Testy genetyczne a prawa człowieka - seminarium RPO w Gdańsku
Rzecznik Praw Obywatelskich we współpracy z Samorządem Studentów Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego zorganizował pierwsze regionalne bioetyczne seminarium poświęcone problematyce testów genetycznych. Z jednej strony badania genetyczne umożliwiają dużo bardziej precyzyjną diagnostykę pacjentów i dobranie adekwatnego leczenia – a w konsekwencji obniżenie kosztów opieki zdrowotnej – a także przyczyniają się do rozwoju wiedzy na temat bardzo rzadkich schorzeń. Jednak brak bądź niewłaściwa regulacja owych zagadnień stanowić może pole potencjalnych zagrożeń dla konstytucyjnych praw i wolności jednostki, a w szczególności prawa do życia, zdrowia i samostanowienia oraz prawa do prywatności.
Podczas wystąpień panelowych oraz dyskusji poruszone zostały m.in. problemy związane z brakiem regulacji prawnych w zakresie przeprowadzania komercyjnych i niekomercyjnych testów genetycznych, kwestia znaczenia odpowiedniego poradnictwa genetycznego, możliwość udostępnienia wyników badań osobom trzecim oraz możliwość dochodzenia odpowiedzialności odszkodowawczej w związku z odmową przeprowadzenia tego rodzaju badań przez lekarza.
Inspiracją dla tematów, które zostaną podjęte w ramach cyklu spotkań bioetycznych stała się publikacja naukowa przygotowana przez Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich pt. „Wybrane aspekty praw człowieka a bioetyka”, z którą można się zapoznać pod adresem https://www.rpo.gov.pl/sites/default/files/Wybrane aspekty praw człowieka a bioetyka.pdf
Testy genetyczne oraz funkcjonowanie biobanków
„Każdego dnia można odkryć różnego rodzaju zagadnienia związane ze stosowaniem testów genetycznych. Powinny one służyć dobrym wartościom – diagnostyka, odpowiednie dobranie terapii, leczenie, co może mieć olbrzymie znaczenie z punku widzenia terapeutycznego, ale również redukcji kosztów leczenia. W Polsce nie ma jednak regulacji prawnych w jaki sposób przeprowadzać testy, co robić z danymi, kto może gromadzić dane, kto może mieć do nich dostęp, jakie są obowiązki lekarza, m.in. w zakresie informowania pacjentów. Całe morze problemów, gdzie dostrzegamy jakie to może mieć konsekwencje z punktu widzenia ochrony praw człowieka. I to nie tylko dla pacjenta, ale też dla członków jego rodziny.” – mówił Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich, w swoim wystąpieniu.
Jego zdaniem konieczne jest zabezpieczenie interesów pacjenta w tym względzie. Pacjent powinien uzyskać rzetelną informację ze strony lekarza zarówno przed przeprowadzeniem testów genetycznych, jak i po nich. W ocenie Rzecznika prawodawca powinien rozstrzygnąć, czy przeprowadzanie testów genetycznych przez komercyjne podmioty daje wystarczającą gwarancję dla ochrony praw pacjenta, czy też testy genetyczne winne być wykonywane jedynie w celach zdrowotnych i związanych z nimi celach naukowych przez certyfikowane podmioty lecznicze.
Wyniki badań genetycznych mogą być przyczyną dyskryminacji
Karta praw podstawowych Unii Europejskiej gwarantuje ochronę przed dyskryminacją w tym zakresie.
Dlaczego jest to tak istotne?
Pracodawca, ubezpieczyciel, ośrodek adopcyjny – to tylko niektóre z podmiotów żywo zainteresowanych uzyskaniem informacji o obciążeniu genetycznym pacjenta. Dane te mogą posłużyć do podejmowania przez wspomniane podmioty działań dyskryminujących (m.in. odmowa ubezpieczenia, zwolnienie obciążonych genetycznie pracowników, odmowa adopcji). Wyważyć więc należy, na ile udostępnienie tym podmiotom informacji genetycznej jest do pogodzenia z ochroną fundamentalnych praw człowieka.
