RPO pisze do Ministra Sprawiedliwości w sprawie nierównego poziomu ochrony osoby trzeciej w zakresie roszczeń z tzw. skargi pauliańskiej
Jedna ze skarg wpływających do Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczyła kwestii z zakresu prawnej ochrony wierzyciela przed krzywdzącymi go działaniami dłużnika. Skarżąca podniosła, że przepisy Kodeksu cywilnego nie zapewniają właściwej równowagi pomiędzy interesami wierzyciela oraz interesami osoby trzeciej, która dokonała czynności prawnej z dłużnikiem. Problem ten uwydatnia się zwłaszcza wówczas, gdy porównamy instytucję skargi pauliańskiej, przewidzianą przez Kodeks cywilny, z podobnymi regulacjami istniejącymi w Prawie upadłościowym oraz w Prawie restrukturyzacyjnym.
W przypadku skargi pauliańskiej jeśli dłużnik w inny sposób – niż zaspokojenie wierzycieli – spożytkował „ekwiwalent” otrzymany od osoby trzeciej, np. cenę za nabycie nieruchomości roztrwonił, osoba trzecia jest zobowiązana do zapłaty (bądź do wskazania mienia należącego do dłużnika). W innym wypadku, musi znosić egzekucję ze swojego majątku, tzn. z tego jego składnika, który nabyła od dłużnika. Jakiekolwiek jej roszczenia mogą być kierowane, następczo, do dłużnika (art. 518 § 1 pkt 1 k.c.). Na dolegliwość sytuacji osoby trzeciej może wpływać również fakt poczynienia nakładów na rzecz, z której egzekucja jest prowadzona.
Nie ulega wątpliwości, że osoba trzecia, która dokonała czynności z dłużnikiem prowadzącej do pokrzywdzenia wierzycieli, korzysta z gwarancji o wiele wyższych na tle ustaw Prawo upadłościowe oraz Prawo restrukturyzacyjne. Aby uniknąć egzekucji, osoba taka zobowiązana jest do zapłaty różnicy między wartością rynkową świadczenia dłużnika z dnia zawarcia umowy, a wartością świadczenia otrzymanego przez dłużnika (jednak na takie zwolnienie od odpowiedzialności musi wyrazić zgodę sędzia – komisarz). Regułą jest zatem, że osoba ta zwraca jedynie tę wartość, jaką rzeczywiście zyskała na transakcji z dłużnikiem, nie uiściwszy za to żadnego ekwiwalentu. Jeśli otrzymane świadczenie było darowizną, podlega zwrotowi jego rynkowa wartość; jeśli np. jego cena sprzedaży była niższa od rynkowej, zwrot obejmuje tę różnicę, osoba trzecia uiszcza w takim wypadku rzeczywistą, rynkową cenę nabycia rzeczy lub prawa. Konsekwentnie należy przyjąć, iż jeśli transakcja była ekwiwalentna, osoba trzecia jest zwolniona (tzn. może być zwolniona przez sędziego – komisarza) z obowiązku zwrotu jakiejkolwiek korzyści. Konstrukcja ta rozwiązuje również problem ewentualnych nakładów, poczynionych przez osobę trzecią na rzecz – istotna jest wartość rzeczy z dnia zawarcia umowy. Nie ma także znaczenia, na jaki cel dłużnik przeznaczył otrzymane świadczenie – czy je roztrwonił, czy może ono służyć zaspokojeniu wierzycieli.
Powody tak istotnego zróżnicowania (w trzech przywołanych ustawach) sytuacji osoby trzeciej, dokonującej czynności z dłużnikiem, nie są jasne. Do 2016 r. obrona osoby trzeciej w prawie upadłościowym kształtowała się analogicznie do tej przewidzianej w art. 533 k.c., a uzasadnienie projektu ustawy wprowadzającej nowe rozwiązania prawne, obowiązujące od 1 stycznia 2016 r., nie zawiera bliższego wyjaśnienia tych kwestii.
W związku z powyższym Rzecznik zwrócił się do Ministra z prośbą o wskazanie, jakie były powody odmiennego ukształtowania instytucji bezskuteczności czynności prawnej na tle wyżej wskazanych ustaw oraz przedstawienie stanowiska w sprawie.