RPO na Podlasiu: lokalne społeczności zmagają się z dwoma kryzysami naraz – i robią to z wielkim sercem i dobrą wolą
- Podczas dwudniowej wizyty na Podlasiu 17-18 marca 2022 r. Marcin Wiącek spotkał się m.in. z przedstawicielami lokalnych samorządów,
- Przedstawili mu problemy związane z obowiązywaniem w części regionu zakazu przebywania oraz wyzwania wynikające z przyjmowania uchodźców z Ukrainy
- – Okoliczne samorządy są w dużo trudniejszej sytuacji, niż te znajdujące się w innych częściach kraju, bo od sierpnia zeszłego roku zmagają się także z problemem uchodźców przybywających z Białorusi. Mimo to, wykazują się one ogromnym sercem i dobrą wolą, wspierając również osoby uciekające przed wojną w Ukrainie – mówił RPO w Hajnówce
Spotkanie z podlaskimi samorządowcami
18 marca 2022 r. Rzecznik spotkał się z samorządowcami z województwa podlaskiego.
Wskazali oni na liczne problemy związane z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej i wynikającym z niej zakazem przebywania na części województwa. Zakaz obejmuje tereny o szczególnej wartości przyrodniczej i kulturowej – dlatego bardzo ucierpiała na nim rozwinięta w tej części regionu branża turystyczna.
Samorządowcy przedstawili szkody w lokalnej infrastrukturze, spowodowane wzmożoną aktywnością wojska. Ciężki sprzęt używany przez siły zbrojne uszkodził drogi oraz łąki i pola miejscowych rolników. Część tych szkód usuwana jest przez żołnierzy, jednak problem bardziej skomplikowanych i kosztownych napraw jest nadal nierozwiązany. Przedstawiciele samorządów postulują pełne oszacowanie strat po zakończeniu pobytu wojska i przygotowanie odpowiedniej rekompensaty.
Rozmowa dotyczyła także reakcji podlaskich społeczności na kryzys uchodźczy wywołany wojną w Ukrainie. Samorządowcy wskazali, że są one dobrze przygotowane na przyjęcie obywateli Ukrainy. Wyrażano jednak obawy, że brak pracy w mniejszych miejscowościach oraz nieznajomość języka polskiego przez uchodźców może utrudniać ich głębszą integrację w regionie. Dlatego samorządowcy podkreślili wagę współpracy organów centralnych oraz jednostek samorządu terytorialnego przy relokacji uchodźców w miejsca, które stwarzają im warunki możliwie najgodniejszego życia.
Briefing prasowy w Hajnówce
Marcin Wiącek wypowiedział się na temat sytuacji panującej w regionie. Podkreślił wielkie uznanie dla wysiłków wspólnot samorządowych na rzecz jak najgodniejszego przyjęcia uchodźców. Wskazał je jako wzorcowy przykład przyjmowania Ukraińców przez mniejsze miejscowości, które również mają istotną rolę w zarządzaniu tym kryzysem.
Rzecznik zwrócił szczególną uwagę, że w takich miejscowościach uzyskanie numerów PESEL przez osoby z Ukrainy jest o wiele łatwiejsze z uwagi na brak kolejek.
Przypomniał, że trwający od ubiegłego lata kryzys na granicy polsko-białoruskiej nadal wywiera negatywny wpływ na sytuację podlaskich społeczności.
– Okoliczne samorządy są w dużo trudniejszej sytuacji, niż te znajdujące się w innych częściach kraju, bo od sierpnia zeszłego roku zmagają się także z problemem uchodźców przybywających z Białorusi. Mimo to, wykazują się one ogromnym sercem i dobrą wolą, wspierając również osoby uciekające przed wojną w Ukrainie. Dlatego tutejszym wspólnotom należy się tym większy szacunek – powiedział Marcin Wiącek.
Dziennikarze zwracali uwagę, że przepisy wprowadzające zakaz przebywania na podlaskich terenach przygranicznych uniemożliwiają mieszkańcom przyjęcie uchodźców z Ukrainy. Rzecznik wskazał, że zgodnie z jego wiedzą w niektórych miejscowościach objętych zakazem przebywania komendanci Straży Granicznej wydają zgody na przyjmowanie uchodźców. Odniósł się również do pomysłu, by w pomoc Ukraińcom zaangażować znajdujące się na pograniczu hotele.
– Przedstawiciele samorządu terytorialnego, z którymi miałem dzisiaj przyjemność rozmawiać podkreślali, jak ogromna baza hotelowa znajduje się na terenach objętych tzw. strefą nadzwyczajną. Zainspirowany tą dyskusją mam zamiar zwrócić się do odpowiednich organów państwa – w szczególności do Straży Granicznej – by miały to na uwadze. To są też miejsca, w których można zaopiekować się uchodźcami – powiedział RPO.
Marcin Wiącek podkreślił jednak, że kwaterowanie uchodźców w tej strefie powinno odbywać się z pewną ostrożnością i z uwzględnieniem wrażliwego stanu, w jakim znajdują się ci ludzie. – Są tam takie miejsca, które są w pewnym stopniu zmilitaryzowane: poruszają się po nich pojazdy wojskowe i żołnierze. Umieszczenie w nich uchodźców może prowadzić do wtórnej traumy – podkreślił Marcin Wiącek.
