Wniosek do prezydenta RP o weto do zmian Prawa energetycznego
- RPO kwestionuje przepisy, które za bardzo ułatwiają życie właścicielom sieci energetycznych kosztem właścicieli gruntów
- Chodzi o sytuacje, kiedy trzeba zmodernizować instalację (np. gazociąg, linię energetyczną)
- W niekorzystnej sytuacji mogą się znaleźć np. rolnicy
W tej chwili jest tak, że jeśli inwestor stwierdza, iż musi zmodernizować sieć, występuje o decyzję o udostępnieniu nieruchomości, a następnie – o ile zajdzie taka konieczność – o zgodę na zajęcie nieruchomości. Może być bowiem tak, że właściciel działki nie chce wpuścić na nią energetyków. Może być jednak też i tak, że mówi: "Proszę przyjechać za miesiąc, kiedy będzie po zbiorach".
Wprowadzona w nowelizacji prawa energetycznego drobna zmiana do ustawy o gospodarce nieruchomościami zakłada, że jeśli organ zgodzi się, że konieczna jest modernizacja, to musi dać też zgodę na zajęcie nieruchomości z natychmiastową wykonalnością. Właściciel ziemi, np. rolnik, może więc to zaskarżyć, ale w tym czasie energetycy/gazownicy i tak będą mogli wjechać na jego pole.
Zdaniem RPO taka zmiana jest niepotrzebna i zbytnio ingeruje w relacje między stronami. Wprowadzenie automatyzmu w nadawaniu rygoru natychmiastowej wykonalności decyzji, o których mowa w art. 124b ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami nie jest konieczne, ani uzasadnione. Obecnie istnieje bowiem tryb, który gwarantuje możliwość opatrzenia decyzji o zajęciu nieruchomości rygorem natychmiastowej wykonalności, w przypadku, gdy okoliczności sprawy tego wymagają w przypadku, gdy przeprowadzenie prac związanych z urządzeniami infrastruktury technicznej byłoby konieczne z uwagi na ochronę zdrowia lub życia ludzkiego albo dla zabezpieczenia gospodarstwa narodowego przed ciężkimi stratami bądź też ze względu na inny interes społeczny lub wyjątkowo ważny interes strony albo ważny interes gospodarczy.
W dotychczasowym stanie prawnym ustawodawca przewidział bowiem możliwość niezwłocznego zajęcia nieruchomości w określonych sytuacjach. W przypadkach opisanych w art. 108 Kodeksu postępowania administracyjnego lub uzasadnionych ważnym interesem gospodarczym, może być zatem wydane – w drodze odrębnej decyzji, ale dopiero po wydaniu decyzji o udostępnieniu nieruchomości – zezwolenie na niezwłoczne zajęcie nieruchomości, które opatruje się rygorem natychmiastowej wykonalności (zob. komentarz do art. 124b [w:] D. Pęchorzewski, M. Horoszko, Gospodarka nieruchomościami. Komentarz, Warszawa 2014, Legalis). Co więcej – jak podkreśla doktryna – w przypadku zaistnienia okoliczności wskazanych w art. 108 Kodeksu postępowania administracyjnego albo uzasadnionych ważnym interesem gospodarczym, wydanie przez organ takiej decyzji o zezwoleniu na zajęcie nieruchomości oraz opatrzenie jej rygorem natychmiastowej wykonalności jest obligatoryjne (zob. M. Wolanin, komentarz do art. 124, nb 18, [w:] J. Jaworski, A. Prusaczyk, A. Tułodziecki, M. Wolanin, Ustawa o gospodarce nieruchomościami. Komentarz, Warszawa 2017, Legalis).
Nadanie rygoru natychmiastowej wykonalności każdej decyzji wydawanej na podstawie art. 124b ust. 1 u.g.n. stanowi nadmierną ingerencję przede wszystkim w przysługujące stronie prawo własności. Ingerencja ta nie jest uzasadniona w tym przypadku szczególnymi okolicznościami, które miałyby charakter realny. Nowa regulacja odwraca natomiast dotychczasowe stosowanie instytucji natychmiastowej wykonalności decyzji nieostatecznej, czyniąc z wyjątku zasadę.
Należy zatem raz jeszcze podkreślić, że stosowanie instytucji natychmiastowej wykonalności stanowi wyjątek i dopuszczalne jest tym samym tylko w szczególnych przypadkach realnego zagrożenia określonych wartości lub praw. Wprowadzenie zatem obligatoryjności nadawania rygoru natychmiastowej wykonalności decyzjom, o których mowa w art. 124b ust. 1 u.g.n., nie tylko nie jest konieczne, ponieważ tryb nadawania rygoru został już przez ustawodawcę zagwarantowany, lecz również jest nieproporcjonalne.
Zapewnienie sprawności wykonywania prac nie tylko nie stanowi wyjątkowych okoliczności, lecz jest wartością nieadekwatną dla ograniczenia konstytucyjnie chronionego prawa własności oraz innych praw majątkowych. W tym przypadku wydaje się, że tylko usuwanie awarii mogłoby stanowić uzasadnienie dla takiej ingerencji, gdyby – co należy jednoznacznie zaznaczyć – nie istniał inny tryb, pozwalający na realną ochronę zagrożonych wartości, jednocześnie niewkraczający tak głęboko w sferę praw jednostki.
IV.7000.522.2018