Obywatelka Ukrainy niewpuszczona do Polski. Skuteczna interwencja RPO
- Obywatelka Ukrainy, która mieszka w Polsce od kilku lat, nie została wpuszczona po zagranicznym urlopie przez Straż Graniczną
- Po interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich od cudzoziemki przyjęto w końcu wniosek o udzielenie ochrony międzynarodowej i zezwolono na wjazd do Polski
Do Biura Pełnomocnika Terenowego RPO we Wrocławiu wpłynął mail od adwokatki w imieniu obywatelki Ukrainy, której Straż Graniczna w porcie lotniczym nie wpuściła do Polski.
Z maila wynikało, że pani przebywa w Polsce od kilku lat. Pracuje, mieszka tu również jej rodzina. Podczas kontroli granicznej po jej powrocie z urlopu zdecydowano o niewpuszczeniu jej z powodów formalnych, wraz z nakazem przebywania w określonym miejscu do czasu opuszczenia Polski.
We wniosku do Rzecznika podano również, że na lotnisku pojawił się radca prawny, któremu odmówiono kontaktu z cudzoziemką oraz możliwości udzielenia pełnomocnictwa, a także złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej. Również kolejny radca prawny kontaktował się z placówką Straży Granicznej lecz jemu także odmówiono możliwości uzyskania pełnomocnictwa.
W poniedziałek ponownie odmówiono radcy prawnemu kontaktu z panią oraz wglądu w akta sprawy z uwagi na brak oryginału pełnomocnictwa.
W sumie czterokrotnie odmówiono zgłaszającym się pełnomocnikom osobistego kontaktu z cudzoziemką w celu odbioru oryginału pełnomocnictwa i wglądu do akt. Kilkukrotnie odmówiono jej złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej, który musi być złożony na urzędowym formularzu.
RPO skierował wystąpienie do Komendanta Placówki SG, prosząc o odniesienie się do zarzutów strony. Podkreślono, że obecna sytuacja cudzoziemki nie wynikała z jej złej woli, ale nieznajomości prawa polskiego. Jej centrum życiowe od kilku lat znajduje się w Polsce. Do wylotu na urlop poza teren UE legalnie pracowała i przebywała w Polsce.
A konieczność opuszczenia kraju i wyjazd do kraju poza granicami UE, gdzie była wyłącznie w celach turystycznych, narazi ją na ogromne problemy Nie ma tam nikogo bliskiego, u kogo mogłaby się zatrzymać, nie ma tam pracy, nie ma gdzie mieszkać, nie ma też realnej możliwości wyjazdu z tego kraju ze względu na uwarunkowania polityczno-geograficzne. W tej sytuacji wskazane byłoby przyjęcie wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej (nie przesądzając o sposobie jego rozstrzygnięcia).
Rzecznik wielokrotnie podkreślał, że prawo do ubiegania się w Polsce o ochronę międzynarodową, zgodnie z konwencją genewską jest prawem konstytucyjnym (art. 56 ust. 2 Konstytucji RP). Jako takie nie może być ograniczane ani ustawami, ani tym bardziej działaniem lub zaniechaniem organów państwa. Podobną gwarancję prawa do azylu zawiera również art. 18 Karty Praw Podstawowych UE.
Nie przesądzając o sposobie rozpatrzenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej (co leży w kompetencjach właściwego organu), RPO poprosił o rozważenie możliwości przyjęcia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej oraz dopuszczenie możliwości działania jej pełnomocników.
W odpowiedzi Komendant podważył twierdzenia strony m.in. co do udzielenia pełnomocnictwa radcom prawnym czy zamiaru złożenia wniosku o ochronę międzynarodową.
Niezależnie od rzeczywistego przebiegu wydarzeń, istotny jest fakt, że ostatecznie po wystąpieniu RPO od cudzoziemki przyjęto wniosek o udzielenie ochrony międzynarodowej w obecności radcy prawnego oraz osoby przybranej - tłumacza języka rosyjskiego. Wydano również Tymczasowe Zaświadczenie Tożsamości Cudzoziemca . Wobec tego cudzoziemka opuściła pomieszczenia SG i udała się do miejsca pobytu w Polsce.
BPW.541.93.2022