Sąd ukarał obywatela za czyn, za który wcześniej prawomocnie go skazał. SN uwzględnił kasację Rzecznika
- Obywatel został skazany za ten sam czyn dwa razy – co jest niedopuszczalne w świetle prawa
- Został on ukarany w trybie nakazowym za wybicie kliku szyb. Nie złożył od wyroku sprzeciwu, wobec czego w tej części uprawomocnił się on
- Sprzeciw złożył jednak prokurator, ale wyłącznie co do drugiego zarzucanego mu czynu
- W ponownym procesie sąd skazał obywatela za oba czyny - nie dostrzegł, że za jeden z nich sam już go prawomocnie skazał
Rzecznik Praw Obywatelskich złożył w tej sprawie kasację do Sądu Najwyższego, która została uwzględniona.
Połamany mebel, wybite szyby
Obywatel został oskarżony o dwa przestępstwa uszkodzenia mienia w 2013 r. Jedno polegało na połamaniu mebla, zniszczeniu talerza anteny satelitarnej, potłuczeniu doniczek i zniszczeniu roślin. Drugim było wybicie kilku szyb i pomazanie zaprawą ściany na klatce schodowej. Czynów tych dokonał jako recydywista (przed upływem 5 lat po odbyciu kary pozbawienia wolności za podobne przestępstwo).
Sąd w 2014 r. wydał w tej sprawie wyrok nakazowy - na posiedzeniu bez udziału stron. Jest to możliwe, gdy na podstawie zebranych dowodów wina oskarżonego i okoliczności czynu nie budzą wątpliwości. Gdy od wyroku wydanego w tym trybie strona składa sprzeciw, sprawa automatycznie trafia na rozprawę i jest rozpoznawana na ogólnych zasadach.
W trybie nakazowym za pierwszy czyn oskarżonego skazano na 7 miesięcy ograniczenia wolności. Drugi czyn sąd uznał za wykroczenie, nie zaś za przestępstwo - za co ukarał go 400 zł grzywny.
Oskarżony nie wniósł sprzeciwu. Złożył go zaś prokurator, ale tylko odnośnie pierwszego czynu. Zakwestionował wymierzoną za niego karę jako zbyt niską.
Sprawa została rozpoznana przez ten sam sąd ponownie, w trybie zaocznym. W 2015 r. za oba czyny sąd wymierzył oskarżonemu karę łączną roku i trzech miesięcy pozbawienia wolności. Wyrok uprawomocnił się, bo nikt nie złożył apelacji.
Argumenty kasacji RPO
Jak wskazał RPO w kasacji, orzeczenie zapadło z rażącym naruszeniem prawa procesowego,
Po sprzeciwie prokuratury wyrok nakazowy w części dotyczącej drugiego zarzutu stał się bowiem prawomocny. W tym zakresie sprawa nie powinna być dalej rozpoznawana na zasadach ogólnych. Wydanie zatem wyroku obejmującego także ten drugi czyn stanowiło naruszenie podstawowej zasady prawa res iudicata (powaga rzeczy osądzonej).
RPO podkreśla, że w doktrynie ugruntowany jest pogląd, iż przy wyroku nakazowym, obejmującym skazanie za dwa lub więcej przestępstw, możliwe jest wniesienie sprzeciwu tylko do rozstrzygnięć dotyczących niektórych z tych skazań. Dotyczy to zarówno sprzeciwu oskarżonego, jak i oskarżyciela. Skuteczny sprzeciw powoduje, że wyrok nakazowy traci moc, a sprawę rozpoznaje się na zasadach ogólnych. Odnosi się to jednak tylko do skazań za te przestępstwa, których sprzeciw dotyczył.
Poszczególne czyny podlegają bowiem odrębnej i niezależnej od siebie ocenie prawnej. Brak jest bowiem racjonalnych podstaw, aby podmiotowi uprawnionemu do złożenia sprzeciwu nie dać możliwości zakwestionowania wyroku nakazowego tylko w odniesieniu do niektórych czynów. Oskarżony o kilka przestępstw nie może wszak mieć mniej uprawnień niż oskarżony o jedno przestępstwo.
A sprzeciw prokuratora od wyroku nakazowego z 2014 r. dotyczył tylko czynu z pierwszego punktu wyroku nakazowego. Skoro wyrok w drugim punkcie stał się prawomocny, to orzekanie co do tego czynu naruszyło zasadę powagi rzeczy osądzonej.
Dlatego RPO wniósł, by SN uchylił wyrok z 2015 r. co do drugiego czynu i w tej części umorzył postępowanie (skoro skazanie dawno jest już prawomocne) oraz by zwrócił sprawę pierwszego czynu do ponownego rozpoznania.
Na rozprawie 7 listopada 2019 r. Sąd Najwyższy w Izbie Karnej uwzględnił kasację RPO (sygn. akt II KK 350/18).
II.511.509.2016