Senat zaczął prace nad nowelizacją ustawy o języku migowym. Uwagi Marcina Wiącka
- Należy zrezygnować z wymogu posiadania przez osobę głuchą lub głuchoniewidomą orzeczenia o niepełnosprawności, które warunkuje dostęp do usług wspierających
- Ważne jest także zapewnienie osobom głuchym korzystania z wybranego sposobu komunikowania we wszystkich instytucjach publicznych finansowanych ze środków publicznych
Senat podjął prace nad zmianą ustawy z 19 sierpnia 2011 r. o języku migowym i innych środkach komunikowania się. Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek prezentuje senackiej Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji stanowisko w sprawie.
Polski język migowy jako naturalny język osób głuchych
Większość osób głuchych zna słabo lub bardzo słabo język polski. Nie powinno to jednak dyskryminować ich w korzystaniu z usług publicznych, a zwłaszcza utrudniać ubiegania się o przewidziane dla nich udogodnienia. Słyszący na ogół uważają, że każda osoba głucha „jedynie" nie słyszy i nie porozumiewa się w sposób foniczny. Powszechnie zaś przyjmują, że każdy zna język polski w piśmie i potrafi się nim sprawnie posługiwać. Tymczasem język polski jest dla wielu osób głuchych językiem obcym, którego się nauczyli, zaś ich pierwszym językiem jest polski język migowy. Nawet jeśli głusi biegle porozumiewają się w języku polskim, mogą mieć kłopoty w komunikacji.
Jednym z postulatów sformułowanych przez działającą przy RPO Komisję Ekspertów ds. Osób Głuchych w raporcie z 2020 r. było formalne uznanie polskiego języka migowego za język mniejszości językowej głuchych w Polsce. Wiele obaw osób głuchych budzi wyłączenie stosowania ustawy o zawodzie tłumacza przysięgłego w stosunku do tłumaczy języka migowego.
Ustawa ta sugeruje, że polski język migowy nie jest traktowany jako język naturalny. Tymczasem jest to naturalny język głuchych, który ma własną gramatykę wizualno-przestrzenną odrębną od języka polskiego. Uchylenie wskazanego wyłączenia stanowiłoby pierwszy krok w kierunku uznania polskiego języka migowego jako odrębnego, naturalnego języka
Niezbędne jest również stworzenie zawodu tłumacza przysięgłego polskiego języka migowego i ustanowienie wiążących standardów tłumaczenia. We wnioskach do RPO głusi podkreślają, że tłumaczem polskiego języka migowego może być osoba, która ukończyła kurs z PJM na poziomie podstawowym w wymiarze 60 godzin. Takie rozwiązanie nie gwarantuje jednak odpowiedniej jakości tłumaczenia i skutecznej komunikacji. Eksperci podkreślają, że do swobodnej komunikacji wymagana jest znajomość języka po ukończeniu minimum 320 godzin kursu. Uregulowanie zawodu tłumacza przysięgłego polskiego języka migowego powinno zatem określać właściwy standard przygotowania.
Pojęcie środków wspierających komunikowanie się
Środowisko osób głuchych i słabosłyszących nie jest jednolite i ma zróżnicowane potrzeby. Część osób nie zna polskiego języka migowego i chciałaby móc korzystać z komunikacji w języku polskim przy dodatkowych formach wsparcia, tj. pętli indukcyjnej, komunikacji pisemnej, czy asystenta wsparcia. W świetle petycji, słusznym kierunkiem wydaje się stosowna modyfikacja definicji, tak aby zarówno system językowo-migowy, jak i system komunikacji osób głuchoniewidomych były jedną z możliwych form komunikacji.
Konwencja ONZ o prawach osób niepełnosprawnych zakłada udzielanie wsparcia we wszelkich możliwych formach komunikowania się, a pojęcie komunikacji obejmuje języki, wyświetlanie tekstu, alfabet Braille'a, komunikację przez dotyk, dużą czcionkę, dostępne multimedia, jak i sposoby, środki i formy komunikowania się na piśmie, przy pomocy słuchu, języka uproszczonego, lektora oraz formy wspomagające (augmentatywne) i alternatywne, w tym dostępną technologię informacyjno-komunikacyjną. Wprowadzenie katalogu otwartego w przypadku pojęcia „środków wspierających komunikowanie się" jest słusznym i pożądanym rozwiązaniem. Niemniej uzupełnienie definicji o urządzenia wspomagające słyszenie czy tłumaczenie on-line może szerzej odzwierciedlać potrzeby osób uprawnionych.
