Skargi policyjnych stażystów. Rzecznik przedstawia je KGP
- Policyjni stażyści z Oddziału Prewencji Policji Komendy Stołecznej skarżą się na nadgodziny
- Z braku odpowiednich liczby terminali do sprawdzania danych muszą oni legitymowanych obywateli trzymać w oczekiwaniu nawet do 30 minut
- A jeśli nie wylegitymują co najmniej trzech osób, musza się z tego tłumaczyć
- Kontrowersje stażystów budzi również sposób służby patrolowej w miejscach, w których - zgodnie z poleceniem przełożonych - mają pozostawać niewidoczni
- AKTUALIZACJA: W zdecydowanej większości sprawy związane z warunkami pełnienia służby przez policjantów odbywających staż adaptacyjny w OPP w Warszawie nie znalazły potwierdzenia w ustalonym stanie faktycznym - odpowiada komendant główny policji gen. insp. Jarosław Szymczyk
- Stażyści bardzo negatywnie oceniają przydatność praktyki w OPP w kontekście późniejszej służby w jednostce macierzystej i specyfiki wykonywanych zadań – pisze rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek do komendanta głównego policji gen. insp. Jarosława Szymczyka.
14 grudnia 2022 r. pracownicy Wydziału ds. Żołnierzy i Funkcjonariuszy Biura RPO przeprowadzili wizytację w Oddziale Prewencji Policji Komendy Stołecznej Policji, ze szczególnym uwzględnieniem praw i wolności obywatelskich oraz warunków pełnienia służby przez policjantów odbywających staż zawodowy w tej jednostce.
Podczas wizytacji przeprowadzono rozmowy z kierownictwem OPP oraz stażystami. Zapoznano się z warunkami zakwaterowania, wyposażenia, stanem pomieszczeń. W jej trakcie ujawniono problemy, których rozwiązanie może przyczynić się do poprawy warunków służby policjantów rozpoczynających karierę, które RPO przedkłada KGO pod rozwagę.
Specyfika służby w Warszawie powoduje, że grafiki planowanych służb są często modyfikowane w związku z zaistniałymi zdarzeniami i nierzadko na bieżąco dostosowywane do ich dynamiki. Tzw. płynne grafiki, zmieniane w zależności od pojawiających się zagrożeń, są dolegliwe zarówno dla kadry kierowniczej OPP, jak i stażystów, a także utrudniają planowanie innych zajęć, np. wizyty lekarskiej.
Oczekiwanie na funkcjonariuszy zmieniających, a niekiedy niemożność przewidzenia zakończenia rozwoju zdarzeń, w których uczestniczą policjanci, powoduje, że stażyści mają wypracowane średnio od 50 do 70 nadgodzin. Ich odbiór następuje po powrocie ze stażu do macierzystych jednostek, zwykle w formie rekompensaty pieniężnej. Gdy okres rozliczeniowy przypada w trakcie stażu, zdarza się, że jednostki macierzyste policjantów zwracają się do OPP o informację na temat nadgodzin. Należności wypłacane są wówczas w trakcie trwania praktyki.
Wszyscy stażyści zgodnie podkreślali uciążliwość służby na posterunkach stałych przed placówkami dyplomatycznymi (np. konsulat Ukrainy, ambasada Rosji), a także Kościołem Św. Krzyża i Synagogą im. Nożyków - głównie z uwagi na brak możliwości załatwiania potrzeb fizjologicznych (brak dostępnych WC, względnie ograniczonego czasowo dostępu). Dyżurujący są wtedy podwożeni radiowozem do odpowiedniego miejsca (czas oczekiwania na wolny samochód bywa niekiedy zbyt długi - zdarzały się ekscesy). Problem jest szczególnie dolegliwy dla kobiet. Postulowanym rozwiązaniem byłoby ustawienie w bliskości ochranianych obiektów ogrzewanych budek wartowniczych z WC lub mobilnych toalet.
Wskazywano również na niewłaściwą współpracę z funkcjonariuszami Wydziału Ochrony Placówek Dyplomatycznych KSP, pełniącymi służbę w radiowozie przed ambasadą Rosji. Nakazują oni stażystom opuszczenie zlokalizowanej tam budki i pełnienie służb pod gołym niebem - mimo że ambasada jest w zasięgu wzroku z tego schronienia. Natomiast sami funkcjonariusze WOPD z budki nie korzystają. Jest to szczególnie uciążliwie w czasie opadów. Z relacji rozmówców wynika ponadto, że czasie mrozów w nocy policjanci, którzy na służbie mają do dyspozycji nieogrzewaną budkę wartowniczą, dogrzewają się za pomocą zniczy lub podgrzewaczy.
