Związkowiec stracił pracę, choć chroniło go przed tym prawo. Kolejna skarga nadzwyczajna RPO. SN ją oddalił
- Działacz związkowy został w 2003 r. zwolniony z pracy za nieprzestrzeganie zasad współżycia społecznego w zakładzie pracy - miał porysować samochód działacza innego związku zawodowego
- Sąd prawomocnie oddalił jego pozew o przywrócenie do pracy. Pominął jednak przepisy, które chroniły związkowca przed zwolnieniem do 2004 r.
- Rzecznik Praw Obywatelskich złożył skargę nadzwyczajną na korzyść zwolnionego
RPO wniósł, aby wobec upływu lat Sąd Najwyższy stwierdził, że zaskarżone orzeczenie wydano z naruszeniem prawa. To dałoby związkowcowi prawo do odszkodowania za bezprawne zwolnienie z pracy.
Historia sprawy
Pracodawca rozwiązał umowę o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia z uwagi na „ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych”, polegające na nieprzestrzeganiu zasad współżycia społecznego w zakładzie pracy. Chodziło o to, że powód, działacz związkowy, miał porysować samochód działacza innego związku zawodowego.
Przed rozwiązaniem umowy o pracę pracodawca skonsultował się z zarządem zakładowej organizacji związkowej, której powód był członkiem. Zarząd nie wyraził zgody na rozwiązanie umowy o pracę.
Powód złożył pozew o przywrócenie do pracy oraz zasądzenie wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy.
W 2006 r. Sąd Rejonowy przywrócił go do pracy i przyznał wynagrodzenie. Uznał, że proces nie wykazał, by doszło do zdarzenia uzasadniającego zarzut naruszenia zasad współżycia społecznego. Na podstawie nagrania monitoringu nie sposób bowiem wywnioskować, czy to powód porysował samochód.
Sąd Okręgowy uchylił jednak wyrok I instancji z powodów formalnych.
Po drugim rozpatrzeniu sprawy w 2007 r. Sąd Rejonowy oddalił powództwo. Przyjął, że skoro powód jako jedyny z pracowników przebywał w tym dniu w okolicach rzeczonego samochodu, to graniczące z pewnością jest założenie, że to on dopuścił się jego uszkodzenia.
Tym samym Sąd Rejonowy przyjął odmienną wersję wydarzeń niż w prowadzonym w tej samej sprawie postępowaniu karnym, w którym powód został uniewinniono. Sąd pracy kierował się zasadą niezwiązania ustaleniami sądu karnego w sprawie cywilnej (art. 11 k.p.c.).
Sąd Okręgowy odrzucił apelację powoda jako nieopłaconą.
Powód pełnił w swym związku funkcję wiceprzewodniczącego zarządu krajowego (czyli ponadzakładową). A w dniu otrzymania oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę obowiązywała ustawa o związkach zawodowych, zgodnie z którą pracownik -objęty ochroną przewidzianą w art. 32 ustawy o związkach zawodowych przed wejściem ustawy nowelizującej w życie - korzysta z tej ochrony jeszcze w okresie roku od wejścia nowej ustawy w życie. Nie ulega wątpliwości, że roczny okres ochrony dotyczy również pracowników – działaczy związkowych pełniących z wyboru funkcje poza zakładem pracy. Pracodawca wiedział o trwaniu tej ochrony.
Argumenty RPO
Zaskarżony wyrok rażąco naruszył prawo materialne, gdyż nie uwzględnił ochrony przysługującej działaczowi związkowemu pełniącemu z wyboru funkcję poza zakładem pracy, trwającej w dniu rozwiązania umowy o pracę.
Nastąpiło to wskutek błędnej wykładni art. 11 ustawy nowelizującej w związku z art. 32 ust. 4 ustawy o związkach zawodowych. Ochrona działacza związkowego na podstawie art. 11 ustawy nowelizującej - zgodnie z którą: „pracownik objęty ochroną, o której mowa w art. 32 ustawy wymienionej w art. 3, nabytą na podstawie tych przepisów w brzmieniu obowiązującym przed dniem wejścia ustawy w życie, podlega takiej ochronie w okresie roku od dnia wejścia w życie art. 32 w brzmieniu nadanym ustawą” - dotyczy wszystkich przypadków wymienionych w art. 32 ustawy o związkach zawodowych, w tym pracowników o którym mowa w ust. 4.
