Z ABW wyciekły dane nt. liderki Strajku Kobiet. Rzecznik prosi Agencję o wyjaśnienia
- Media ujawniły, że jedna z liderek Strajku Kobiet ubiegała się o przyjęcie do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego
- Zaniepokojony tym wyciekiem Rzecznik Praw Obywatelskich prosi o wyjaśnienia szefa ABW płk. Krzysztofa Wacławka
- Pyta m.in., czy o tej sprawie poinformowano organy ścigania
Z doniesień prasowych RPO dowiedział się o wycieku danych osobowych dotyczących postępowania kwalifikacyjnego wobec kandydatów do służby w ABW.
Dane osobowe odnoszą się zarówno do samego faktu wzięcia udziału w postępowaniu kwalifikacyjnym do służby w ABW konkretnych osób (w tym Marty Lempart), jak i istotnych danych dotyczących tego postępowania, m.in. dat i przebiegu rekrutacji.
Ze względu na szczególne wymagania kandydatów do służby w ABW dane osobowe przetwarzane w związku z postępowaniem kwalifikacyjnym podlegają ochronie na podstawie ustawy o ochronie informacji niejawnych. Dotyczą one bowiem szczegółowych danych dotyczących życia prywatnego, rodzinnego, zawodowego, a także takich informacji, jak m.in. stan zdrowia, przynależność do partii politycznych, związków zawodowych, karalność.
W artykule wskazano też na podejrzenie umorzenia postępowania wyjaśniającego w sprawie ujawnienia tych danych.
Wszystko to budzi zaniepokojenie RPO z punktu widzenia prawa do prywatności oraz ochrony danych osobowych. Standard wynikający z art. 47 oraz 51 Konstytucji wskazuje, że obywatele mają prawo oczekiwać, że wszystkie informacje pozyskiwane na ich temat będą odpowiednio zabezpieczone. W przypadku postępowania kwalifikacyjnego wobec kandydatów do służby w ABW mamy do czynienia z głęboką ingerencją w prywatność, dlatego te gwarancje realizowane muszą być w sposób ścisły.
Rzecznik spytał szefa ABW płk Krzysztofa Wacławka, jakie działania podjęto w tej sprawie, a zwłaszcza czy w związku z informacją, że doszło do wycieku informacji niejawnych, o sprawie poinformowano organy ścigania.
VII.501.294.2020
Załączniki:
- Dokument