RPO o praworządności w Polsce na konferencji w Dublinie
- RPO Adam Bodnar podziękował irlandzkiemu wymiarowi sprawiedliwości za wysłanie przedstawiciela na „Marsz tysiąca tóg” w Warszawie
- Uczynił to w Dublinie podczas konferencji w Instytucie Spraw Międzynarodowych i Europejskich
- Podkreślał, że sądownictwo jest ostatnim strażnikiem praw i wolności w Polsce
- A to, co się dzieje w Polsce, jest ważne dla przyszłości demokracji w całej Unii Europejskiej
Podczas wykładu Adam Bodnar mówił, że polityczne podporządkowanie Trybunału Konstytucyjnego, prokuratury, służb specjalnych i mediów publicznych zakłóciło proces legislacyjny, który nie podlega obecnie właściwej kontroli sądowej. Ponadto partia rządząca kontroluje różne instrumenty propagandowe, aby wpływać na debatę publiczną lub atakować przeciwników politycznych.
W 2017 r. rozpoczął się demontaż niezawisłości sądów, a Polska stała się laboratorium do testowania nowych procedur Unii Europejskiej dotyczących przestrzegania praworządności.
Rzecznik mówił, że niektórzy sędziowie są dyscyplinowani z powodu publicznych wystąpień, podczas gdy inni są dyscyplinowani za decyzje, które podejmowali jako sędziowie. W polskim systemie prawnym narasta podział między tymi, którzy przestrzegają Konstytucji, a tymi, którzy postępują zgodnie z nowymi zasadami.
- Kwestia praworządności w Polsce to nie tylko problem polski. Problem ten powinien być w centrum dyskursu Unii Europejskiej. Może bowiem doprowadzić do zniszczenia systemu Unii, ponieważ wzajemne uznawanie i zaufanie między systemami sądowymi przestanie funkcjonować – powiedział RPO.