Szczyt Ombudsmanów państw Grupy Wyszehradzkiej z udziałem RPO
20-21 października 2022 r. w czeskim Kromieryżu (Kroměříž) odbyło się doroczne spotkanie Ombudsmanów państw Grupy Wyszehradzkiej. Przedstawiciele czterech instytucji ombudsmańskich z Czech, Polski, Słowacji i Węgier rozmawiali o doświadczeniach i pomocy osobom uciekających przed wojną w Ukrainie.
W skład polskiej delegacji, obok rzecznika praw obywatelskich Marcina Wiącka, weszli zastępca RPO Valeri Vachev, dyrektorka Zespołu ds. Prezydialnych i Zrównoważonego Rozwoju Anna Grzelak i dyrektorka Zespołu Kontaktów z Mediami i Komunikacji Społecznej Monika Okrasa.
W panelu otwierającym uczestnicy konferencji z każdego kraju przedstawili lokalny kontekst społeczny przyjmowania osób uciekających przed wojną na Ukrainie. Podzielili się istotnymi danymi i omówili działania podejmowane zarówno przez Ombudsmanów jak i przez władze centralne, samorządy, ale również organizacje pozarządowe i społeczeństwo.
RPO Marcin Wiącek podkreślił, że temat dzisiejszej konferencji to główny temat działalności wszystkich Ombudsmanów, którzy są obecni na spotkaniu. Zwrócił uwagę, że po 24 lutego, w pierwszych dniach wojny, do Polski przybywało około 100 tys. osób dziennie. Była to niespotykana wcześniej i nieprzewidywalna sytuacja. Granicę Polski od tego czasu przekroczyło 6,6 mln osób.
- Obecnie w Polsce przebywa 3-3,5 mln. Jest to około 10% populacji Polski – podkreślił Rzecznik i zauważył, że około 80% z tych osób pozostanie w Polsce.
- Przez pierwsze dwa tygodnie pomoc odbywała się w sposób spontaniczny. Przygraniczne centra pomocy pojawiły się spontanicznie i błyskawicznie - stworzone przez społeczeństwo obywatelskie i NGO-sy – kontynuował.
Marcin Wiącek omówił też kluczowe regulacje polskiej specustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Mówił o zasadach legalizacji pobytu i uprawnieniach z tego wynikających.
Następnie przedstawił najważniejsze problemy związane z napływem uchodźców z Ukrainy. Mówiąc o ryzyku bezdomności zwrócił uwagę, że ok. 40% uchodźców to goście polskich obywateli, 40% wynajmuje mieszkanie za własne pieniądze, a 20% przebywa w różnych instytucjach.
- Sytuacja staje się coraz trudniejsza w związku z inflacją, rosnącymi kosztami kredytów mieszkaniowych – zauważył.
Pomoc w tym obszarze należy postrzegać w 3 etapach. Krótkoterminowo – jest to głównie pomoc humanitarna. Średnioterminowo – to pomoc ludziom, którzy chcą ten czas przeczekać. Długoterminowo – to konieczność zajęcie się tymi, którzy będą chcieli albo musieli zostać w Polsce.
Kolejny problem, na który zwrócił uwagę Marcin Wiącek to edukacja dzieci i młodzieży. W polskich szkołach jest ok. 200 tys. ukraińskich dzięki. Kolejnych 500 tys. uczniów kontynuuje naukę zdalną w Ukrainie. Pojawia się pytanie - ile będzie mogło tą naukę kontynuować i do kiedy?
- Kwestie, które się tu pojawiają to bariera językowa i związane z nią problemy z komunikacją, brak doświadczenia nauczycieli z pracą z dziećmi po traumie, czy brak doświadczenia nauczania w klasach wielokulturowych.
Przedstawiając najważniejsze działania Rzecznika w tematyce uchodźców poinformował, że Biurze RPO jest zespół zajmujący się problemami uchodźców i zaproponował Ombudsmanom spotkanie osób zajmujących się tą problematyką.
- Warto, żeby osoby zajmujące się tym tematem w naszych biurach współpracowały ze sobą. Deklaruję, że mogę być gospodarzem takiego spotkania – zaznaczył Marcin Wiącek.
Na konferencji poruszony został również temat finansowania uchodźców.
- Nie ma wolności i ochrony praw człowieka bez pewnych kosztów – podkreślił RPO. Jednocześnie zaznaczył, że stara się oddzielać kwestię ochrony praw człowieka od polityki państwa. A planowanie budżetu i kwestie finansowe są w sferze polityki państwa.
Poinformował, że w sprawach finansowania uchodźców podjął jednak jedną kwestię po rozmowach z przedstawicielami samorządu terytorialnego. - Dostały one nowe zadania, ale nie otrzymały na to środków pieniężnych. A za nowymi zadaniami powinny iść finanse - zauważył Rzecznik.
