Przymusowe zatrzymanie i doprowadzenie na badanie psychiatryczne byłego żołnierza Żandarmerii Wojskowej. Interwencja RPO
- B. żołnierz Żandarmerii Wojskowej miał zostać zatrzymany przez ŻW, gdy odprowadzał dziecko do przedszkola – na oczach innych rodziców i wychowawców
- Został odwieziony kilkaset km od miejsca zatrzymania na badania - które się nie odbyły - a następnie pozostawiony bez pieniędzy
- Cała ta sytuacja wywołuje obawy m.in. o naruszenie godności zatrzymanego
- Rzecznik Praw Obywatelskich prosi o wyjaśnienia gen. Tomasza Połucha, komendanta głównego ŻW
26 lutego 2021 r. w portalu Onet.pl ukazał się artykuł pt. „Żandarmeria skuwa majora, wywozi 420 km od miasta i zostawia z 8 zł w kieszeni”. Opisane tam okoliczności zatrzymania i przymusowego doprowadzenia budzą wątpliwości RPO z punktu widzenia ochrony praw i wolności obywatelskich.
Z wypowiedzi oficera wynika, że został zatrzymany przed przedszkolem, do którego odprowadził syna, na oczach wychowawców i innych rodziców. Według rzecznika prasowego ŻW płk. Artura Karpienko zatrzymanie odbyło się zaś w pełnej dyskrecji w terenie ustronnym, bez świadków.
Zatrzymanie powinno być dokonane w taki sposób, aby było jak najmniej dolegliwe dla zatrzymanego. Wyłącznie w przypadkach niecierpiących zwłoki powinno się zatrzymywać osobę podejrzaną w celu doprowadzenia w miejscu publicznym (zwłaszcza pod przedszkolem), czy w zakładzie pracy. Nie chodzi bowiem o ujmowanie sprawcy na gorącym uczynku czy w pościgu, lecz o zatrzymanie w celu doprowadzenia - co może i powinno następować przy minimalizacji uszczerbku godności obywatela.
Odrębną kwestią, podlegającą ocenie sądu, w przypadku złożenia zażalenia na zatrzymanie przez zainteresowanego, pozostaje sprawa ewentualnego nadużycia prawa przez prokuratora zarządzającego przymusowe zatrzymanie i doprowadzenie. Co do zasady, w ocenie Rzecznika, nawet potencjalne obstrukcje ze strony podejrzanego w zakresie poddania się zleconym badaniom psychiatrycznym nie mogą usprawiedliwiać nadużycia prawa po stronie prokuratora.
Kolejną sprawą, pozostającą w bezpośrednim związku z godnością zatrzymanego, która wywołuje wątpliwości, jest pozostawienie oficera bez żadnej pomocy w miejscu znacznie oddalonym do miejsca zatrzymania. Jest to szczególnie widoczne, w sytuacji, gdy cel przymusowego doprowadzenia nie został zrealizowany.
Niezależnie od oceny postępowania prokuratora - które zostanie ocenione przez sąd, jeżeli zainteresowany złoży zażalenie na zatrzymanie - pozostawienie zatrzymanego praktycznie bez środków finansowych w miejscu znacznie oddalonym od miejsca zamieszkania jest niedopuszczalne i narusza podstawowe zasady współżycia społecznego.
RPO ma świadomość, że Żandarmeria Wojskowa realizowała polecenie prokuratora i nie miała wpływu na wybór miejsca doprowadzenia zatrzymanego. Niemniej jednak skutki takiego postępowania można było przewidzieć. Trudno nie odnieść wrażenia, że instytucja przymusowego doprowadzenia mogła zostać wykorzystana przez prokuratora niezgodnie z przeznaczeniem. To zaś wywołuje obawy o nadużycie prawa, szczególnie że w okolicach Warszawy jest wiele wyspecjalizowanych szpitali mogących zrealizować cel zastosowanego środka.
WZF.7043.4.2018
Załączniki:
- Dokument