Aspekty etyczne przesiewowych badań genetycznych predyspozycji do nowotworów
Aspekty medyczne, społeczne, a także etyczne przeprowadzania testów genetycznych były przedmiotem wystąpienia prof. dr hab. n. med. Janusza Limona, Kierownika Katedry i Zakładu Biologii i Genetyki Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
„Badając jedną osobę, musimy badać całą rodzinę ze względu na przekazywanie genów oraz predyspozycje rodzinne.” - mówił.
Brak odpowiedniego poradnictwa genetycznego
„Pojawiła się u mnie pacjentka, zagrożona rodzinnie rakiem piersi, która otrzymała wyniki badań w laboratorium w szatni. Ponieważ jeden z genów był opisany jako pozytywny skierowała się do onkologa. Onkolog zaproponował profilaktyczną mastektomię obu piersi. Spojrzałem na wyniki, które nie oznaczały zmian patogennych, co oznaczało znacznie mniejsze ryzyko zachorowania”.
Prof. Limon wskazywał także na trudności w interpretacji wyników testów wskazujących jedynie na bliżej niesprecyzowane prawdopodobieństwo zapadnięcia na określoną chorobę przez pacjenta. Odpowiednio przygotowany lekarz genetyk powinien umieć w sposób zrozumiały dla pacjenta wyjaśnić wynik testu genetycznego. Co więcej, to właśnie on, a nie niewykwalifikowany personel szpitala, powinien wręczać pacjentom wyniki. Nieodpowiednie poradnictwo genetyczne może bowiem prowadzić do podejmowania przez pacjenta wątpliwych decyzji terapeutycznych.
Informowanie o testach
W ocenie prof. Limona należy upowszechniać wśród społeczeństwa informację o możliwości przeprowadzenia testów genetycznych finansowanych ze środków publicznych. Lekarze winni zaś częściej informować pacjenta także o tego rodzaju badaniach.
Istotną rolę edukacyjną odegrać mogą także media, które, w ocenie profesora, wystrzegać się winny od przekazywania niesprawdzonych informacji na temat badań.
Tajemnica lekarska w kontekście przeprowadzania testów genetycznych
dr Marek Olejniczak, Adiunkt w Zakładzie Etyki, Wydział Lekarski Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego wskazał na konieczność ochrony informacji uzyskanych w wyniku przeprowadzenia testów genetycznych przed ich ujawnieniem niepożądanym podmiotom. Zauważył, że choć informacje genetyczne mogą mieć charakter rodzinny, to ich dysponentem jest tylko pacjent i zasadniczo to od jego woli powinna zależeć możliwość ujawnienia wyników innym osobom. Tajemnica lekarska ma wyjątkowo istotne znaczenie dla ochrony zaufania na linii lekarz – pacjent i jej poszanowanie jest niezbędne z perspektywy prawidłowego procesu leczenia. Co więcej wyjawienie informacji objętych tajemnicą jest działaniem nieodwracalnym! Raz ujawniona informacja będzie dostępna zawsze.
Postępująca genetyzacja usług i produktów w dziedzinie np. bankowości, ubezpieczeń czy edukacji wymusza jeszcze większą dbałość lekarzy o obowiązek zachowania konfidencji.
Prelegent zwrócił także uwagę na niebezpieczeństwa dla ochrony praw człowieka związane z udostępnieniem tak wrażliwych informacji nieuprawnionym podmiotom. W jego ocenie prowadzić to może do wyceniania ubezpieczenia na podstawie danych genetycznych, zatrudniania tylko tych osób, które będą miały właściwe, z punktu widzenia pracodawcy, geny. Banki nie będą udzielać i sprzedawać produktów osobom, które w konsekwencji jakiegoś obciążenia rodzinnego mogą umrzeć przedwcześnie. Genetyzacja edukacji może prowadzić do przyjmowania do szkół, przedszkoli tylko tych osób, które będą spełniały wymogi genowe postawione przez placówkę, co jest oczywistą dyskryminacją.
W ocenie dra M. Olejniczaka ujawnienie informacji o chorobie i wynikach badań genetycznych pacjenta członkom rodziny może mieć miejsce jedynie w przypadku, kiedy rzeczywiście można zapobiec chorobie.