Ombudsmani rozmawiali również na temat niewydawania wiz Rosjanom i Białorusinom. W tym kontekście Rzecznik przypomniał, że UE we wrześniu zawiesiła umowę o ułatwieniach w wydawaniu wiz między Unią a Rosją. Wizy są droższe, zmniejszone zostały limity i wydłużony czas oczekiwania. Polska - wspólnie z krajami bałtyckimi - poszła o krok dalej. Zaprzestano wydawanie wiz turystycznych.
- Są pewne odstępstwa. Po zapoznaniu się z sytuacją osoby istnieje możliwość otrzymania wizy humanitarnej, obrońcy praw człowieka czy dla niezależnych dziennikarzy – zaznaczył RPO.
- Nie ma takiego prawa człowieka - do wjazdu z jednego państwa do drugiego. Jest to jedynie możliwość i decyduje o niej dane państwo. To jego suwerenność. Nie można tego oceniać w kategoriach praw człowieka – mówił. Dodał, że jeśli jakiś kraj dopuścił się zbrodni agresji to społeczność międzynarodowa ma prawo do decyzji takiej, jak ograniczenie wydawania wiz obywatelom tego kraju.
RPO w Polsce formalnie nie ma kompetencji do zajmowania się osobami, które są poza jurysdykcją państwa. - Sytuacja jest inna jeśli obywatel Rosji lub Białorusi już znalazł się pod jurysdykcją Polski. Jest wtedy już chroniony zakazem dyskryminacji i ma prawo do równego traktowania – mówił Rzecznik.
Poinformował, że RPO może interweniować na przykład w sytuacji, kiedy będący w Polsce obywatele obcego państwa (Rosji) mają problemy z uzyskaniem zgody na pobyt. – To decyzja administracyjna i Rzecznik w Polsce może do takiego postępowania się przyłączyć i zaskarżyć decyzję do sądu.
W kolejnej części konferencji paneliści z biur Ombudsmanów dyskutowali o takich zagadnieniach jak ochrona grup wrażliwych, takich jak osoby o różnym pochodzeniu etnicznym, dzieci bez opieki czy osoby z niepełnosprawnościami.
Zastępca RPO Valeri Vachev zwrócił uwagę, że Polska boryka się z podobnymi problemami jak pozostałe państwa.
- Każda osoba, która przekracza granicę z Ukrainą to osoba potencjalnie narażona na szczególne niebezpieczeństwo.
Mówiąc o dzieciach wspomniał o kwestii dostępu do edukacji. Zauważył, że do Polski przyjeżdżają dzieci ze zdiagnozowanymi chorobami bez dokumentacji medycznej. W Ukrainie były one często po długich procedurach.
- Już na początku marca RPO zwrócił się do Ministra Zdrowia, żeby uprościć procedurę weryfikacji orzeczeń o niepełnosprawności – wskazał ZRPO i tłumaczył, że ten problem dotyczy też osób dorosłych.
Następnie zwrócił uwagę, że duża część przejeżdżających kobiet to kobiety w ciąży.
- Część z nich jest w procedurze surogacji, której nie ma w naszym systemie prawnym – zauważył i wspomniał, że RPO prosił o wprowadzenie stosownych rozwiązań prawnych, aby wyjść naprzeciwko temu problemowi.
Zwrócił też uwagę ba przybywających do polski Romów, których zasady kulturowe często nie były zgodne z zasadami panującymi w punktach recepcyjnych. Często były to grupy kilkudziesięcioosobowe, które nie chciały być rozdzielane.
- Przy Rzeczniku Praw Obywatelskich działa kilka komisji ekspertów. To m.in Komisja ds. ochrony zdrowia i komisja ds. zdrowia psychicznego – tłumaczył metody działania w Biurze RPO Valeri Vachev. - W czasie swoich prac wskazują one na zagadnienia ważne dla uchodźców. Często pojawia się tu temat braków kadrowych – zauważył i poinformował, że z tego powodu Rzecznik wnosił o uproszczenie procedur dostępu do zawodów medycznych. RPO stale monitoruje postępy prac w tym temacie.
Dzień drugi
Drugiego dnia konferencji w Kromieryżu jej uczestnicy rozmawiali o metodach pracy instytucji ombudsmańskich w poszczególnych krajach, w szczególności w kontekście bieżących i przyszłych wyzwań.
Ombudsmani wydali również wspólne oświadczenie, w którym podkreślili znaczenie współpracy i wzajemnego wsparcia instytucji Ombudsmanów państw V4, zwłaszcza w czasach globalnych wyzwań, takich jak trwający konflikt zbrojny w Ukrainie.
W dyskusji na temat tego jak zwiększać skuteczność, żeby stanowiska RPO były w większej mierze respektowane, Rzecznik zwrócił uwagę na brak możliwości prawnych.
- RPO to organ, który opiniuje, apeluje i pokazuje standardy – tłumaczył Marcin Wiącek i zwrócił uwagę, że wystąpienia RPO muszą być przez władze przeanalizowane i spotkać się z odpowiedzią w ciągu 30 dni.
