Zbliża się kolejna fala mrozów. Jest zbyt mało miejsc w placówkach dla wszystkich potrzebujących
Dzisiaj rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar spotkał się z Agnieszką Fill, kierownikiem przychodni Lekarze Nadziei w Warszawie. Rozmowa dotyczyła trudności, jakie napotykają w swojej misji lekarze.
„Nie mamy możliwości kierować najciężej chorych do placówek zdrowotnych, bo nie mają ubezpieczenia, a przychodnie nie chcą ich przyjąć. Dlatego nawet ciężkim przypadkom musimy pomóc na miejscu. Ilość ran, odmrożeń, a w konsekwencji niejednokrotnie amputacji, nie tylko w taki mróz jest ogromna” – mówiła Agnieszka Fill.
Rzecznik odwiedził również Pensjonat Św. Łazarza gdzie przyjmowani są wszyscy, którzy wymagają opieki, schronienia.
„Wyciągnęli mnie z krzaków przy Pałacu Kultury. Jak dowiedziałem się że mogę to przyszedłem. Pracowałem ostatnio, ale nie dostałem ani grosza… Oszukali mnie” – mówił mężczyzna, który znalazł schronienie przed mrozem.
Adriana Porowska, dyrektor Kamiliańskiej Misji Pomocy Społecznej i kierownik Pensjonatu Socjalnego „Św. Łazarz” rozmawiała z rzecznikiem o tym, że sytuacja będzie coraz trudniejsza, bo wracają mrozy.
„Przecież ich nie zostawię. Przecież jak jadę do miasta i ich widzę... nie zostawię ich tylko dlatego, że nie ma miejsca” - mówiła.
Tej zimy już ponad 70 osób w Polsce zmarło z wychłodzenia. Duża część ofiar to osoby bezdomne. Konieczne jest wsparcie miast, stworzenie kolejnych miejsc dla bezdomnych, którzy powinni znaleźć schronienie i po prostu nie zamarznąć. Może choć tymczasowo udałoby się przygotować jakieś pomieszczenia.