istnieją lub są w fazie przygotowań. Kluczowym wydaje się także dokonanie oceny tych zagadnień w kontekście norm unijnych co do standardów unijnych w dziedzinie tworzenia i analizy plików cyfrowych oraz pozyskanie informacji eksperckich. W przypadku pozytywnej analizy i uznania konieczności uregulowania prezentowanych przez Pana Rzecznika zagadnień na gruncie aktów prawnych pozostających we właściwości Ministra Sprawiedliwości, stosowne prace legislacyjne zostaną wówczas podjęte.
II.510.228.2024