Z uwagi na pełnienie funkcji przed dniem wejścia w życie ustawy nowelizacyjnej, ochrona prawna powoda została przedłużona na dalszy rok od dnia wejścia w życie tej ustawy, tj. do 1 lipca 2004 r. Nieuwzględnienie tej ochrony stanowi rażące naruszenie prawa.
Jedną z zasad wywodzonych z zasady demokratycznego państwa prawnego (art. 2 Konstytucji) jest zasada zaufania obywatela do państwa. Tu zaś zaufanie to zostało nadużyte wydaniem orzeczenia rażąco naruszającego prawo materialne i pozbawiajace ochrony osoby, której ustawodawca zagwarantował trwałość stosunku pracy ze względu na pełnioną funkcję związkową.
Wyrok naruszył również art. 24 Konstytucji, że praca znajduje się pod ochroną. Wynikają z tego nie tylko obowiązki państwa stanowienia prawa zawierającego gwarancje ochrony pracy, lecz nakłada to na organy państwa, w tym sądy, prawny obowiązek stosowania prawa w sposób zapewniający stabilność zatrudnienia. Sąd, mimo jednoznacznego przepisu, odmówił jednak powodowi przysługującej mu ochrony.
Sąd naruszył także art. 45 ust. 1 Konstytucji. Nie mając do tego dostatecznej podstawy prawnej, udzielił bowiem ochrony pracodawcy, a nie pracownikowi będącemu słabszą stroną stosunku pracy. Tym samym nie zapewnił działaczowi związkowemu ochrony i nie zagwarantował jego niezależności w wykonywaniu funkcji związkowych. Doszło zatem do zniweczenia podstawowego celu ochrony działacza związkowego. Rozstrzygniecie nie wypełnia treści konstytucyjnego prawa do sprawiedliwego, sądowego rozpatrzenia sprawy.
Od wydania zaskarżonego orzeczenia upłynęło już ponad 13 lat. Stosunek pracy został zaś rozwiązany ponad 17 lat temu. W tak długim okresie uległa zmianie zarówno sytuacja ekonomiczna i społeczna powoda, jak sytuacja zakładu pracy. Przywrócenie do pracy, aby wywołało adekwatne skutki prawne i społeczne, powinno nastąpić w terminie możliwie krótkim od rozwiązania stosunku pracy. Świadczą o tym także ustanowione przez ustawodawcę w art. 264 k.p. krótkie terminy dochodzenia roszczeń związanych z ustaniem stosunku pracy.
Uchylenie po tylu latach prawomocnego orzeczenia sądowego w celu dalszego prowadzenia postępowania o przywrócenie powoda do pracy zaprzeczałoby zatem funkcji tego roszczenia. Dlatego, mimo, że w sprawie doszło do oczywistego naruszenia prawa, Rzecznik uważa, iż SN powinien poprzestać na stwierdzeniu wydania zaskarżonego orzeczenia z naruszeniem prawa.
Rozstrzygnięcie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN z fragmentami uzasadnienia
9 marca 2022 r. Sąd Najwyższy (sygn. akt I NSNc 491/21) oddalił skargę nadzwyczajną RPO.
(…) "Sąd Najwyższy orzekający w niniejszej sprawie podziela stanowisko, ze wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich o rozpoznanie skargi nadzwyczajnej przez Izbę Pracy i Ubezpieczeń Społecznych stanowi oczywiste i rażące naruszenie prawa (…) Ponadto Rzecznik Praw Obywatelskich powołuje się na niezgodną z Konstytucją RP uchwałę z dnia 23 stycznia 2020 r. sygn. akt BSA 1-4110-1/20, chociaż jednocześnie zaznacza, że „świadom jest faktu istnienia orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego”, które stwierdzają, że powyższa uchwała jest niezgodna z Konstytucją RP.
