Czy ABW może żądać dokumentacji leczenia psychiatrycznego na potrzeby swych sprawdzeń – Rzecznik pyta MSWiA
- Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego żąda od lekarzy psychiatrów kopii całości dokumentacji pacjentów leczonych psychiatrycznie - na potrzeby swych postępowań ws. dostępu do informacji niejawnych
- W ocenie RPO wykracza to poza granice obowiązującego prawa
- Funkcjonariusze ABW mogą bowiem żądać informacji o chorobie psychicznej czy o uzależnieniu od alkoholu lub środków odurzających
- Według przepisów nie mają zaś dostępu do informacji dotyczących samego przebiegu procesu leczenia oraz metod stosowanych przez psychiatrę
W związku z rozbieżnościami w wykładni przepisów Rzecznik Praw Obywatelskich zwraca się o stanowisko do szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.
Rzecznik prowadzi postepowanie wyjaśniające w sprawie udostępniania dokumentacji medycznej przez lekarzy psychiatrów na żądanie ABW w ramach prowadzonych postępowań sprawdzających. Przeprowadza się je w celu ustalenia, czy dana osoba daje rękojmię zachowania tajemnic.
RPO wystąpił do szefa ABW o ustosunkowanie się do wątpliwości zgłaszanych w tej sprawie przez psychiatrów. W ocenie Rzecznika szef ABW przyjął niewłaściwą interpretację przepisów ustawy z 19 sierpnia 1994 r. o ochronie zdrowia psychicznego oraz ustawy z 5 sierpnia 2010 r. o ochronie informacji niejawnych. Polegało to na uznaniu, że wszelkie informacje o zdrowiu psychicznym podlegają udostępnieniu w trybie ustawy o ochronie informacji niejawnych, co prowadzi do naruszenia ochrony tajemnicy zawodowej lekarzy psychiatrów, a w konsekwencji prawa do prywatności osób, wobec których przeprowadza się postępowanie sprawdzające.
3 listopada 2020 r. Rzecznik wskazał szefowi ABW, że żądanie przez funkcjonariuszy ABW udostępnienia na potrzeby prowadzonego postępowania sprawdzającego kopii całości dokumentacji medycznej, dotyczącej pacjentów leczonych psychiatrycznie, nie znajduje żadnego uzasadnienia w art. 50 ust. 2 pkt 4 uozp w związku z art. 24 ust. 3 pkt 2 i 3 uoin.
W ocenie RPO, przepisy te bowiem uprawniają pisemnie upoważnionych funkcjonariuszy ABW do żądania informacji o chorobie psychicznej wyłącznie w zakresie niezbędnym do przeprowadzenia postępowania sprawdzającego, nie upoważniają one natomiast tych funkcjonariuszy do żądania udostępnienia całości dokumentacji medycznej, czy też informacji o przebiegu procesu leczenia oraz terapii. Zdaniem RPO, podejmowane w tym zakresie przez funkcjonariuszy ABW czynności wykraczają poza granice prawa.
W odpowiedzi z 12 listopada 2020 r. szef ABW wskazał, że takie działanie, w ocenie ABW, „ma nie tylko oparcie w przepisach prawa, ale także znajduje potwierdzenie
w przytoczonym orzecznictwie sądów administracyjnych”. Dodał, że postępowanie sprawdzające ma na celu ustalenie nie tylko, czy istnieją wątpliwości co do stanu zdrowia osoby sprawdzanej, ale również wyjaśnienie innych wątpliwości, o których mowa w art. 24 ust. 2 i 3 uion, w szczególności dotyczących ukrywania lub świadomego niezgodnego z prawdą podawania w ankiecie bezpieczeństwa osobowego lub postępowaniu sprawdzającym przez osobę sprawdzaną informacji mających znaczenie dla ochrony informacji niejawnych.
W ponownym wystąpieniu do szefa ABW 29 grudnia 2020 r. Rzecznik wskazał, że „zakresy danych niezbędnych do oceny zdrowia psychicznego osoby sprawdzanej, które udostępnia ona dobrowolnie, są zawarte w ankiecie bezpieczeństwa osobowego. Te dane są następnie weryfikowane przez funkcjonariuszy ABW w postępowaniu sprawdzającym, dlatego też dokumentacja medyczna, której oni żądają, powinna był ograniczona do danych wynikających właśnie z ankiety.” Ponadto Rzecznik zwrócił uwagę, że dokumentacja medyczna z leczenia psychiatrycznego może zawierać dane dotyczące życia osobistego pacjenta, w tym np. dane osób trzecich. Przetwarzanie tych danych wykracza jednak poza ustawowe uprawnienia ABW.
Rzecznik podkreślał, że normy konstytucyjne dotyczące prywatności (art. 47 Konstytucji RP) i autonomii informacyjnej (art. 51 Konstytucji RP) gwarantują każdemu ochronę przed pozyskiwaniem, przetwarzaniem, przechowywaniem i ujawnieniem informacji dotyczących jego osoby, w sposób naruszający reguły przydatności, niezbędności i proporcjonalności sensu stricto (art. 31 ust. 3 Konstytucji RP). Przedmiotem dowodu staje się wówczas tylko to, czy pozyskiwanie informacji było konieczne, czy tylko „wygodne” lub „użyteczne” dla władzy. Dowodu wymaga, że złamanie autonomii informacyjnej było konieczne w demokratycznym państwie prawnym.
Odpowiedź szefa ABW została przesłana jako informacja niejawna o klauzuli zastrzeżone.
- Mając na uwadze stanowiska Rzecznika i szefa ABW, pragnę zaznaczyć, że zakres udostępniania informacji o leczeniu psychiatrycznym przez lekarzy ma istotne znaczenie z punktu widzenia tajemnicy lekarskiej, którą są objęci psychiatrzy – napisał Adam Bodnar.
Przepisy nie mogą być interpretowane rozszerzająco, w taki sposób, że funkcjonariusze ABW w ramach postępowań są uprawnieni do żądania od lekarzy psychiatrów wszelkich informacji, lecz powinien być rozumiany jako uprawniający do żądania wyłącznie tych informacji, które są niezbędne do oceny zdrowia psychicznego i uzależnienia osoby poddanej postępowaniu sprawdzającemu.
Zdaniem Rzecznika w przypadku przyjęcia odmiennej interpretacji, ochrona prawa do prywatności osób weryfikowanych w ramach postępowania sprawdzającego, którą gwarantuje na poziomie ustawy o ochronie zdrowia psychicznego tajemnica lekarska, staje się iluzoryczna. Standard tej ochrony prawnej wyznacza natomiast orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego wskazujące, że zbieranie przez władze publiczne wyłącznie niezbędnych/koniecznych – a nie „wygodnych” – informacji o osobie gwarantuje ochronę prywatności.
VII.520.20.2018
Załączniki:
- Dokument
- Dokument