Problemy obywateli przy wznawianiu postępowania cywilnego po wyroku TK. RPO przystąpił do skargi konstytucyjnej
- Ustanawiając zbyt krótkie terminy na wznowienie postępowania cywilnego po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, procedura cywilna zastawiała „pułapkę” na obywateli
- RPO przystąpił do kolejnej skargi konstytucyjnej (sygn. akt SK 38/20) w takiej sprawie
Mimo że Trybunał Konstytucyjny stwierdził niekonstytucyjność przepisów, z których powodu przedsiębiorca przegrał sprawę cywilną o zapłatę, to nie mógł on już wznowić postępowania, żeby odzyskać swe pieniądze. Od wyroku w jego sprawie upłynęło bowiem więcej niż 5 lat i wznowienie jest niemożliwe. Wprawdzie w 2017 r. termin pięcioletni wydłużono do lat 10, ale z tej zmiany wiele osób nie mogło już skorzystać – w tym i skarżący.
W wyjątkowych sytuacjach, gdy w postępowaniu sądowym doszło do ściśle wymienionych błędów postępowania, możliwe jest jego wznowienie – czyli rozpoznanie sprawy na nowo, mimo jej prawomocnego zakończenia. Ponieważ rozwiązanie to ma charakter zupełnie wyjątkowy, przepisy wprowadzają krótkie terminy na skorzystanie z tej możliwości.
Wznowienie postępowania jest możliwe także i wówczas, gdy sąd oparł wyrok na takim przepisie, który później został uznany przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodny z Konstytucją. Prawo do ponownego rozpoznania takiej sprawy sądowej wynika bezpośrednio z Konstytucji, ale uregulowane jest także we wszystkich procedurach postępowania przed sądami: cywilnymi, karnymi i administracyjnymi.
Sprawę cywilną można w takim przypadku wznowić w ciągu 3 miesięcy od opublikowania wyroku TK i dodatkowo – najpóźniej – w ciągu 10 lat od uprawomocnienia orzeczenia kończącego postępowanie cywilne. Do lutego 2017 r. ten drugi termin był o połowę krótszy i wynosił zaledwie 5 lat.
Przystępując do skargi Rzecznik argumentował, że mimo że co do zasady konieczne jest wprowadzenie terminu końcowego (spraw nie można wznawiać w nieskończoność), to jednak termin pięcioletni na wznowienie sprawy po wyroku Trybunału Konstytucyjnego był zbyt krótki. A przez to nieproporcjonalnie ograniczał konstytucyjne prawo do wznowienia postępowania.
Zdaniem RPO procedura wznowieniowa zastawiała na obywateli specyficzną pułapkę. Ponieważ nikt nie ma wpływu na to, kiedy Trybunał Konstytucyjny rozpozna sprawę (często zabiera to kilka lat), termin na wznowienie postępowania cywilnego zdąży już upłynąć, zanim jeszcze otworzy się możliwość skorzystania z tego uprawnienia. Konstytucyjne prawo do naprawienia błędów postępowania staje się wówczas fikcją.
Dodatkowo pozbawia to obywateli innego konstytucyjnego prawa: do odszkodowania za bezprawne działania władzy (a w tym i za źle uchwalone przepisy). Jeżeli szkoda wynika z orzeczenia wydanego na podstawie przepisów niezgodnych z Konstytucją, do uzyskania odszkodowania sam wyrok TK nie wystarczy. Skomplikowany kilkustopniowy system dochodzenia szkód od Skarbu Państwa wymaga, by – zanim wystąpi się o odszkodowanie – najpierw wznowić postępowanie zakończone wyrokiem opartym na niekonstytucyjnym przepisie. Jeżeli więc wznowienie jest niemożliwe, z założenia przepada także odszkodowanie.
Jest to kolejna tego typu skarga, którą Rzecznik popiera.Wcześniej przystąpił do analogicznej sprawy (sygn. akt SK 92/19; nr BRPO IV.510.49.2019).
W 2015 r. RPO skierował w takiej sprawie wniosek do Trybunału Konstytucyjnego (sygn. akt K 33/15). Ze względu na nowelizację Kodeksu postępowania cywilnego postępowanie to zostało jednak umorzone.
IV.510.15.2020