Postępowanie Rzecznika Praw Obywatelskich polegające na odniesieniu się do uchwały, która została przez Trybunał Konstytucyjny uznana za niezgodną z Konstytucją i w związku z tym nie wywołuje skutków w obrocie prawnym stanowi przejaw nierespektowania przez Rzecznika Praw Obywatelskich obowiązującego porządku prawnego.
(…) Zasadniczy problem prawny na tle rozpoznawanej sprawy sprowadzał się do rozstrzygnięcia, czy w dacie rozwiązania umowy o pracę powód był objęty ochroną nabytą na podstawie art. 11 ustawy nowelizującej w zw. z art. 32 ust. 4 ustawy o związkach zawodowych w brzmieniu obowiązującym do 30 czerwca 2003 r.
Do 30 czerwca 2003 r. art. 32 ust. 4 ustawy o związkach zawodowych przewidywał, że pracodawca bez zgody zarządu zakładowej organizacji związkowej nie mógł wypowiedzieć ani rozwiązać stosunku pracy z imiennie wskazanym uchwałą zarządu jego członkiem lub z innym pracownikiem będącym członkiem danej zakładowej organizacji związkowej, upoważnionym do reprezentowania tej organizacji wobec pracodawcy albo organu lub osoby dokonującej za pracodawcę czynności w sprawach z zakresu prawa pracy, oraz zmienić jednostronnie warunków pracy lub płacy na niekorzyść takiego pracownika. Powyższe miało odpowiednio zastosowanie do pracownika pełniącego z wyboru funkcję w organach organizacji związkowych działających poza zakładem pracy, z tym, że zgodę, o której mowa w tych przepisach, wyrażał właściwy statutowo organ tej organizacji związkowej, w której pracownik pełni lub pełnił swoją funkcję.
Ustawa nowelizująca wprowadziła nowe zasady ochrony działaczy związkowych. Jednocześnie art. 11 ustawy nowelizującej przewidywał, że pracownik objęty ochroną, o której mowa w art. 32 ustawy zmienianej, nabytą na podstawie tych przepisów w brzmieniu obowiązującym przed dniem wejścia w życie tej ustawy, podlega takiej ochronie jeszcze przez okres roku od dnia wejścia w życie art. 32 w brzmieniu nadanym ustawą, tj. od dnia 1 lipca 2003 r.
Koniecznym warunkiem nabycia ochrony na podstawie art. 11 ustawy nowelizującej, przysługującej działaczowi związkowemu zgodnie z art. 32 ustawy o związkach zawodowych, było pełnienie funkcji, o których mowa w tym przepisie, przed dniem wejścia w życie ustawy nowelizującej, a więc przed 30 czerwca 2003 r.
Skarżący nie wykazał, że powód pełnił tę funkcję zanim doszło do zmiany przepisów dotyczących szczególnej ochrony działaczy związkowych. W aktach sprawy znajduje się wprawdzie pismo przewodniczącego Zarządu Krajowego Wolnego Związku Zawodowego Kierowców RP datowane na 4 lipca 2003 r., zawierające informację o pełnieniu przez powoda funkcji zastępcy w tymże Związku, jednakże zostało ono złożone dopiero na rozprawie w dniu 13 listopada 2006 r. Ponadto w piśmie tym nie wskazano precyzyjnie od kiedy powód funkcję tę pełnił.
Skoro zatem nie przedstawiono dowodu potwierdzającego pełnienie przez powoda funkcji związkowych przed 1 lipca 2003 r., nie można wobec powoda zastosować art. 11 przedłużającego ochronę nabytą na podstawie dotychczasowych regulacji. W ocenie Sądu Najwyższego powód nie wykazał, że ochronę taką nabył. Nie doszło zatem do naruszenia przez Sąd Rejonowy prawa materialnego, tj. art. 11 ustawy z dnia 26 lipca 2002 r. o zmianie ustawy - Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych innych ustaw w zw. z art. 32 ust. 4 ustawy o związkach zawodowych, w związku z czym zarzut podniesiony przez Rzecznika Praw Obywatelskich należało uznać za bezzasadny. (…)
III.7043.135.2019