Państwo bez tortur jest możliwe, potrzeba jednak jeszcze wiele zmian. Relacja z konferencji "Okrągły Stół: Państwo bez tortur?"
- Państwo bez tortur jest możliwe – mówił rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar, otwierając debatę „Okrągły Stół: Państwo bez tortur?”
- Wymaga to jednak zmian w prawie, m.in. dostępności obrońcy już od chwili zatrzymania oraz wpisania przestępstwa tortur do Kodeksu karnego
- Rzecznik przeprowadzi też szeroko zakrojoną kampanię społeczną przeciw torturom
Debatę zorganizowano we wtorek w Biurze RPO we współpracy z Biurem Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.
Adam Bodnar uznał debatę za początek dyskusji, jak doprowadzić do tego, by Polska faktycznie była państwem bez tortur. Są one jednym z najbardziej dotkliwych naruszeń praw człowieka i prowadzą do poniżenia i pozbawienia godności.
Wyraził nadzieję, że uda się to osiągnąć, m.in. właśnie dzięki refleksjom wynikającym z debaty, ale i doświadczeniom zdobywanym w ostatnich latach. Zdaniem Adama Bodnara warunkiem tego są:
- powszechna świadomość zagrożeń, wiedza i mentalność oraz wynikające z tego działania, aby do tortur nie dochodziło;
- pełne poczucie odpowiedzialności za to, co się dzieje, w powiązaniu ze skutecznymi mechanizmami prawnymi, w tym - dostępności do dowodów stosowania tortur oraz wpisania tortur jako oddzielnego przestępstwa do Kodeksu karnego;
- powszechna prewencja wszystkich miejsc, gdzie może dochodzić do tortur; służy temu podnoszony przez RPO postulat, wciąż nieuwzględniany, dostępności obrońcy dla każdego zatrzymanego zaraz po zatrzymaniu; chodzi przede wszystkim o osoby mniej zamożne czy wykluczone, które nie zadzwonią do znajomego adwokata;
- stworzenie programów terapeutycznych dla ofiar tortur, w tym dla cudzoziemców ubiegających się w Polsce o status uchodźcy, którzy byli ich ofiarami.
Rzecznik przywołał zapis preambuły Konstytucji RP o obowiązku pamięci „gorzkich doświadczeń z czasów, gdy podstawowe wolności i prawa człowieka były w naszej Ojczyźnie łamane”. Ma to przypominać o przypadkach masowego wykorzystywania tortur jako narzędzia sprawowania władzy. Walka z nimi to także część naszej historii.
Adam Bodnar powołał się też na art. 40 Konstytucji, że nikt nie może być poddany torturom ani okrutnemu, nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu i karaniu. „Musimy być wierni temu, co jest w Konstytucji oraz aksjologii, która towarzyszyła jej twórcom” - dodał. Ponadto walka z torturami to także realizacja zobowiązań prawnomiędzynarodowych naszego kraju.
RPO przypomniał najgłośniejszą sprawę tego typu - śmierć Igora Stachowiaka po torturach, jakim był poddany na wrocławskim komisariacie policji. Sprawa ta pokazuje, że aby walczyć z torturami, trzeba działać razem, a odpowiedzialność ponoszą przedstawiciele wszystkich grup zawodowych, mogących mieć do czynienia z zatrzymanymi, którzy mogli paść ofiarami tortur. Chodzi zatem o przedstawicieli służb mundurowych, ale także lekarzy, psychiatrów, psychologów, adwokatów i radców prawnych, prokuratorów, sędziów oraz dziennikarzy.
Wśród 57 państw członkowskich OBWE, Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur funkcjonuje w 39 – mówiła Katarzyna Gardapkhadze, zastępca dyrektora Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. W tych 39 krajach brak jest woli, aby wprowadzić mechanizm chroniący przed torturami, a ich ofiary nie otrzymują wsparcia czy odszkodowań.
Podczas konferencji prasowej w przerwie debaty Adam Bodnar podkreślał, że przeciwdziałanie torturom zależy m.in. od odpowiedniego uświadomienia funkcjonariuszy oraz lepszych procesów rekrutacyjnych. Wskazał, że ważne byłoby też nagrywanie wszystkich czynności służbowych policjantów.
