Sąd skazał, a nie zawiadomił o rozprawie – kasacja RPO
Pan T. został skazany na posiedzeniu bez przeprowadzenia rozprawy, w sytuacji gdy nie był prawidłowo powiadomiony o terminie posiedzenia, co w efekcie naruszyło jego prawo do obrony. Rzecznik Praw Obywatelskich złożył kasację w tej sprawie do Sądu Najwyższego.
Sąd Rejonowy wyrokiem z 12 października 2012 r. uznał oskarżonego T. za winnego tego, że po raz kolejny (po tym jak odbył karę za podobne przestępstwo) groził pozbawieniem życia oraz pobiciem pięciu osobom, „przy czym groźby te wzbudziły w nich uzasadnioną obawę ich spełnienia”. Skazał go dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat.
Problem polega na tym, że choć oskarżony miał prawo wziąć udział w posiedzeniu, sąd go o nim nie powiadomił. Stwierdził, że zawiadomienie wróciło z adnotacją: „Adresat wyprowadził się kilka lat temu” i uznał je za doręczone prawidłowo. Jednak z akt zbadanych przez RPO wynika, że sąd znał właściwy adres pana T. i to był zupełnie inny adres. Dlatego – jak podkreśla RPO (II.511.261.2015) - sąd nie był uprawniony do uznania, że oskarżony został prawidłowo zawiadomiony o terminie posiedzenia.
Korespondencja przesłana została na błędny, na żadnym etapie postępowania niewskazywany przez niego adres. Dlatego sąd winien był posiedzenie odroczyć. Nie roboąc tego rażąco naruszył przepisy art. 343 § 5 k.p.k. i art. 117 § 1 i 2 k.p.k. rozpoznając wniosek o skazanie bez rozprawy.
To rażące uchybienie przepisom postępowania miało istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku. Pan T. wbrew zasadzie równości stron, został pozbawiony prawa uczestnictwa w posiedzeniu w przedmiocie rozpoznania wniosku prokuratora, złożonego w trybie art. 335 § 1 k.p.k., co uniemożliwiało mu także skorzystanie z innych przysługujących oskarżonemu uprawnień. Jak bowiem wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 lutego 2013 r., sygn. III KK 252/12: „Jeżeli oskarżony wyraził zgodę na wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzenia rozprawy, ma on prawo, aż do wydania takiego wyroku, wypowiedzieć się co do wszystkich jego elementów, a nawet, jeżeli propozycje prokuratora uzna za niekorzystną, cofnąć wyrażoną wcześniej zgodę na rozpoznanie sprawy w zaproponowanym przez oskarżyciela publicznego trybie” (LEX 1277741).
Uchybienie Sądu, w ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich, stanowi o rażącej wadliwości orzeczenia, której nie można pogodzić z zasadą rzetelnego procesu i prawem oskarżonego do obrony, gwarantowanym w art. 6 k.p.k.