RPO w mediach o wyroku SN ws. zakazu pobytu w strefie stanu wyjątkowego i potrzebie kontroli nad działaniami operacyjnymi
20 stycznia 2022 r. RPO Marcin Wiącek w audycji „Wywiad polityczny” w Radiu TOK FM mówił m.in. o wyroku Sądu Najwyższego z 18 stycznia br. oraz o inwigilacji i kontroli nad działaniami operacyjnymi.
Wyrok Sądu Najwyższego po kasacji RPO
Zapytany o wyrok SN z kasacji RPO, że rząd nie mógł wprowadzić całkowitego zakazu wjazdu dziennikarzy na teren stanu wyjątkowego i nie mógł również zakazać organizacjom humanitarnym niesienia pomocy dla migrantów w tej strefie:
– Wyrok potwierdza pewne wątpliwości, które były już sygnalizowane wcześniej, iż rozporządzenia Rady Ministrów wprowadzające regulacje szczegółowe funkcjonowania tego terenu w stanie stanu wyjątkowego było rozszerzające w porównaniu do tego, na co pozwala rządowi ustawa o stanie wyjątkowym.
– Ustawa o stanie wyjątkowym pozwala na wprowadzanie pewnych ograniczeń w wolności poruszania się i przebywania, natomiast to powinny być ograniczenia określone co do miejsca i co do czasu. SN potwierdził wątpliwości, że nie można było wprowadzić generalnego, nieokreślonego w czasie zakazu przebywania na całym terenie objętym stanem wyjątkowym. Te ograniczenia mogły być wprowadzone, ale powinny być wprowadzone w sposób bardziej punktowy, w sposób bardziej szczegółowy.
– Rozporządzenie Rady Ministrów nie powinno modyfikować przepisów ustaw.
RPO przytoczył, że SN podważył to, iż w pewnym czasie na teren objęty stanem wyjątkowym nie byli wpuszczani ratownicy z PCK. Zaznaczył przy tym, że działania tej organizacji uregulowane są w ustawie i rozporządzenie nie może modyfikować jej przepisów.
– SN potwierdził, że w świetle zasady ochrony wolności mediów i wolności słowa nie było podstaw do całkowitego zakazu przebywania dziennikarzy na tym terenie.
– Orzeczenie zostało wydane w odniesieniu do przepisów o stanie wyjątkowym, więc standard który jest w nim wskazany tym bardziej obowiązuje w sytuacji, w której stanu wyjątkowego nie ma. Jest to orzeczenie SN wydane w konkretnej sprawie, to nie jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, w którym dochodzi do uchylenia przepisu, więc problem polega na tym, że ktoś kto będzie próbował, powołując się na treść tego orzeczenia, wejść na teren objęty w tej chwili restrykcjami musi się liczyć z tym, że zostanie ukarany, ponieważ to orzeczenie nie uchyliło żadnych przepisów prawa. Natomiast z drugiej strony należy oczekiwać, że sądy będą się trzymały standardów wyznaczonych tym orzeczeniem Sądu Najwyższego.
Inwigilacja i działania operacyjne
Po raz kolejny Marcin Wiącek podkreślił potrzebę zmian prawnych. Przypomniał, że w Trybunale Konstytucyjnym toczy się postępowanie w tym zakresie, do którego się przyłączył. Podkreślił również rolę instytucji kontroli.
– Kontrola jest w tej chwili niezwykle deficytowa jeśli chodzi o polski system prawny – to należy moim zdaniem zmienić i takie są treści moich wystąpień.