Rzecznik popiera petycję w sprawie zniesienia instytucji ubezwłasnowolnienia
- Instytucja ubezwłasnowolnienia powinna zostać zniesiona i zastąpiona systemem wspieranego podejmowania decyzji - powtarza po raz kolejny Rzecznik Praw Obywatelskich
- Taka jest opinia RPO dla senackiej Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, która pracuje nad petycją by podjąć inicjatywę ustawodawczą w celu zniesienia ubezwłasnowolnienia
- Rzecznik wskazuje, że byłoby to spełnieniem postulatów organizacji obywatelskich i zrealizowaniem przez Polskę zobowiązań Konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami
Adam Bodnar przedstawił opinię w tej sprawie przewodniczącemu senackiej komisji Robertowi Mamątowowi. - Zasadniczy cel petycji, to jest likwidacja instytucji ubezwłasnowolnienia, jest celem zgodnym z postulatami Rzecznika Praw Obywatelskich oraz organizacji obywatelskich zajmujących się tą kwestią oraz służy realizacji przez Rzeczpospolitą Polską zobowiązań wynikających z Konwencji o prawach osób z niepełnosprawnościami - napisał.
Stanowisko takie było prezentowane zarówno przez Adama Bodnara, jak i wcześniej przez jego poprzedników, w toku procedury legislacyjnej, mającej na celu zmianę Kodeksu cywilnego w zakresie zdolności do czynności prawnych, toczącej się w ramach Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego przy Ministrze Sprawiedliwości. Niestety, jak wynika z ostatniej odpowiedzi Ministra Sprawiedliwości z 7 lutego 2018 r.: „Nie negując potrzeby podjęcia prac legislacyjnych w omawianym zakresie, uprzejmie informuję, że z uwagi na inne priorytetowe projekty i zadania realizowane w Ministerstwie Sprawiedliwości, prace takie nie są obecnie prowadzone”.
W piśmie do senatora Mamątowa rzecznik przywołał stwierdzenie Sądu Najwyższego z uchwały z 21 grudnia 2017 r. (III CZP 66/17): „Za trafne należy uznać stanowisko, że w związku z zaniechaniem prac legislacyjnych nad eliminacją instytucji ubezwłasnowolnienia i zmianą modelu opieki nad osobami z niesprawnością intelektualną, ciężar adaptacji polskiego porządku prawnego do standardów konwencyjnych spoczął na sądach”.
Rzecznik podkreślił, że zastrzeżenie rządu do ratyfikowanej przez Polskę Konwencji o prawach osób z niepełnosprawnościami - zgodnie z którym Rzeczpospolita Polska interpretuje art. 12 konwencji w sposób zezwalający na stosowanie ubezwłasnowolnienia - pozostaje sprzeczne z celem i istotą Konwencji. Powołał się na opinię, że przyczyną nieporozumienia stało się robocze tłumaczenie Konwencji, w którym angielski zwrot legal capacity przetłumaczono jako "zdolność prawną". W rzeczywistości zamiarem autorów Konwencji było nie tyle przyznanie osobom z niepełnosprawnościami zdolności prawnej, co równej z innymi osobami zdolności do czynności prawnych. Świadczy o tym tekst Konwencji, sporządzony w języku angielskim, jak i akty prawa międzynarodowego poprzedzające jej uchwalenie, a także stanowisko Komitetu ds. Praw Osób z Niepełnosprawnościami oraz zastrzeżenia wniesione do art. 12 Konwencji przez inne państwa-strony.
RPO wskazał, że w sprawozdaniu z realizacji Konwencji z 2014 r. strona polska zapowiadała zmianę stosownych aktów prawnych, w tym zniesienie ubezwłasnowolnienia i wprowadzenie elastycznego, zindywidualizowanego systemu wspierania osób z niepełnosprawnością intelektualną w podejmowaniu decyzji. Projekty te, wskutek rozwiązania Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego, nie zostały wprowadzone w życie.
W Społecznym raporcie alternatywnym z realizacji Konwencji wskazano, iż regulacja ubezwłasnowolnienia w Polsce nie spełnia wymogów art. 12 Konwencji. Dana osoba traci bowiem zdolność do czynności prawnych lub jest ta zdolność dla niej ograniczona - ubezwłasnowolnienie jest stosowane często przez całe życie; nie jest poddawane okresowej kontroli przez niezawisły organ; nie uwzględnia jej potrzeb i interesów; skutkuje wykluczeniem społecznym i prawnym osób z niepełnosprawnościami - w szczególności z niepełnosprawnością intelektualną i psychiczną.