„Lekarz musi poinformować pacjenta o wszystkich możliwościach i aspektach choroby oraz ewentualnego obciążenia potomstwa. Ale czy powinien poinformować rodzinę pacjenta? Nie sądzę. Lekarz nie powziąłby tej informacji, gdyby pacjent nie obdarzył go zaufaniem, nie przyszedł do niego oraz nie dał mu możliwości przeprowadzenia badań” – mówił dr Marek Olejniczak
Roszczenia z tytułu złego życia w perspektywie preimplantacyjnych testów genetycznych
Jeśli chodzi o badania prenatalne, rodzice – zarówno matka, jak i ojciec, mają pełne prawo do informacji na temat stanu płodu, ale też do decydowania o swoim życiu rodzinnym.
„Absolutnie wykluczone jest sugerowanie jakiejkolwiek decyzji lub dezinformowanie pacjentki. Niestety zaczyna się to od nieumiejętności czytania usg płodu. Dopiero potem, w zależności gdy to nieinwazyjne badanie genetyczne zostanie przeprowadzone, pacjentki kieruje się na badania prenatalne. Zdarza się przesyłanie pacjentki od lekarza do lekarza po to aby przedłużyć czas o kolejne tygodnie, tak aby w konsekwencji zapobiec ewentualnej legalnej terminacji ciąży z powodów wad genetycznych. Zdarza się też, że lekarze nie informowali pacjentki lub celowo wprowadzali w błąd, nie wskazując nawet ewidentnie widocznej wady.” – mówiła prof. dr hab. Ewa Bagińska, Katedra Prawa Cywilnego Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego
Zwróciła uwagę, że aby rodzice dziecka mogli formułować roszczenia względem lekarza, który podejmując nienależyte działanie, niezgodne ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, uniemożliwił dokonanie legalnego zabiegu aborcji z uwagi na ciężką i nieodwracalną wadę płodu, muszą być spełnione następujące przesłanki:
- udowodniona wina/ lekarza, laboratorium diagnostycznego, kliniki,
- wykazana szkoda /uszczerbek majątkowy, którymi mogą być np. wyższe koszty utrzymania dziecka w związku z wadą. Samo urodzenie nie jest jednak uznawane za szkodę,
- wykazania istnienia adekwatnego związku przyczynowego, a w szczególności udowodnienie, że kobieta posiadająca pełną informację o obciążeniu genetycznym płodu, podjęłaby decyzję o terminacji ciąży.
W ocenie prof. Bagińskiej, za niekonsekwentne uznać należy istniejące regulacje prawne, które w określonych przypadkach zezwalają na aborcję płodu uszkodzonego, a jednocześnie nie dopuszczają usunięcia ew. embrionu jeszcze przed implantacją.
Jej zdaniem brak krajowych regulacji szczegółowych dotyczących testów genetycznych, nie zwalnia nas z przestrzegania m.in. standardów wypracowanych w ramach Rady Europy.
Po wystąpieniach panelowych odbyła się dyskusja, podczas której poruszono m.in. następujące kwestie.
Czy z prawa pacjenta do informacji nie wynika obowiązek informowania jego rodziny o wynikach badań genetycznych w zakresie, w jakim wskazywać one mogą na obciążenie krewnych?
„Lekarze w praktyce nie informują rodziny. W przypadku, gdy w rodzinie istnieje obciążenie genetyczne, pojawia się wciąż pytanie, czy z perspektywy pacjenta celowym jest przeprowadzenie testu genetycznego i potwierdzenie istnienia mutacji? Jeśli pacjent jest zdecydowany, powinien być poinformowany o ewentualnym nosicielstwie takiego genu w obecności osoby bliskiej. Ale jeśli pacjent zastrzega, żeby nikogo nie informować – nie możemy tego zrobić” – mówił prof. Limon.
Czy my w Polsce jesteśmy w stanie zabezpieczyć ilość genetyków, którzy będą mogli wg. proponowanego standardu przekazywania pacjentowi informacje?
„W Polsce jest ok. 100 genetyków klinicznych. Badań robimy bardzo wiele, niestety jest problem z ich właściwym czytaniem” powiedział prof. Limon.
Debatę zakończyły postulaty w zakresie prawnej regulacji testów genetycznych w ramach przygotowywanego w Ministerstwie Zdrowia projektu ustawy.