NSA: skarga kasacyjna ws. odmowy statusu uchodźcy dla obywatela Iraku - częściowo zasadna
- Naczelny Sąd Administracyjny uchylił w części wyrok sądu administracyjnego, potwierdzający odmowę udzielenia ochrony międzynarodowej obywatelowi Iraku Ameer’owi A.
- Rada ds. Uchodźców ma ponownie rozpatrzeć wątek sprawy dotyczący jednej z przesłanek odmowy tego statusu - co podnosiła Helsińska Fundacja Praw Człowieka
- NSA nie uwzględnił zaś argumentów RPO, że odmowę wydano na podstawie niejawnych dokumentów służb specjalnych, do których dostępu nie mieli ani Ameer A., ani jego pełnomocnik
- W ocenie Rzecznika w tej mierze polskie prawo nie zapewnia stronom postępowania żadnych gwarancji prawnych do skutecznego środka zaskarżenia
Chodzi o odmowę przyznania statusu uchodźcy doktorantowi Uniwersytetu Jagiellońskiego. W kwietniu 2017 r. mężczyzna, zatrzymany w 2016 r. na wniosek Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, został deportowany do Iraku. O jego wydalenie wnosił szef ABW, według którego dalsze przebywanie zatrzymanego na terytorium RP zagrażało bezpieczeństwu narodowemu.
Doktorant ubiegał się w Polsce o status uchodźcy, którego nie otrzymał. Taką decyzję wydała Rada ds. Uchodźców na podstawie ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium RP. Mowa w nich o istnieniu poważnych podstaw aby sądzić, że cudzoziemiec jest winny działań sprzecznych z celami i zasadami Narodów Zjednoczonych określonymi w preambule i art. 1 i 2 Karty Narodów Zjednoczonych oraz o stanowieniu zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa lub społeczeństwa.
W listopadzie 2017 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę na decyzję Rady ds. Uchodźców, którą złożyła Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Do sprawy przed WSA przyłączył się Rzecznik Praw Obywatelskich.
WSA uznał, że nie doszło do złamania przepisów prawa; zachodziły zaś przesłanki odmowy przyznania statusu uchodźcy. Niejawne materiały ABW będące podstawą decyzji Rady były rzetelne, spójne ze sobą i wskazywały na zagrożenie bezpieczeństwa państwa – uzasadniał WSA.
WSA oddalił wnioski HFPC i RPO o skierowanie pytań prejudycjalnych do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie zgodności polskich regulacji z prawem unijnym, m.in. co do prawa dostępu dla skarżącego do tajnych materiałów służb na jego temat - choćby poprzez ustanowienie specjalnego pełnomocnika z prawem wglądu w takie materiały. WSA uznał, że prawo krajowe dostatecznie spełnia unijne standardy ochrony cudzoziemców w procedurze odwołań ws. statusu uchodźcy i nie ma potrzeby kierowania pytania.
Skargi kasacyjne do NSA zostały wniesione przez HFPC i RPO.
W ustnym uzasadnieniu wyroku NSA stwierdził, że w postępowaniu administracyjnym organy nie wykazały w sposób dostateczny, że w sprawie wystąpiła jedna z przesłanek odmowy przyznania ochrony międzynarodowej, wskazana w negatywnej decyzji, a WSA tego uchybienia nie zauważył. W tym zakresie sąd częściowo uwzględnił argumenty skargi kasacyjnej HFPC.
NSA oddalił natomiast skargę Rzecznika. Koncentrowała się ona na zarzutach naruszenia przez organy administracyjne oraz WSA prawa cudzoziemca do skutecznego środka zaskarżenia. Naruszenie to, zdaniem RPO, wynikało m.in. z faktu, że negatywne decyzje w sprawie cudzoziemca zapadły na podstawie dotyczących go dokumentów niejawnych - do których ani on, ani jego pełnomocnik nie mieli dostępu i do których nie mogli się odnieść.
W ocenie Rzecznika, w tym oraz w podobnych przypadkach polskie prawo nie zapewnia stronom postępowania żadnych dodatkowych gwarancji prawnych, które nadawałyby istniejącym środkom zaskarżenia walor skuteczności.
XI.542.12.2016