Tym samym ubezwłasnowolnienie - czy całkowite, czy częściowe - nie może być traktowane jako opisany w art. 12 ust. 4 Konwencji środek respektujący „prawa, wolę i preferencje osoby, wolny od konfliktu interesów i bezprawnych nacisków, proporcjonalny i dostosowany do sytuacji danej osoby, stosowany przez możliwie najkrótszy czas i podlegający regularnemu przeglądowi przez właściwe niezależne i bezstronne władze lub organ sądowy”. Dlatego jednym z postulatów Społecznego raportu była zmiana ystemu ubezwłasnowolnienia na system wspieranego podejmowania decyzji.
Ponadto według rzecznika aktualne pozostają argumenty na rzecz likwidacji tej instytucji, podnoszone podczas I Kongresu Praw Obywatelskich z grudnia 2017 r. Jeden z paneli poświęcony był tej tematyce. Jak wskazał wówczas prof. Roman Wieruszewski, ubezwłasnowolnienie jest obecnie równoważne ze śmiercią cywilną.
RPO napisał do przewodniczącego senackiej komisji, że nie podejmuje się określenia, jaką inną instytucją powinno być zastąpione ubezwłasnowolnienie - należy to do parlamentu i organów dysponujących inicjatywą ustawodawczą.
Wskazał, że przydatnym materiałem do rozważań może być publikacja Polskiego Towarzystwa Prawa Anty dyskryminacyjnego z 2012 r. pt. „Jeśli nie ubezwłasnowolnienie, to co? Prawne formy wsparcia osób z niepełnosprawnością intelektualną” oraz publikacja dr. Krzysztofa Kurowskiego pt. „Ubezwłasnowolnienie? Są alternatywy!”, opublikowana w piśmie „Psychiatra. Pismo dla praktyków”. Zdaniem RPO warto także sięgnąć do dorobku Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego i projektu przez nią wypracowanego.
Ubezwłasnowolnienie polega na pozbawieniu albo ograniczeniu przez sąd zdolności do czynności prawnych danej osoby z uwagi na chorobę osoby lub psychiczne problemy. Istnieją dwa rodzaje ubezwłasnowolnienia. Ubezwłasnowolnienie całkowite oznacza zupełne pozbawienie danej osoby zdolności do czynności prawnych, czynności te podejmuje zamiast niej opiekun; osoba ubezwłasnowolniona całkowicie nie może samodzielnie dokonywać m.in. żadnych transakcji (zakupów, darowizn itp.), z wyjątkiem drobnych, bieżących sprawunków. Ubezwłasnowolnienie częściowe zasadniczo polega na tym, że dana osoba może osobiście podejmować czynności prawne - jednak zgodę na konkretną transakcję musi wyrazić jej kurator; osoba ubezwłasnowolniona częściowo może samodzielnie rozporządzać swoim zarobkiem oraz przedmiotami oddanymi do jej swobodnego użytku.
W 2017 r. RPO wystąpił do resortu sprawiedliwosci w sprawie ograniczeń dostępu osób z niepełnosprawnościami do wymiaru sprawiedliwości. Powołał się na raport, którego głównym wnioskiem jest konieczność likwidacji instytucji ubezwłasnowolnienia i zastąpienie jej systemem wspieranego podejmowania decyzji. RPO podkreślał, że zmiany wymaga zwłaszcza przepis, który nie nakazuje sądowi wysłuchania osoby przed orzeczeniem jej ubezwłasnowolnienia.
We wrześniu 2018 r. Komitet Praw Osób z Niepełnosprawnościami ONZ zbada sprawozdanie polskiego rządu z wdrożenia Konwencji o prawach osób z niepełnosprawnościami. Adam Bodnar w informacji przesłanej Komitetowi wskazał m.in. na konieczność likwidacji instytucji ubezwłasnowolnienia, bowiem nie spełnia ona standardów Konwencji.
W Polsce ubezwłasnowolnionych jest ok. 90 tys. osób.
IV.7024.26.2014