Policjanci odbywający staż zakwaterowani są w pokojach od 2- do 6-osobowych. Ich okna nie mają zasłon, dlatego też zmiany odpoczywające po nocnej służbie zasłaniają je kocami. Problem ten ma zostać niebawem rozwiązany montażem rolet.
Na każdym piętrze funkcjonuje pomieszczenie kuchenne z podstawowym sprzętem (m.in. czajniki, kuchenki mikrofalowe, lodówki), pralnie wyposażone w pralki automatyczne i pokój do suszenia rzeczy. W ocenie kadry - w przypadku uszkodzenia - sprzęt jest wymieniany niezwłocznie. Zainteresowani poruszali także kwestie zbyt małych szafek na rzeczy osobiste, bardzo niską jakość i w związku z tym częste awarie słuchawek prysznicowych oraz szczególnie dolegliwy problem braku odkurzaczy.
Stażyści otrzymują trzy posiłki dziennie. W przypadku służby, za niewykorzystany posiłek wydawany jest suchy prowiant. Rozmówcy zauważyli, że stażyści „niezakwaterowani" z garnizonu stołecznego otrzymują lepszej jakości suchy prowiant (np. z wędliną, batonami) niż zakwaterowani (najczęściej z serkami topionymi). W ocenie kadry wynika to z faktu, że zakwaterowani otrzymują równoważnik wyłącznie za posiłek, który przypada w czasie ich służby. Niemniej jednak policjanci wskazują, że czują się z tego powodu nierówno traktowani.
Sprzęt ochrony osobistej (w tym hełmy ochronne) wydawany jest na okres stażu. Policjanci wskazywali, że w związku z przydzieleniem niektórym z nich hełmów z lat PRL, stają się obiektem drwin ze strony przechodniów. Podniesiono także problem dopasowania oraz braku mniejszych rozmiarów kamizelek kuloodpornych dla kobiet, co może utrudniać sięgniecie po broń.
Przed służbą wydawane są środki łączności (radiotelefony) i kamerki do rejestrowania istotnych zdarzeń (interwencji). Dowódcy kompanii mają służbowe telefony komórkowe, natomiast, w ocenie kadry, prywatne telefony komórkowe stażystów mogą być wykorzystywane do powiadamiania alarmowego; czasami służą do przekazywania w formie zdjęcia technicznych spraw organizacyjnych (kodowanych i pozbawionych danych wrażliwych) przez kadrę dowódczą. Wobec zakazu fotografowania i nagrywania w OPP ujawnienie określonych danych może narazić na odpowiedzialność służbową.
Według dowództwa nie odnotowano w tym zakresie przypadku naruszenia dyscypliny służbowej. Każdy patrol posiada radiotelefon, za którego pośrednictwem może dokonać sprawdzeń danych, np. legitymowanych osób. Efekt sprawdzeń przekazywany jest przy pomocy ustalonych kodów. Taka metoda wydłuża jednak oczekiwanie na wynik sprawdzenia. Dużym utrudnieniem jest zbyt mała liczba terminali do sprawdzania danych (9 na kompanię ok. 100 policjantów, 4 terminale na zmianę). Stażyści wskazywali, że nie mogą w nieskończoność trzymać obywateli w oczekiwaniu na sprawdzenie ich danych w systemie (zajmuje to czasem 30 minut).
Funkcjonariusz, który otrzymał terminal, poza własnymi zadaniami ma obsługę innych policjantów ze zmiany. Brak dostępu do sprawnie działającego terminala może powodować, że niektórzy decydują się na skorzystanie z szybszej formy komunikacji za pośrednictwem ogólnie dostępnych komunikatorów w swych prywatnych telefonach komórkowych. Mimo że co do zasady taka forma komunikacji jest niedopuszczalna, to organizacja służby może do tego prowadzić.
W kamerki nasobne wyposażonych jest jedynie ok. 30% stażystów. Po zakończeniu służby zapis jest automatycznie zgrywany w zabezpieczonym pomieszczeniu i przechowywany przez określony czas. W razie potrzeby, np. dla celów dowodowych, zapis jest przechowywany dłużej.
Od stażystów w patrolach oczekiwana jest aktywność polegająca na ujawnianiu wykroczeń oraz legitymowaniu osób. W przypadku braku zapisów w notatnikach (minimum 3 legitymowania) o takim działaniu zainteresowani muszą sporządzać notatkę wyjaśniającą. W ocenie policjantów taka notatka nie służy niczemu poza wydłużeniem służby funkcjonariusza, w momencie w którym koleżanki i koledzy udają się na zasłużony odpoczynek.
