Min. Konrad Szymański o pojęciu „gender equality”: niejasne znaczeniowo
- Ze względu na sformułowanie „gender equality” przedstawiciel Polski w Radzie Unii Europejskiej nie poparł konkluzji prezydencji dotyczących „Karty praw podstawowych w kontekście sztucznej inteligencji i zmian cyfrowych”
- Według Rzecznika Praw Obywatelskich stawia to pod znakiem zapytania determinację Polski w zwalczaniu dyskryminacji ze względu na płeć
- Spytał o sprawę ministra ds. Unii Europejskiej Konrada Szymańskiego, który odpowiedział, że pojęcie „gender equality” jest niejasne znaczeniowo
RPO Adam Bodnar ze zdziwieniem przyjął wiadomość o braku poparcia przedstawiciela Rzeczypospolitej Polskiej w Radzie Unii Europejskiej dla konkluzji prezydencji dotyczących „Karty praw podstawowych w kontekście sztucznej inteligencji i zmian cyfrowych” ze względu na użyte w nim sformułowanie „gender equality” (równości płci).
Strona polska uzasadniła takie swoje stanowisko niewystępowaniem pojęcia „gender” ani na gruncie traktatów stanowiących podstawę Unii, ani Karty praw podstawowych UE oraz jego oceną jako znaczeniowo niejasnego.
Tymczasem konkluzje prezydencji potwierdzają przywiązanie państw członkowskich UE (wszystkich, poza Polską) do zakazu dyskryminacji z jakiekolwiek przyczyny, wyrażonego w art. 21 Karty praw podstawowych UE, a także zobowiązanie przystąpienia UE do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, zgodnie z art. 6 ust. 2 TUE.
Odwołują się również do współpracy UE z Radą Europy w propagowaniu równości płci (ang. gender equality) i praw kobiet oraz w zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Potwierdzają wreszcie konieczność uwzględnienia zasady równości w dyskusji na temat sztucznej inteligencji, w odniesieniu do równości płci, odwołując się do opinii „AI – opportunities and challenges for gender equality” Komitetu Doradczego ds. Równości Szans dla Kobiet i Mężczyzn – gremium doradczego Komisji Europejskiej, w skład którego wchodzą także przedstawiciele RP.
Brak Polski w gronie państw UE to deklarujących negatywnie rzutuje na masz wizerunek jako państwa ceniącego normatywny standard równości płci, podniesiony na poziomie UE do rangi wartości, celu i zasady ogólnej prawa. Może też być odczytany jako niepokojący komunikat dla osób, których te działania mają dotyczyć, a więc w szczególności kobiet. A zasada równości, w tym równość kobiet i mężczyzn, jest jednym z filarów aksjologicznych Unii Europejskiej.
Kwestionowane przez Polskę pojęcie „gender”, a wraz z nim „gender equality”, jest powszechnie stosowane zarówno w języku prawnym, jak i prawniczym. Pojęciem tym na określenie „równości/równouprawnienia płci”, a więc synonimu „równości kobiet i mężczyzn”, posługują się źródła prawa unijnego
Odmienna i odosobniona ocena pojęcia „gender” w perspektywie prawa unijnego, prezentowana przez stronę polską podczas prac Rady UE, stawia pod znakiem zapytania determinację Rzeczypospolitej Polskiej w zwalczaniu dyskryminacji ze względu na płeć i kreowaniu polityk zapewniających równość de iure i de facto kobiet i mężczyzn, stanowiącej jeden z głównych celów UE.
A dążenie do równouprawnienia płci w pełni wpisuje się także w wartości polskiej Konstytucji, a zatem kwestionowanie tego pozostaje niezrozumiałe i wywołuje niepokój Rzecznika Praw Obywatelskich jako niezależnego organu ds. równego traktowania.
Odpowiedź ministra Konrada Szymańskiego
W odpowiedzi na pismo z 5 listopada br. dotyczące projektu Konkluzji dotyczących Karty praw podstawowych w obszarze sztucznej inteligencji i zmian cyfrowych uprzejmie informuję, że stanowisko wobec tego projektu konkluzji zostało zaprezentowane przez Polskę zgodnie z przyjętymi przez Komitet do Spraw Europejskich instrukcjami na posiedzenia Komitetu Stałych Przedstawicieli COREPER 2 w dniach 7 i 21 października 2020 r.
Zgodnie z powyższym stanowiskiem, rząd RP sprzeciwił się stosowaniu w punkcie 2 projektu Konkluzji wyrażenia „gender equality”, ponieważ pojęcie to jest niejasne znaczeniowo. Brak jego definicji i jednoznacznego rozumienia dla wszystkich państw członkowskich może sprawiać, że pojęcie będzie podlegać ewolucji, implikując dalsze problemy semantyczne.
RP stoi na stanowisku, że dokumenty unijne powinny opierać się na terminologii przyjętej w prawie pierwotnym, takim jak „equality between women and men”. Ani Traktaty, ani Karta praw podstawowych UE nie posługują się pojęciem „gender”. Art. 2 i 3 ust. 3 TUE wprost odwołują się do równości kobiet i mężczyzn („equality between women and men”), podobnie jak art. 23 wspomnianej Karty praw podstawowych.
XI.815.52.2020
Załączniki:
- Dokument
- Dokument