Pojawiło się wiele pytań na temat sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, gdzie wciąż podejmowane są próby przekroczenia granicy, a osoby zatrzymane przez Straż Graniczną nadal często trafiają do strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców.
– Ten problem w dalszym ciągu istnieje. Cudzoziemcy są kierowani do ośrodków strzeżonych na podstawie orzeczeń sądu. Po analizie takich orzeczeń doszliśmy do wniosku, że czasami brakuje u sędziów wrażliwości co do oceny, czy umieszczenie cudzoziemca w ośrodku strzeżonym jest rzeczywiście niezbędne, bo zamknięcie cudzoziemca w takim miejscu powinno być środkiem ostatecznym. Z tego powodu wystosowywaliśmy pisma do sądów w tej kwestii, które spotykały się do tej pory ze zrozumieniem ze strony sędziów – tłumaczył Rzecznik.
Marcin Wiącek wypowiedział się także na temat planowanych zmian w specustawie o pomocy dla obywateli Ukrainy. Pozytywnie odniósł się do proponowanego rozszerzenia zakresu podmiotowego ustawy.
– Jeszcze gdy specustawa była procedowana przez Senat, zwracałem uwagę, że w moim przekonaniu kryterium bezpośredniego przybycia z terytorium Ukrainy jest niezasadne. Bardzo mnie cieszy planowana nowelizacja usuwająca te kryterium, co pozwoli na objęcie pomocą o wiele szerzej grupy osób – powiedział.
Zapytany o podwójne standardy traktowania uchodźców w zależności od ich obywatelstwa, Rzecznik wypowiedział się na temat sytuacji uchodźców bez ukraińskich paszportów i wskazał działania BRPO w tym zakresie.
– Należy również bardzo pilnie przyglądać się sytuacji obywateli państw trzecich, którzy znajdowali się na terytorium Ukrainy. Nie są oni objęci specustawą, a ochroną tymczasową przewidzianą w ustawie o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium RP. Za opiekę nad tymi osobami odpowiada szef Urzędu do spraw Cudzoziemców, z którym wkrótce będę rozmawiał o położeniu tych osób.
Podniesiono również kwestię naruszania praw osób, które próbują dostać się do Polski przez granicę z Białorusią.
– Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej też jest regulowana przez obowiązujące prawo. Ludzie przekraczający tą granicę są uprawnieni do ubiegania się o ochronę na terytorium Polski. Zarówno ja, jak i przedstawiciele Biura od samego początku tego kryzysu wskazywaliśmy na standardy, które powinny być w tej sytuacji stosowane, w szczególności krytycznie odnosząc się do praktyki zawracania takich osób na granicę. W tym zakresie nasze stanowisko jest niezmienne.
Rzecznik odniósł się również do wczorajszego wyroku WSA w Białymstoku, umarzającego postępowanie w sprawie skargi rodziny z Iraku na decyzję SG o zawróceniu ich na granicę z Białorusią. Rzecznik podkreślił, że orzeczenie nie oznacza definitywnego końca tej sprawy.
– To orzeczenie sądu I instancji i zapewne pełnomocnicy skarżących wniosą w tym zakresie skargę kasacyjną do NSA. My również rozważamy podjęcie takiej decyzji, ponieważ przysługuje nam taka kompetencja jako uczestnikom postępowania. Uważam, że na temat stosowania procedury pushback powinien wypowiedzieć się sąd, by ocenić zgodność jej stosowania z przepisami prawa krajowego i unijnego – powiedział Marcin Wiącek.
Rzecznik spotkał się również z uczniami II Liceum Ogólnokształcącego w Hajnówce, w którym funkcjonują dwujęzyczne klasy dla mniejszości białoruskiej.
Dwudniowa wizyta była także okazją do rozmów z działającymi w regionie aktywistami i mieszkańcami. Przedstawiciele lokalnej społeczności poinformowali RPO o aktualnej sytuacji w strefie przygranicznej i problemach, które ich w związku z nią dotykają w ich codziennym życiu. Mimo, że temat zniknął z mediów, nie poprawiła się sytuacja migrantów przekraczających granicę białoruską a pomagający im potrzebują wsparcia Biura BRPO. Nadal, nawet rodziny z dziećmi, są zawracane do lasu. Jednocześnie pojawia się w regionie coraz więcej uchodźców z Ukrainy, który też udzielana jest pomoc.
17 marca 2022 r. Marcin Wiącek rozpoczął dwudniową wizytę na Podlasiu
17 marca rzecznik spotkał się w Narewce z wójtem gminy Jarosławem Gołubowskim i pracownikami Ośrodka Edukacji Ekologicznej, który obecnie przyjmuje uchodźców z Ukrainy.
Wójt Narewki wskazał, że o ile obecnie gmina radzi sobie z przyjmowaniem uchodźców, to w przyszłości może pojawić się problem z miejscami w szkołach dla ukraińskich dzieci oraz pracą, jako że w gminie dominują oferty zatrudnienia skierowane do mężczyzn. Wskazał również, iż gmina aktywnie poszukuje nauczycieli języka polskiego w celu organizacji kursów dla uchodźców.