Współczesne wyzwania międzynarodowe dotyczące ochrony praw obywatelskich
Kryzys ekonomiczny, terroryzm, rosnący radykalizm wywołują w społeczeństwach poczucie braku bezpieczeństwa i niepewności. Istnieje więc pokusa, by zapewnić bezpieczeństwo za wszelką cenę, nawet ograniczając prawa i wolności jednostki. Jak pogodzić ze sobą te dwie wartości?
Na to pytanie odpowiedź próbowali znaleźć paneliści: Reinier van Zupthen, Ombudsman Holandii, Günther Kräuter, Sekretarz Generalny Międzynarodowego Instytutu Ombudsmana (IOI), Anna Šabatová, Ombudsman Czech, Marcin Walecki, Dyrektor Departamentu Demokratyzacji w Biurze Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE w Warszawie, Rafael Ribo, Przewodniczący Regionu Europejskiego Międzynarodowego Instytutu Ombudsmana (IOI) i Ombudsman Katalonii oraz Bart Weekers, Ombudsman Flandrii.
W pierwszej kolejności rzecznicy zaadresowali potrzebę solidarności w zakresie ochrony praw obywatelskich między ombudsmanami w Europie, jaka w obecnych czasach szczególnie daje się we znaki. „Tylko międzynarodowa współpraca pozwoli nam na poradzenie sobie z kryzysem migracyjnym. Trzeba pamiętać, że termin „obywatel” nie powinien być używany, by w istocie wykluczać pewne grupy” – zaznaczył Kräuter.
„Należy także wyjaśniać ludziom, że prawa człowieka służą wszystkim. Rzecznicy nie zajmują się wyłącznie mniejszościami czy walką z opresyjnością rządu, często to kwestie zupełnie powszechne” – podkreśliła rzeczniczka Czech, Anna Sabatová.
Czy jednak istniejące obecnie rozwiązania prawne skutecznie chronią prawa jednostki? Jak stwierdził Reinier van Zupthen, prawa człowieka to nie kwestia opinii. To prawa podstawowe nie tylko zawarte w dokumentach takich jak Europejska Konwencja Praw Człowieka, ale w istocie podwaliny naszych społeczeństw. Bardzo ważne jest zaś by rzecznik stał na straży indywidualnego interesu obywatela. „Rzecznik musi wyjść ludziom naprzeciw. Często ludzie zwracający się o pomoc to rodziny z dziećmi, które nie mają czasu, żeby siąść i zastanawiać się, jak złożyć skargę do ombudsmana. Praca rzecznika to zawód, w którym trzeba być aktywnym – i to ogromne wyzwanie”, mówił.
O tych wyzwaniach stojących przed ombudsmanami szeroko mówił też Rafael Ribo: „Stan wyjątkowy we Francji, mający walczyć z terroryzmem, trwa już dwa lata. Czy spełnia on swą rolę i gwarantuje obywatelom bezpieczeństwo?”, pytał. Brak skutecznej polityki państw w obliczu problemów o zasięgu ponadnarodowym jest zauważalny także w kwestii dostępu do usług prywatnych, nierównościach ekonomicznych, braku zrównoważonej gospodarki nieruchomościami czy dyskryminacji ze względu na rasę czy płeć.
„Bardzo ważny jest ruch #metoo, który sprawił, że kobiety na całym świecie mówią o swoich doświadczeniach padania ofiarą męskiego szowinizmu” – zauważył van Zupthen.
„Nie zawsze jest łatwo rozumieć procesy zachodzące w Europie, w Polsce, na całym świecie. My jako rzecznicy staramy się je tłumaczyć, gdy inni szukają polaryzacji. Jestem przekonany, że zawsze znajdziemy sposoby by to robić. Tego bym sobie życzył” – dodał Bart Weekers.
Szeroko dyskutowana była również kwestia gwarancji niezależności instytucji ombudsmana w różnych systemach prawnych. Dr Marcin Walecki stwierdził, że w XXI wieku dla wszystkich organizacji międzynarodowych prawa człowieka i niezależność ombudsmanów to wartości, które są najważniejsze. Zdaniem Waleckiego rola OBWE jest obecnie równie istotna jak na początku lat 90. Najważniejszą misją jest tworzenie platformy do dialogu, gdyż to jedyna forma wyjścia z kryzysu wartości demokratycznych panującego obecnie w Europie.
Walecki wspomniał także o niepokojących atakach na organizacje międzyrządowe oraz kwestie dotyczące procesu ustawodawczego w Polsce. Przestrzegł również, aby pamiętać o tym, że najbardziej skorumpowane instytucje w Europie to partie polityczne i parlamenty, a nie wymiar sprawiedliwości, wbrew obecnym opiniom.
Polska coraz bardziej zamyka się w retoryce populistycznej i izoluje się. To bardzo niebezpieczna tendencja. Rolą rzecznika jest dziś promowanie głosów płynących z Europy i wskazywanie na potrzebę solidarności – padł głos z widowni.
Zdaniem Waleckiego najgorszą rzeczą jest milczenie i ignorowanie opinii takich ciał jak Komisja Wenecka. Raporty OBWE nie podobają się nikomu, ale my nie jesteśmy w biznesie rozrywkowym – nie mamy bawić, lecz działać jak bezpiecznik.
Wszyscy ludzie urodzili się równi i powinni tacy być w obliczu prawa. Instytucja ombudsmana jest jedną z najważniejszych w tej dziedzinie – nie może jednak działać w próżni. By działać skutecznie potrzebuje sojuszników, którym powinno być silne, demokratyczne społeczeństwo. My, zwykli ludzie, powinniśmy pamiętać, że bez naszego udziału demokracja nie funkcjonuje.
Joanna Derlikiewicz „Kultura Liberalna”