- To bardzo ważne, że choć nie wszystkie stanowiska są uwzględniane, to na każde otrzymujemy obszerną, merytoryczną, przygotowaną przez prawników odpowiedź – zauważył i podkreślił, że wskaźnik skuteczności, choć ważny, to powinien być najważniejszy w działalności Ombudsmana. – Za każdą sprawą stoją losy ludzkie i jeśli jest choć cień szansy, że można je zmienić, to warto próbować – mówił.
Marcin Wiącek wskazał także, że sposób wyboru RPO w Polsce daje mu bardzo mocną legitymację, bo wyboru dokonują obie izby parlamentu, gdzie różnie rozkładają się siły polityczne.
Jednocześnie zaznaczył, że jego zdaniem siłą Rzecznika powinien być autorytet urzędu i osoby, która ten urząd sprawuje. Ważnym warunkiem jest unikanie polityki i angażowania się w spory polityczne oraz wypowiadanie się wyłącznie merytorycznie.
- RPO to jedyny, obok sądów, niezawisły organ w Polsce. Wynika to wprost z Konstytucji – podkreślił Rzecznik i dodał, że po roku urzędowania uważa, że taki sposób działania się sprawdza.
Odpowiadając na pytanie jak pogodzić udział w procesie ustawodawczym z niezawisłością zaznaczył, że prezentuje merytoryczne stanowiska, opierające się na opiniach prawników, literaturze i bazujące na rozstrzygnięciach trybunałów międzynarodowych.
Omawiając metody działania RPO w Polsce przedstawił jego kompetencje do przyłączania się do postępowań i skarżenia orzeczeń sądowych, skarżenia aktów prawnych do Trybunału Konstytucyjnego. Zaznaczył, że specyfiką RPO w Polsce jest to, że może interweniować kiedy prawa i wolności człowieka narusza władza. Nie interweniuje, gdy naruszenia dokonała osoba prywatna.
Zwrócił również uwagę na łatwy, odformalizowany i wielokanałowy dostęp obywateli do BRPO. - W zeszłym roku do biura wpłynęło około 75 tys. skarg i utrzymuje się tendencja rosnąca – zauważył i stwierdził, że w kolejnym roku spodziewanych jest około 80 tys. wniosków.
Zaznaczył, że często również kieruje pytania do prokuratur dotyczące tego czy w jakiejś sprawie jest prowadzone śledztwo i ewentualnie na jakim jest etapie.
Podkreślił również, że bardzo silną gwarancją niezależności Rzecznika są zapisane w Konstytucji zasady powoływania RPO oraz jego kompetencje - Nie można zmienić kompetencji Rzecznika zwykłą większością głosów. Trzeba do tego zmienić konstytucję – tłumaczył.
- Gwarancją niezależności RPO jest też to, że Rzecznik sam powołuje zastępców. Parlament nie ma na to wpływu – zaznaczył i wyjaśnił, że zmieniło się to w 2010 roku po wyroku TK, który stwierdził że Sejm miał zbyt duży wpływ na niezależność Rzecznika.
Wspomniał następnie o poszerzaniu kompetencji Rzecznika na przestrzeni lat. RPO powierzono zadania Krajowego Mechanizmu Prewencji, organu ds. równego traktowania czy monitorującego wdrażanie Konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych. Od 2017 r. może kierować skargi nadzwyczajne do Sądu Najwyższego. Aktualnie, w ramach wdrażania dyrektywy unijnej, urząd RPO jest również brany pod uwagę jako właściwy do spraw sygnalistów.
- Kolejne dodawane kompetencje powodują konieczność tworzenia nowych zespołów, a za tym muszą iść środki finansowe – zauważył.
Zwrócił również uwagę, że funkcjonowanie w Polsce innych rzeczników praw nie ogranicza kompetencji RPO, a wiele działań jest podejmowanych wspólnie.
Na koniec konferencji RPO Marcin Wiącek zaprosił uczestników spotkania na kolejny szczyt Ombudsmanów państw Grupy Wyszehradzkiej, który odbędzie się w Polsce.
Spotkania Ombudsmanów państw V4 organizowane są regularnie od 2004 r. i stanowią praktyczną formę pogłębiania wzajemnej współpracy i okazję do wypracowania najlepszych rozwiązań najważniejszych problemów z bieżącej działalności Ombudsmanów z naszego regionu. Gospodarzem tegorocznego dwudniowego spotkania był czeski Ombudsman Stanislav Křeček.
Ubiegłoroczny szczyt odbył się w Wyszehradzie (Węgry) i dotyczył m.in. roli Ombudsmanów w ochronie grup szczególnie narażonych na naruszenia praw człowieka w czasie pandemii. Gospodarzem szczytu w 2023 r. będzie polski Rzecznik Praw Obywatelskich.