Wedlug RPO nikt nie wymyślił lepszego sposobu na zapobieganiu torturom niż stała obecność adowkatów i radców prawnych na komisariacie, którzy mogliby udzielać pomocy prawnej każdemu już od chwili zatrzymania. Minister sprawiedliwości wciąż jednak nie odpowiedział na taki postulat Rzecznika.
Innym sposobem na zmniejszenie skali zjawiska byłaby ochrona prawna sygnalistów - czyli funkcjonariuszy, którzy ujawniliby, że ich koledzy dopuścili się nieludzkiego traktowania zatrzymanych.
- Przeciwdziałanie torturom jest misją cywilizacyjną; to nie tylko odpowiedzialność państwa, ale i nas wszystkich - podkreślała zastępczyni RPO dr Hanna Machińska. Wcześniej skierowała ona do Biura ds. Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE prośbę o ocenę polskiego ustawodawstwa w odniesieniu do definicji tortur oraz o podanie przykładów ustawodawstw innych państw, które je zawierają.
Biuro przedstawiło taką opinię. - Jest ona dla nas kluczowa; będziemy ją upowszechniać, bo standardy międzynarodowe są w Polsce stosunkowo mało znane - oświadczyła dr Machińska. Wskazała ponadto, że nawet wśród prawników w Warszawie jest zbyt niska świadomość, czym jest KMPT. Według niej świadczy to o głębokiej zapaści edukacyjnej w tej kwestii.
W pierwszym panelu debaty przedstawiono dwa najgłośniejsze przypadki stosowania tortur w Polsce.
Mówiąc o polskim śledztwie ws. torturowania przez CIA domniemanych terrorystów w ośrodku w Kiejkutach, mec. Mikołaj Pietrzak podkreślał, że ta sprawa to papierek lakmusowy tego, jak państwo reaguje na tortury. Adwokat, który jest pełnomocnikiem jednego z torturowanych, zaznaczył, że jeśli dopuszczamy tortury wobec terrorysty, to uważamy, że co do zasady wyłom od ich zakazu jest możliwy, a wtedy próg ich dopuszczalności może być łatwo przesunięty. Mecenas wyraził opinię, że gdyby doszło do potępienia tortur wówczas, gdy kilkanaście lat temu sprawa więzień CIA wyszła na jaw, to może nie doszłoby np. do sprawy Igora Stachowiaka.
O tej właśnie sprawie opowiadał dziennikarz TVN Wojciech Bojanowski, który ją ujawnił. Podkreślał, że w USA każdy, kto ma używać w swej służbie paralizatora, musi się choć raz sam poddać jego działaniu, by przekonać się, jaki to ból. W Polsce nie ma takiej zasady. Według dziennikarza, kontrola używania paralizatorów powinna być rozwiązana systemowo.
Ludzie torturują nie dlatego, że są źli, tylko dlatego, że są do tego w różny sposób inspirowani – przekonywał prof. Zbigniew Lasocik, dyrektor Ośrodka Badań Handlu Ludźmi Uniwersytetu Warszawskiego. Polska bez tortur to nasz zbiorowy obowiązek - dodał.
Celem spotkania z udziałem wielu ekspertów było podjęcie dyskusji o międzynarodowych standardach prewencyjnego monitorowania miejsc zatrzymań oraz skutecznych działań służących zapobieganiu torturom, nieludzkiemu i poniżającemu traktowaniu. Była to również okazja do podsumowania dotychczasowych osiągnięć Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur w Polsce oraz wyzwań, które stoją przed nim w najbliższych latach.
W dyskusji wzięli udział przedstawiciele krajowych i międzynarodowych instytucji oraz organizacji pozarządowych zajmujących się zapobieganiem torturom, w tym eksperci i praktycy, którzy w swojej pracy stykają się z ofiarami nieludzkiego i poniżającego traktowania.
Ze względu na ograniczoną liczbę miejsc i ogromne zainteresowanie tematem wydarzenie było transmitowane na stronie internetowej rpo.gov.pl
Ważne linki:
- "W Polsce tortury są problemem - konieczne zmiany w prawie", Lex.pl
- Relacja na stronie OBWE (w języku angielskim)
- "Policja torturuje, wymusza zeznania. RPO interweniuje, minister Ziobro milczy", OKO.press
- "RPO: W Polsce mamy problem ze stosowaniem tortur", PAP