Biuletyn Informacji Publicznej RPO

SN: Małżonek częściowo ubezwłasnowolniony nie ma zdolności procesowej w procesie o rozwód – stanowisko Sądu Najwyższego wbrew argumentom RPO

Data:

21 grudnia 2017 r. Sąd Najwyższy rozpatrzył zagadnienie prawne o treści: „Czy małżonek częściowo ubezwłasnowolniony posiada zdolność procesową w procesie o rozwód?”.

Rzecznik Praw Obywatelskich zgłosił swój udział w tym postępowaniu przed Sądem Najwyższym, przedstawiając stanowisko, że małżonek częściowo ubezwłasnolniony ma zdolność procesową w procesie o rozwód.

Niestety, Sąd Najwyższy nie przychylił się do stanowiska Rzecznika i uchwalił, że osoba taka nie ma zdolności procesowej w procesie o rozwód, czyli nie może samodzielnie wystąpić z pozwem rozwodowym, a w procesie, w którym byłaby stroną pozwaną, musi być reprezentowana przez kuratora.

W ustnym przytoczeniu motywów uzasadnienia Sąd Najwyższy wskazał na trzy argumenty, przemawiające przeciwko uznaniu zdolności do czynności prawnych osoby częściowo ubezwłasnowolnionej, jednocześnie przyznając, że jest to kwestia istotna z punktu widzenia ochrony praw i wolności człowieka i obywatela.

  • Po pierwsze, zdaniem Sądu, nie można podtrzymać tezy, że osoba ubezwłasnowolniona częściowo całkowicie samodzielnie może zawrzeć związek małżeński. Na mocy art. 12 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego nie może zawrzeć małżeństwa osoba dotknięta chorobą psychiczną albo niedorozwojem umysłowym (niepełnosprawnością intelektualną), a jedynie w razie, gdy stan zdrowia lub umysłu takiej osoby nie zagraża małżeństwu ani zdrowiu przyszłego potomstwa, sąd może zezwolić na zawarcie małżeństwa.
  • Po drugie, przyjęcie, że osoba częściowo ubezwłasnowolniona ma zdolność procesową we wszystkich sprawach wynikających z tej czynności prawnej, jaką jest zawarcie małżeństwa, oznaczałoby uznanie zdolności do czynności procesowych – wbrew intencjom ustawodawcy odzwierciedlonym w art. 65 § 2 Kodeksu postępowania cywilnego – nie tylko w sprawach o rozwód, ale i związanych z alimentami, władzą rodzicielską czy kontaktami z dziećmi pochodzącymi z tego małżeństwa.
  • Po trzecie, przyjęcie istnienia zdolności procesowej w opisanej sprawie jest nie do pogodzenia z wykładnią historyczną – czyli wynikającą z przebiegu procesu legislacyjnego oraz nieprzeniesienia do Kodeksu postępowania cywilnego z 1964 r. normy z dawnego Kodeksu z 1930 r., w którym istniał prepis art. 417, statuujący zdolność procesową małżonka częściowo ubezwłasnowolnionego w sprawie o rozwód. Argumentem a contrario jest także, zdaniem Sądu, treść obecnego art. 4531 Kodeksu postępowania cywilnego, który jasno wprowadza zdolność osób o ograniczonej zdolności do czynności prawnych w konkretnej kategorii spraw.

Na zakończenie Sąd wskazał, że konieczna jest weryfikacja obecnych przepisów pod kątem standardów międzynarodowych, obowiązujących Polskę, w tym zwłaszcza konwencji ONZ o o prawach osób z niepełnosprawnościami. Zaniechanie przez rząd pracy nad zmianą przepisów dotyczących ubezwłasnowolnienia powoduje, że ciężar zapewnienia zgodności z przepisami tej konwencji spoczywa na sądach. Nie oznacza to jednak, że sądy mogą zastąpić ustawodawcę w stworzeniu adekwatnego systemu wsparcia dla osób częściowo ubezwłasnowolnionych. W tej konkretnej sytuacji Sąd Okręgowy w Białymstoku przed odrzuceniem pozwu jako wniesionego przez osobę nieuprawnioną powinien wystąpić do kuratora z żądaniem potwierdzenia czynności osoby częściowo ubezwłasnowolnionej, a w razie bierności kuratora czy działania wbrew interesom podopiecznego – sąd powinien zwrócić się do sądu opiekuńczego z wnioskiem o wydanie kuratorowi wskazówek, poleceń (w trybie art. 165 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego), a nawet o zmianę osoby kuratora.

Autor informacji: Agnieszka Jędrzejczyk
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Agnieszka Jędrzejczyk