Kontrowersje stażystów budzi również sposób służby patrolowej w miejscach, w których - zgodnie z poleceniem przełożonych - mają pozostawać niewidoczni. Z jednej strony bowiem mają nie rzucać się w oczy społeczeństwu, z drugiej zaś wymaga się od nich skuteczności. Pełnienie służby w takich, wzajemnie wykluczających się, okolicznościach powoduje, że w każdym wypadku funkcjonariusz naraża się na odpowiedzialność zawodową. Może to wynikać ze swoistego dualizmu dowodzenia, gdyż z jednej strony otrzymują oni zadania od przełożonych z OPP, z drugiej zaś przyporządkowani są do określonych dzielnic Warszawy, za które z kolei odpowiadają komendanci rejonowi.
Z rozmów wynika również, że stażyści bardzo negatywnie oceniają przydatność praktyki w OPP w kontekście późniejszej służby w jednostce macierzystej i specyfiki wykonywanych zadań. Tym bardziej, że z reguły staż nie odbywa się bezpośrednio po szkoleniu podstawowym, tylko gdy rozpoczęli już realizację zadań służbowych na określonym stanowisku w swojej jednostce.
Rzecznik zwraca się do KGP o odniesienie się do przedstawionych problemów, w tym zwłaszcza wyposażenia funkcjonariuszy w wystarczającą liczbę terminal i - w miarę możliwości - o ich rozwiązanie z korzyścią dla funkcjonariuszy.
Odpowiedź Komendanta Głównego Policji
Uprzejmie informuję, iż problematyka zgłaszana przez policjantów odbywających staż adaptacyjny w Oddziałach Prewencji Policji w Warszawie (OPP), przywołana również w Pana wystąpieniu, pozostaje w bieżącym zainteresowaniu bezpośrednich przełożonych ww. funkcjonariuszy Policji, w tym kierownictwa Komendy Stołecznej Policji.
W sprawach sygnalizowanych przez Pana Rzecznika, jak i wcześniej przekazywanych anonimowych zgłoszeń, właściwi przełożeni tj. dowództwo OPP, jak i kierownictwo służbowe KSP zlecało kilkukrotnie przeprowadzenie szczegółowych ustaleń, zmierzając do obiektywnego wyjaśnienia zgłaszanych problemów i spornych kwestii.
W efekcie dotychczas podejmowanych działań, w zdecydowanej większości sprawy związane z warunkami pełnienia służby przez policjantów odbywających staż adaptacyjny w OPP w Warszawie nie znalazły potwierdzenia w ustalonym stanie faktycznym. Stosowne odpowiedzi zawierające korelujące ze sobą konkluzje, adekwatne do dokonanych ustaleń zostały przekazane właściwym adresatom.
Odnosząc się do sygnalizowanych przez Pana Rzecznika uwag w zakresie wyposażenia policjantów, w tym niewystarczającej liczby znajdujących się na stanie OPP w Warszawie terminali mobilnych przeznaczonych do dokonywania sprawdzeń w bazach danych - stwierdzić należy, że problematyka ta została wcześniej zdiagnozowana i znana jest m.in. kierownictwu KSP.
Komenda Stołeczna Policji we współpracy z Komendą Główną Policji zainicjowała działania, zmierzające do rozwiązania przedmiotowej kwestii. Omawiany obszar będzie przedmiotem postępowania przetargowego w KGP (uzależnionego od limitu zabezpieczonych na ten cel w 2023 r. środków finansowych). Jego wynik determinował będzie przekazanie zakupionych urządzeń do dyspozycji Komendanta Stołecznego Policji.
Podobnie wdrożono w KGP procedurę przetargową na zakup kasków ochronnych z osłoną twarzy, celem doposażenia w nie oddziałów prewencji (otwarcie ofert nastąpiło w dniu 27.03.2023 r.). Pozytywne zakończenie wspomnianej procedury będzie skutkowało wymianą dotychczas posiadanego wyposażenia lub jego istotnym uzupełnieniem.
W obu tych obszarach pozytywny skutek w zakresie poprawy jakości wyposażenia funkcjonariuszy powiązany jest ze skutecznym przeprowadzeniem procedur zgodnie z przepisami ustawy Prawo zamówień publicznych.
Niezależnie od wyniku dokonanych ustaleń, nadmieniam że zobowiązałem Komendanta Stołecznego Policji do dalszego monitorowania sytuacji w OPP w Warszawie w obszarach w skazanych w piśmie Pana Rzecznika.
WZF.7050.10.2022