Wprowadzenie w ustawie o języku migowym dodatkowych przykładów form i środków komunikacji miałoby również walor edukacyjny zarówno dla samych zainteresowanych, jak i podmiotów zobowiązanych.
Ograniczenia dotyczące podmiotów uprawnionych
W mojej ocenie należy zrezygnować z wymogu posiadania przez osobę głuchą lub głuchoniewidomą orzeczenia o niepełnosprawności, które warunkuje dostęp do usług wspierających. Dziś ustawa o języku migowym pozbawia osoby mające trudności w komunikacji, a nieposiadające orzeczenia w rozumieniu ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych, z możliwości skorzystania z dogodnej formy i sposobu komunikacji. Niektóre osoby głuche, posługujące się językiem migowym, nie legitymują się orzeczeniem o niepełnosprawności, bo nigdy się o takie orzeczenie nie ubiegały. Posiadanie orzeczenia jest bowiem prawem, a nie obowiązkiem.
Stosownie do Konwencji, do osób z niepełnosprawnościami zalicza się te osoby, które mają długotrwale naruszoną sprawność m.in. w zakresie zmysłów, co może, w interakcji z różnymi barierami, utrudniać im pełny i skuteczny udział w życiu społecznym, na zasadzie równości z innymi osobami, a urzędowe potwierdzenie tego faktu nie jest wymagane.
Rozumiejąc potrzebę zagwarantowania, że środki publiczne przeznaczone na obsługę osób głuchych i głuchoniewidomych zostaną wykorzystane zgodnie z ich celem, należy odnotować, że odpowiednie rozwiązanie zostało już uwzględnione w ramach ustawy z 19 lipca 2019 r. o zapewnianiu dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami . W konsekwencji wymóg orzeczenia jest często wyłącznie kłopotliwą formalnością, a wprowadzenie jednolitych zasad na gruncie obu ustaw zmierzałoby do skuteczniejszego zabezpieczenia praw osób głuchych i słabosłyszących.
Krąg podmiotów zobowiązanych
Jednym z najistotniejszych problemów wiążących się prawem osób głuchych i głuchoniewidomych do porozumiewania się z instytucjami publicznymi swobodnie wybraną metodą komunikacji jest poważne ograniczenie zakresu podmiotów zobowiązanych do udostępnienia usługi tłumacza języka migowego lub tłumacza- przewodnika. Obowiązek ten dotyczy wyłącznie organów administracji publicznej z pominięciem innych instytucji finansowanych ze środków publicznych.
W świetle wniosków do RPO powtarzającą się praktyką jest, że osoby głuche nie mogą skorzystać z usług tłumacza w licznych kontaktach - najczęściej z lekarzem pierwszego kontaktu, pracownikiem socjalnym, nauczycielem ich dziecka, psychologiem lub psychiatrą. Liczne trudności związane z dostępem do informacji pojawiły się w związku z pandemią COVID-19. Przy potrzebie pomocy podstawowym problemem była możliwość skorzystania z usług tłumaczy języka migowego jedynie w dni powszednie w określonych godzinach. Inni obywatele mieli możliwość skontaktowania się z infolinią przez całą dobę 7 dni w tygodniu.
Zgodnie z ustawą o języku migowym, organy administracji publicznej zobowiązane są do zapewnienia bezpłatnej usługi tłumacza PJM, SJM lub SKOGN w terminie 3 dni roboczych od zgłoszenia takiej potrzeby przez osobę uprawnioną. Ponadto organ administracji publicznej udostępnia dokumenty niezbędne do załatwienia sprawy w formie dostępnej dla osób głuchych lub głuchoniewidomych. Obowiązki te nie dotyczą aktualnie tych instytucji, które nie mają statusu organu administracji publicznej, a więc podmiotów leczniczych, placówek oświatowych, czy też instytucji kultury. Tym samym niezbędne jest poszerzenie zakresu podmiotów zobowiązanych do udostępnienia usług tłumaczeniowych dla osób głuchych i głuchoniewidomych tak, aby obowiązek ten dotyczył wszystkich podmiotów finansowanych bądź współfinansowanych ze środków publicznych .
