Ludzie i rosnące lotniska. Czy właściciele domów zyskają realną szansę na odszkodowania za hałas?
- Parlament poprawia właśnie ustawę, którą przed rokiem Trybunał Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjną: na złożenie wniosku o odszkodowanie dawała tylko dwa lata od decyzji rozpoczynającej budowę lub rozbudowę lotniska
- Parlament do 15 marca powinien zmienić te przepisy. Początkowo senacki projekt dawał mieszkańcom realną szansę na uzyskanie odszkodowań, teraz jednak coraz bardziej zmierza w stronę ochrony interesów przedsiębiorców i państwa
- Rzecznik Praw Obywatelskich wyraża zaniepokojenie tym faktem
Oświadczenie to RPO wydaje w związku z toczącymi się pracami parlamentarnymi nad projektem zmiany art. 129 ust. 4 ustawy – Prawo ochrony środowiska, uznanego wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 7 marca 2018 r. (sygn. akt K 2/17) za niezgodny z Konstytucją.
Kiedy w danej okolicy ma powstać uciążliwa inwestycja, np. lotnisko, trzeba najpierw wskazać obszar ograniczonego użytkowania wokół. Na tym terenie nie będą w przyszłości spełniane normy środowiskowe – np. dużo wyższy może być poziom hałasu. Ale właściciele nieruchomości zyskują prawo do odszkodowania za utratę wartości ich własności.
Niestety, przepisy dawały na wystąpienie z takim wnioskiem tylko dwa lata – a ponieważ lotniska są budowane z reguły dłużej, wiele osób poniewczasie dowiadywało się, że prawo do odszkodowania już im wygasło. Lotniska w naszym kraju rozbudowywały się gwałtownie w ostatnich latach – dla większości tych inwestycji dwuletni termin już wygasł.
Przepisy te zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego Rzecznik Praw Obywatelskich i przed rokiem sprawę wygrał. 7 marca 2018 r. Trybunał uznał, że dwuletni termin na dochodzenie roszczeń jest zbyt krótki, a przez to niezgodny z Konstytucją. Nadmiernie ogranicza bowiem ochronę praw właścicieli (art. 64 Konstytucji).
Zaskarżony przepis traci moc 15 marca 2019 r. – do tego czasu parlament musi zmienić przepisy. Rzecznik śledzi prace parlamentarne z uwagą, dlatego dziś musi zaalarmować opinię publiczną, że przybrały one obrót niekorzystny dla ludzi.
12 lutego połączone senackie komisje: Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, Środowiska oraz Ustawodawcza obradowały nad projektem nowelizacji ustawy (druk senacki nr 1069).
Przewidywał on, że :
- z roszczeniami odszkodowawczymi można by było wystąpić w terminie PIĘCIOLETNIM od wejścia w życie aktu powodującego ograniczenie sposobu korzystania z nieruchomości,
- w przypadku roszczeń, które jeszcze nie wygasły, termin na składanie wniosków byłby także PIĘCIOLETNI,
- najważniejsze jednak było uregulowanie sytuacji osób, które zgłosiły wnioski, ale po upływie dwuletniego, niekonstytucyjnego terminu - dla nich projekt przewidywał nowy, TRZYLETNI termin na wystąpienie z roszczeniem od dnia wejścia w życie nowelizacji.
Niestety, rozwiązania korzystne dla mieszkańców stref ograniczonego użytkowania nie zostały przyjęte – w nowej wersji (druk 1069s) senatorowie uznali, że:
- do TRZECH a nie pięciu lat zostanie wydłużony czas na wnoszenie roszczeń odszkodowawczych w przypadku obszarów ograniczonego użytkowania (OOU), które dopiero powstaną,
- do TRZECH lat wydłuży się termin w przypadku osób, którym roszczenia jeszcze nie wygasły (ich dom znalazł się w OOU nie dalej niż dwa lata temu),
- Ci, którym termin na roszczenia już upłynął – nie będą mogli już NIC zrobić.
Taką zmianę projektu zainicjowało Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, wskazując, że inaczej zbyt wiele osób wystąpi z roszczeniami. To spowoduje z kolei zbyt poważne skutki finansowe dla samorządów, które zbudowały lotniska, a także dla skarbu państwa i podmiotów, których działalność doprowadziła do ustanowienia obszaru ograniczonego użytkowania.
