Jak przeciwdziałać zagrożeniom z sieci dla najmłodszych w kontekście seksualnym
- Czas pandemii jeszcze bardziej wydłużył czas spędzany przez najmłodszych w Internecie, gdzie czyha na nich wiele zagrożeń , w tym związanych z patologicznymi zachowaniami seksualnymi.
- Ważna jest zatem lepsza edukacja na temat cyberbezpieczeństwa - nie tylko wśród małoletnich, ale i dorosłych
- Należy też zadbać o odpowiednie wsparcie dla osób pokrzywdzonych, oparte na empatii, zrozumieniu ich sytuacji i budowaniu w nich poczucia bezpieczeństwa
Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek przedstawia ministrowi edukacji i nauki Przemysławowi Czarnkowi uwagi ws. raportu "Nie na pokaz", opracowanego przez Państwowy Instytut Badawczy “Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa”.
RPO zwraca uwagę ministra na brak wystarczającej wiedzy i środków edukacyjnych w zakresie cyberbezpieczeństwa dzieci i młodzieży, w kontekście patologicznych zachowań seksualnych w Internecie.
Ponadto o tym wystąpieniu do MEiN Marcin Wiącek poinformował Rzecznika Praw Dziecka. Wyraził nadzieję na podjęcie przez Mikołaja Pawlaka działań zwalczających opisane zjawisko. Zadeklarował też gotowość do współpracy w tym zakresie.
Ustalenia raportu NASK
W kwietniu 2022 r. NASK opublikowała raport będący analizą wyników badania publikowania treści intymnych (self-generated sexual content) przez młodzież. W publikacji przedstawiono najbardziej powszechne zagrożenia, na które narażone są dzieci i nastolatki w Internecie, takie jak grooming, szantaż na tle seksualnym, czy też sexting.
Szczególny niepokój RPO budzi przedstawiony w raporcie dynamiczny wzrost liczby treści o charakterze seksualnym wytwarzanych przez osoby małoletnie, będących formą ich autoprezentacji. Badanie przeprowadzone w lipcu i sierpniu 2021 r. w dwóch grupach wiekowych - 18-21 oraz 22-24 lat - pokazało takie problemy związane z tym zagadnieniem, jak:
- zatrważający brak wsparcia, z jakim borykają się osoby w młodym wieku, które doświadczyły krzywdy i traumy w związku ze zjawiskiem sextingu oraz miały kontakt z materiałami o charakterze pornograficznym zbyt wcześnie,
- niewystarczająca wiedza na temat cyberbezpieczeństwa zarówno wśród osób małoletniech, jak i dorosłych,
- upublicznianie cudzych materiałów intymnych, co dla osoby pokrzywdzonej jest według badań jedną z największych traum wieku młodzieńczego.
Na podstawie wyników badania stwierdzono, że wyciek materiałów self-generated sexual content został przez badane osoby uznany za jedną z najtrudniejszych sytuacji, w jakiej może znaleźć się osoba wysyłająca tego typu zdjęcia lub filmy. Drugą bardzo trudną sytuacją wskazaną przez badanych jest presja wysłania tego typu materiałów.
A zjawisko to ma charakter powszechny i dotyka ogromnej liczby internautów, w tym także dzieci (12-14 lat). W przypadku dzieci i nastolatków niegotowych na kontakt z tego typu materiałami może to skutkować nieprzyjemnymi lub w skrajnych przypadkach, nieodwracalnymi skutkami w sferze psychiki i zachowań osób poszkodowanych (odrzucenia/zamrożenia sfery seksualnej w przyszłości lub zbyt wczesnego, nagłego rozbudzenia tej sfery, prowadzącego do uzależnienia od seksu oraz innych zaburzeń na tym tle).
Osoby badane wielokrotnie wskazywały, że w wyniku tak powszechnego i masowego kontaktu z materiałami o charakterze pornograficznym z czasem następuje zobojętnienie, przebodźcowanie tym tematem. Według badanych obojętność może być również formą wyparcia trudnych do przeżywania uczuć związanych z kontaktem z tego typu treściami, zwłaszcza gdy był on nagły, niespodziewany i niechciany albo nastąpił w bardzo młodym wieku.
Większość badanych stwierdziła, że w przypadku trudnych sytuacji, związanych z materiałami self-generated sexual content, takich jak wyciek zdjęć lub filmów, presja rówieśnicza, zawiedzenie się na kimś lub otrzymanie treści o charakterze seksualnym, których nie chcieli otrzymać, nie zwróciliby się o wsparcie do rodziców, ani do szkoły z powodu strachu, że zostaną ukarani, obwinieni lub niezrozumiani. W wypowiedziach osób badanych widoczna jest też niepokojąco niska świadomość wiedzy i zasad dotyczących bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni. Niektóre osoby świadomie ignorowały znane im zasady bezpiecznego korzystania z Internetu.
Badani jednogłośnie twierdzili, że wsparcie, jakiego oczekiwaliby w takiej sytuacji powinno opierać się na empatii, zrozumieniu ich sytuacji i budowaniu w nich poczucia bezpieczeństwa. Nie powinno z kolei zawierać w sobie elementów moralizatorskich, stygmatyzujących, oceniających i wypominających błędy. Wsparciu takiemu nie powinna też towarzyszyć atmosfera strachu lub wstydu.
Uwagi RPO
Rzecznik od lat podejmuje działania mające na celu propagowanie bezpiecznego dostępu do sieci, a także apeluje, aby nie być obojętnym na zagrożenia w Internecie, na które szczególnie narażone są dzieci i młodzież.
Marcin Wiącek w pełni podziela obawy autorów raportu, z którego wynika potrzeba zwiększania jakości i dostępności edukacji na temat cyberbezpieczeństwa - zarówno wśród małoletnich, jak i dorosłych.
Oprócz wiedzy i nauki, należy również zadbać o odpowiednie wsparcie dla osób pokrzywdzonych, które powinno opierać się na empatii, zrozumieniu ich sytuacji i budowaniu w nich poczucia bezpieczeństwa. Chodzi o wsparcie, które nie będzie zawierać elementów moralizatorskich, stygmatyzujących, oceniających i wypominających błędy. Wsparcie, któremu nie będzie towarzyszyć atmosfera strachu lub wstydu.
Pandemia koronawirusa zmusiła nas do większego zaangażowania się w Internet, gdzie na młode osoby czeka wiele zagrożeń, którym obecnie ciężko jest sprostać. Dlatego tak ważna jest odpowiednia edukacja, która pozwoli zapewnić bezpieczeństwo najmłodszym.
RPO ma nadzieję, że minister uwzględni przedstawiony raport i podejmie działania, które pozwolą poprawić jakość edukacji na temat cyberbezpieczeństwa.
VII.501.94.2022