W obronie zwalnianych z Instytutu Europy Środkowej Rzecznik pisze do Marszałka Senatu
- Utworzenie Instytutu Europy Środkowej na bazie Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej pozwala zwolnić z pracy część pracowników – pisze RPO do Marszałka Senatu w sprawie ustawy przyjętej przez Sejm 9 listopada
- Dotyczyć to będzie także kobiet w ciąży, na urlopach macierzyńskich czy osób w wieku przedemerytalnym
- Po raz kolejny władze wykorzystują przepisy odnoszące się transferu zakładu pracy lub jego części po to, by pozbawić pracowników ochrony, jaką daje Kodeks pracy i dać sobie pełną swobodę w doborze pracowników
Zgodnie z przyjętą przez Sejm i przesłaną do Senatu ustawą, pracownicy Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej zostaną potraktowani tak, jak wcześniej pracownicy kilku innych instytucji publicznych (m.in. Biura Trybunału Konstytucyjnego, Agencji Rynku Rolnego i Agencji Nieruchomości Rolnych). W praktyce wygląda to tak, że jedna instytucja jest likwidowana, a druga przejmuje jej zadania. Dla pracowników oznacza to wygaśnięcie stosunków pracy. Mogą dostać propozycje pracy w nowej instytucji lub nie.
Mechanizm prawny wygląda tak: ustawodawca likwiduje jednostkę i wskazuje jednostkę przejmującą. Zastrzega, że wygasają stosunki pracy pracowników, którym pracodawca przejmujący w określonym terminie nie zaproponuje nowych warunków pracy i płacy. - Nie podaje się przy tym kryteriów, którymi winien kierować się pracodawca przejmujący przy podejmowaniu decyzji o zaproponowaniu albo niezaproponowaniu nowych warunków pracy i płacy – pisze Rzecznik Praw Obywatelskich do Marszałka Senatu. – Zwalnianym (a formalnie – niezatrudnianym w nowej instytucji) przysługuje bardzo ograniczona możliwość kontroli sądowej mechanizmów wygaśnięcia stosunku pracy.
Przyjęta przez Sejm ustawa o Instytutu Europy Środkowej (art. 26 ust. 1 pkt 4) zakłada, że pracownicy Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej stają się pracownikami Instytutu, ale tylko na 3 miesiące. Chyba że w ciągu 2 miesięcy od wejścia w życie ustawy dostaną nowe warunki pracy i płacy i je przyjmą
W przypadku wygaśnięcia stosunków pracy pracownikom przysługują świadczenia przewidziane dla pracowników, z którymi stosunki pracy rozwiązuje się z powodu likwidacji pracodawcy (art. 26 ust. 5 ustawy).
- W ten sposób utworzenie nowej jednostki na bazie już istniejącej stało się okazją do stosowania rozwiązań w ramach regulacji szczególnej, pozwalającej na arbitralny, pozbawiony jednoznacznych kryteriów, dobór pracowników – pisze RPO. - Zauważyć należy, iż wygaszanie stosunków pracy dotyczy również kobiet ciężarnych oraz na urlopach macierzyńskich i rodzicielskich, a także innych pracowników objętych szczególną ochroną trwałości stosunku pracy.
Rodzi to pytania o zgodność tych przepisów (umożliwiających pracodawcom w sferze administracji publicznej w zasadzie swobodny wybór pracowników) z konstytucyjnymi zasadami: państwa prawnego, ochrony pracy, równości i prawa do sądu.
Zdaniem Rzecznika przepisy te naruszają także zasadę ciągłości stosunku pracy w razie przejścia zakładu pracy na innego pracodawcę, wynikającą z art. 231 k.p.
Poza tym regulacje są niezgodne z prawem wspólnotowym, wynikającym z dyrektywy 2001/23/WE. W tej kluczowej dla ochrony praw nabytych pracowników regulacji zawarta jest (art. 3 ust. 1 dyrektywy) zasada automatyzmu, zgodnie z którą prawa pracowników wynikające z umowy bądź stosunku pracy przechodzą na nowego pracodawcę.
W świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego, uwzględniającego stosowne przepisy prawa unijnego i orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości, likwidacja o charakterze formalnym, ograniczająca się do likwidacji podmiotu prawa będącego pracodawcą, bez likwidacji zakładu pracy w znaczeniu przedmiotowym, jako zorganizowanej placówki zatrudnienia, nie wyłącza konsekwencji prawnych określonych w art. 231 k.p.
Dlatego – pisze RPO do Marszałka Senatu - niezbędna jest analiza przepisów ustawy określających powstanie i funkcjonowanie Instytutu pod kątem konsekwencji prawnych określonych w art. 231 k.p.
III.7044.100.2018