Wielkoduszne Siemiatycze. Rzecznik Adam Bodnar na Podlasiu
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar spotyka się od środy do soboty z mieszkańcami Podlasia i Suwalszczyzny. Dziś byliśmy w Siemiatyczach.
Spotkaliśmy wspaniałych ludzi, aktywnych i pełnych zapału w pracy dla swojej społeczności. Są wśród nich także osoby z niepełnosprawnościami, które chcą pokazać, że nie tylko nie zabiegają o pomoc, ale pokazują, jak sami mogą ją świadczyć swoim sąsiadom. Uruchamiają właśnie Pełnosprawne Centrum Wolontariatu, w czerwcu zapraszają do Siemiatycz na turniej w paintballu dla osób z niepełnosprawnościami. Pracują w spółdzielni socjalnej.
Parafialny Zespół Caritas pomaga potrzebującym: robi zbiórki odzieży czy żywności. Zareagowali, gdy po sąsiedzku spalił się dom. Opowiadali nam o swojej codziennej pracy.
Z naszych rozmów wynikało, jak trudna jest sytuacja osobom z niepełnosprawnościami w małych miejscowościach. Są rozproszeni, a lokalnym społecznościom często wydaje się „niegospodarnością", żeby wydawać publiczne pieniądze na udogodnienia dla kilku dosłownie osób. „Przecież w szkole jest tylko kilkoro takich dzieci, a to kosztuje” - słyszą. Jednak okazało się też, że problem może być szerszy: osoby starsze, nie tak sprawne jak za młodu, też napotykają na bariery architektoniczne i przez to nie mają dokąd i jak wyjść z domu. Może przydałby się jeszcze dom dziennego pobytu i wsparcie dla nich? Z Siemiatycz sporo osób wyjechało do pracy do Belgii, więc niektórzy rodzice starzeją się w samotności. To też ważny problem. A gdyby działać razem, może łatwiej byłoby usuwac takie przeszkody jak brak poręczy, strome schody, brak podjazdu czy windy. Wtedy osoby z niepełnosprawnościami nie byłyby skazane na przyjazne, ale przecież smutne zapewnienie „Zawsze możemy pana/panią wnieść po schodach".
Zastanawialiśmy się wspólnie, czy aby pomóc ludziom, nie trzeba przypadkiem pomóc też administracji: urzędnicy być może nie zawsze mają pełną wiedzę o tym, jak pokierować, zapewnić dostęp do usług czy do rynku pracy. Praca urzędnika nie kończy się przecież na wypłacaniu zasiłków.
Z drugiej strony nasi rozmówcy mówili nam o ogromnej wiedzy i doświadczeniu organizacji pozarządowych. Ten kapitał na pewno warto wykorzystać.
Rozmawialiśmy o problemach rodzin, których członkowie wyjechali do pracy za granicę (Siemiatycze mają bezpośrednie połączenie autobusowe z Brukselą, a wszystkie szkoły uczą francuskiego - tylu mieszkańców tam pracuje).
Rzecznik pytał się o sprawy osób bezdomnych – okazało się, że w Siemiatyczach sąsiedzi i rodziny opiekują się tymi, którzy są w potrzebie.
Rozmawialiśmy też o tym, jak ostatnie zmiany w prawie wpływają na pracę organizacji pozarządowych. Chodzi tu o nowe Prawo o stowarzyszeniach, ustawę o petycjach i o nieodpłatnej pomocy prawnej
Zebraliśmy wiele sygnałów od sprawach, w których Rzecznik Praw Obywatelskich może pomóc.
Dziękujemy z spotkanie:
- PełnoAktywnemu Centrum Wolontariatu
- Związkowi Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych Koło Siemiatycze
- Stowarzyszeniu "Centrum na Wschodzie"
- Drohiczyńskiemu Towarzystwu Naukowemu
- Stowarzyszeniu "Lokalna Grupa Działania - Tygiel Doliny Bugu
- Siemiatytckiemu konsorcjum inicjatyw gospodarczych
(Pisane w drodze do Białegostoku)
Spotkania w województwie podlaskim są kolejnymi z cyklu regionalnych spotkań Rzecznika. Celem jest zbieranie informacji o istotnych problemach, o tym, czym RPO powinien się zajmować, zbieranie sygnałów od obywateli i organizacji pozarządowych.
Swoje wizyty regionalne rzecznik Adam Bodnar zaczął od zachodniopomorskiego