Rzecznik Praw Obywatelskich wyraża zdecydowany sprzeciw wobec przekazania takiego projektu do dalszych prac parlamentarnych.
Należy przypomnieć, że to właśnie konieczność ochrony praw tych osób, którym dwuletni termin zawity upłynął, stała się przyczyną skierowania przez Rzecznika wniosku do Trybunału i wydania jego wyroku. W wielu przypadkach bowiem roszczenia wygasały, zanim obywatele uświadamiali sobie ich istnienie.
W ocenie RPO pełna realizacja wyroku winna uwzględniać prawa osób pokrzywdzonych niekonstytucyjnym przepisem. Tylko tak można naprawić szkody wyrządzone im w przeszłości. Tylko w ten sposób wyrok Trybunału Konstytucyjnego będzie mógł odnieść realny skutek. Nie można zapominać, że roszczenia odszkodowawcze z art. 129 ust. 4 ustawy dotyczą przede wszystkim właścicieli gruntów sąsiadujących z lotniskami, przy czym większość z tych inwestycji została już zrealizowana, natomiast uprawnieni nie zdążyli wystąpić z tym roszczeniem. Jeśli ustawodawca nie ureguluje – w przepisach przejściowych – sytuacji tych osób, nie będą one mogły w ogóle zrealizować swoich roszczeń, choć regulacja odbierająca im te została uznana za niezgodną z Konstytucją RP.
Trybunał Konstytucyjny uchylając ten przepis uznał, że jego podstawowym celem nie była „realizacja tradycyjnych funkcji prekluzji”, rozumiana jako określenie terminów na dochodzenie roszczeń, co jest konieczne dla prawidłowego regulowania stosunków prawnych. Trybunał wprost stwierdził, że w regulacji tej chodziło o „minimalizację skali dochodzonych roszczeń właścicieli nieruchomości i innych uprawnionych o odszkodowanie lub wykup. Prawodawca, wprowadzając krótki termin zawity na dochodzenie roszczenia, w istocie liczył na to, że nie wszyscy uprawnieni zdążą skorzystać z przedmiotowych roszczeń. Dominuje w tym troska o finanse publiczne, chęć ograniczenia wydatków obciążających budżet państwa czy jednostek samorządu terytorialnego; mniejszą rolę odgrywa wola wynagrodzenia uszczerbków poniesionych wskutek ograniczenia własności lub innych praw majątkowych.”.
W związku z powyższym Rzecznik Praw Obywatelskich pragnie wyrazić głębokie zaniepokojenie związane z przyjętym brzmieniem projektu zmiany art. 129 ust. 4 ustawy – Prawo ochrony środowiska. Zarówno w zakresie, w jakim z projektu wykreślony został przepis przejściowy umożliwiający osobom uprawnionym „reaktywację” roszczeń opartych na przepisie uznanym za niezgodnym z Konstytucją, jak i w zakresie przyjętej formuły wydłużenia terminu występowania z roszczeniem: uznany przez Trybunał termin 2-letni jako rażąco za krótki został wydłużony zaledwie do lat 3.
Uchwalona w komisjach senackich zmiana projektu jest wyraźnie sprzeczna z istotą wniosku Rzecznika do Trybunału, a zarazem i z duchem samego wyroku sądu konstytucyjnego. Nie można zaakceptować sytuacji, w której to właśnie te osoby, których skargi – i prawna sytuacja – skłoniły Rzecznika do złożenia wniosku do TK, a naruszenie ich praw przez niekonstytucyjny przepis TK potwierdził, pozostaną bez jakiejkolwiek prawnej ochrony. Jedynym tego uzasadnieniem nie może zaś być – zdyskredytowana w tym przypadku przez TK – chęć ograniczenia wydatków budżetowych, kosztem osób, których konstytucyjne prawa naruszono.
Niekorzystny dla właścicieli gruntów, opisywany wyżej w linku, projekt zmiany art. 129 ust. 4, zostały przyjęty przez Sejm na 22 lutego 2019 posiedzeniu, 26 lutego będzie procedowany w Senacie – załączam plik do uchwalonego przez Sejm tekstu nowelizacji. Projekt będzie procedowany 26 lutego (pkt 3. porządku) – link: https://www.senat.gov.pl/prace/senat/posiedzenia/tematy,517,1.html