Rzecznik podziela również postulat wprowadzenia przepisów, które obligowałyby szkoły, w których uczą się głuche dzieci i młodzież do zatrudniania nauczycieli, którzy znają PJM na odpowiednio wysokim poziomie do prowadzenia zajęć dydaktycznych z tymi uczniami.
Obecnie w większości szkół dla głuchych nauczyciele migają do dzieci systemem językowo-migowym, czyli językiem sztucznym i niezrozumiałym dla osób głuchych. Postulat ten zawarto we wnioskach pokontrolnych Najwyższej Izby Kontroli w raporcie „Edukacja głuchych i niedosłyszących dzieci i młodzieży" opublikowanym w grudniu 2022 r. Wynika z niego, że ok. 60% nauczycieli i pedagogów w kontrolowanych przez NIK placówkach specjalnych i ok. 85% w szkołach integracyjnych albo w ogóle nie znało języka migowego, albo posługiwało się nim na takim poziomie, który nie pozwalał na sprawną komunikację.
To oznacza, że z dziećmi niesłyszącymi próbowali porozumieć się w obcym dla nich języku. Przepisy wymagają bowiem od kadry pedagogicznej znajomości języka migowego jedynie na podstawowym poziomie – a to nie zapewnia sprawnego komunikowania się z uczniami.
Korzystne zmiany dla głuchych wprowadziła ustawa o dostępności. Zobowiązuje ona instytucje publiczne oraz finansowane ze środków publicznych przynajmniej w 50%, do likwidowania barier informacyjno-komunikacyjnych. W przypadku powołania się na tę ustawę zapewnienie dostępności następuje w terminie do 14 dni od dnia złożenia odpowiedniego wniosku. Jednocześnie podmiot publiczny w przypadkach uzasadnionych wyjątkowymi okolicznościami może zawiadomić o braku możliwości zapewnienia dostępności, co nie zwalnia go z obowiązku zapewnienia dostępu alternatywnego.
Korzystanie z tej ustawy może w konsekwencji stanowić dodatkowe utrudnienie dla osoby zainteresowanej, która będzie zobowiązana do złożenia skargi na brak zapewnienia dostępności. Zatem postulowane rozwiązanie w postaci poszerzenia kręgu podmiotów zobowiązanych do udostępnienia usług tłumaczeniowych dla osób głuchych i głuchoniewidomych umożliwi uprawnionym zapewnienie komunikacji w dogodnej formie.
Sposób zgłoszenia zapotrzebowania
Wraz z wejściem w życie ustawy o dostępności pojawiły się pierwsze trudności w wypełnianiu wniosków na jej podstawie. Z sygnałów do RPO wynikało, że przygotowane przez poszczególne podmioty na gruncie ustawy wnioski o zapewnienie komunikacji są bardzo zróżnicowane, a wypełnienie ich zgodnie z instrukcją wymaga pomocy osoby trzeciej. Prowadzi to do konieczności wnioskowania o tłumacza polskiego języka migowego do pomocy przy wypełnianiu wniosku o zapewnienie dostępności.
Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej podkreśliło, że ustawa o dostępności nie wyklucza złożenia wniosku w formie nagrania w polskim języku migowym, wiadomości mailowej, czy innej dogodnej formie. Odpowiednie rozwiązania w tym zakresie należy również uwzględnić przy projektowaniu nowelizacji ustawy o języku migowym, tak aby każda osoba zainteresowana była w stanie złożyć wniosek w dogodnej formie i języku. Jednocześnie należy zwrócić uwagę, aby podmiot zobowiązany udostępnił informację o usługach pozwalających na komunikowanie się w sposób, który będzie zrozumiały dla adresatów komunikatu.
Reasumując, RPO podziela stanowisko w zakresie potrzeby wprowadzenia zmian odnoszących się do zapewnienia osobom głuchym korzystania z wybranego sposobu komunikowania we wszystkich instytucjach publicznych finansowanych ze środków publicznych.
Marcin Wiącek zwraca się o uwzględnienie tych uwag w dalszych pracach nad projektem.
XI.022.3.2022