RPO w mediach o składzie Trybunału Konstytucyjnego i Krajowej Rady Sądownictwa
RPO Marcin Wiącek w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” z 12 grudnia 2023 r. mówił o składzie Trybunału Konstytucyjnego, podstawie prawnej umożliwiającej wzruszenie uchwał z 2015 r. powołujących jego członków, skróceniu kadencji Krajowej Rady Sądownictwa oraz o ważności jej orzeczeń.
Skład Trybunału Konstytucyjnego
– Trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego zostało w 2015 r. wybranych na wadliwej podstawie prawnej. W sposób jednoznaczny zostało to stwierdzone w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego w latach 2015-2016 i w wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Zapewne niebawem zostanie to potwierdzone także przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Rolą władzy publicznej jest naprawienie tej sytuacji, wykonanie tych orzeczeń i przywrócenie Trybunału Konstytucyjnego do stanu, w którym jego skład nie będzie budził wątpliwości
Rzecznik mówił o podstawie prawnej umożliwiającej wzruszenie uchwał powołujących trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
– Zgodnie z art. 190 ust. 4 konstytucji, jeżeli Trybunał Konstytucyjny wypowiada się o niekonstytucyjności jakiejś normy prawnej, to rolą organów odpowiedzialnych za stosowanie prawa jest wykonanie tego wyroku również w indywidualnych sprawach. Trybunał Konstytucyjny wydał kilka orzeczeń w latach 2015-2016. Przede wszystkim chodzi o wyrok z 9 grudnia 2015 r. o sygnaturze K 35/15. Dotyczył on przepisu, który tworzył ustawową podstawę do ponownego zgłoszenia kandydatów do TK przez Sejm ósmej kadencji. Ten przepis został uznany za niezgodny z konstytucją w zakresie odnoszącym się do trzech sędziów. Wyrok, o którym mowa, pozwala na uruchomienie mechanizmu przewidzianego w art. 190 ust. 4 Konstytucji, zakładającego, że jeśli doszło do wydania rozstrzygnięcia na podstawie niekonstytucyjnego przepisu, to istnieje wręcz obowiązek restytucji tej sytuacji. Czyli np. jeśli na podstawie niekonstytucyjnego przepisu został wydany wyrok sądu, to zachodzi podstawa do uchylenia tego wyroku. Analogicznie – na podstawie wyroków TK, odczytywanych w związku z art. 190 ust. 4, istnieje podstawa prawna do wydania uchwały Sejmu wzruszającej uchwały powołujące tych trzech sędziów.
Ważność orzeczeń TK w składzie niewłaściwie osadzonym
– Nie ma obecnie podstaw prawnych do generalnego kwestionowania orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego opublikowanych w Dzienniku Ustaw. Wzruszenie wyroku Trybunału Konstytucyjnego wymagałoby stworzenia podstawy ustawowej.
– Jeżeli zatem jest orzeczenie TK, które zafunkcjonowało w obrocie prawnym – a tu mamy z tym do czynienia – to jego wzruszenie, nawet jeżeli ono ma wady, o których mówimy, wymaga procedury. Mogłaby więc zostać wprowadzona procedura wznowienia postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym, otwierająca drogę do ponownego rozstrzygnięcia sprawy. Tylko to wymagałoby podstawy ustawowej.
Rzecznik mówił, że podstawę do wzruszenia wyroku TK mogłoby być „wydanie orzeczenia w składzie niewłaściwie osadzonym, czyli z udziałem któregoś z tych trzech sędziów. Po wznowieniu postępowania powstałaby możliwość wydania ponownego orzeczenia w sprawie”.
– Wyobrażam sobie więc, że ustawa, która wprowadza wznowienie postępowania przed TK, zawiera przepis przejściowy mówiący, że na wyroki wydane od 2015 r. z udziałem tych trzech sędziów każdy z uczestników postępowania może złożyć skargę o wznowienie w określonym z góry terminie. Może, ale nie musi – mówił M. Wiącek.
Rzecznik wypowiedział się także w sprawie możliwość wzruszenia wyroku TK z 2020 r. w sprawie aborcji:
– Ten wyrok można by było wzruszyć z uwagi na skład, w jakim został wydany, w trybie wznowienia postępowania, jeśli wprowadzono by taką procedurę.
– Skutki wszystkich wyroków TK są na potrzeby konkretnych spraw ustalane przez sądy. W orzecznictwie są zaś podnoszone argumenty, że ostateczność i moc powszechnie obowiązująca wyroku TK wydanego w wadliwym składzie mogą być nieco inaczej oceniane niż w przypadku wyroków, które nie budzą takich zastrzeżeń.
– Orzeczenie TK może być – podobnie jak orzeczenie sądowe czy decyzja administracyjna – obarczone takimi wadami, które wymagają przełamania zasady prawomocności i wyeliminowania orzeczenia z obrotu prawnego. Tak jak można wyjątkowo wyeliminować ostateczną decyzję administracyjną czy prawomocny wyrok sądu, tak samo można wyeliminować ostateczny wyrok TK. Tylko w tej chwili brakuje do tego podstawy w ustawie.
Członkowie KRS i możliwość skrócenia kadencji
– Należy wykonać orzecznictwo europejskie. Powinno dojść do uchwalenia ustawy zmieniającej zasady powoływania sędziów do KRS. Dopuszczalne byłoby skrócenie kadencji osób zasiadających w tej chwili w KRS z uwagi na istotne zastrzeżenia dotyczące KRS, formułowane przez europejskie trybunały. Skoro te zastrzeżenia dotyczą ustawy, tj. nowelizacji z 2017 r., to ich wyeliminowanie wymagałoby podstawy ustawowej.
Odnosząc się do długości trwania kadencji członków KRS, Rzecznik powiedział:
– Świętość kadencji nie jest bezwzględna. Ona zależy od prawidłowości podstawy prawnej do jej rozpoczęcia. Tymczasem podstawa prawna wyboru 15 członków KRS jest niezgodna z europejskimi standardami niezależności władzy sądowniczej. W orzecznictwie TK od dawna wskazywano, że wadliwość podstawy prawnej wyboru czy powołania może być wyjątkowo przyczyną skrócenia kadencji.
– Nie ma orzeczenia ani ETPC, ani TSUE, ani SN, ani NSA, z którego by wynikało, że osoby powołane na wniosek KRS od 2018 r. nie są sędziami Są to osoby, które mają w świetle prawa status służbowy sędziego, choć jest to status obarczony pewnymi wadami.
– Skoro są to osoby mające status sędziego, to złożenie ich z urzędu albo przeniesienie na niższe stanowisko wymaga spełnienia pewnych standardów. Wynikają one z orzecznictwa ETPCz i art. 180 ust. 2 Konstytucji, który mówi, że sędziego można złożyć z urzędu albo przenieść na niższe stanowisko, ale wyłącznie orzeczeniem sądu, wydanym na podstawie ustawy.
Ważność orzeczeń KRS
– Jeżeli będziemy mieli grupę sędziów negatywnie zweryfikowanych – czyli takich, którzy albo stracą urząd, albo zostaną przeniesieni na stanowisko zajmowane przed awansem – to wtedy prawo powinno dawać czas i możliwość stronom orzeczeń wydanych z udziałem tych osób, do wznowienia postępowania i ponownego zbadania sprawy w warunkach zgodnych ze standardem niezawisłości i niezależności.
– Jeżeli strony wyroku akceptują to, że wyrok został wydany w warunkach wątpliwych z punktu widzenia niezawisłości i niezależności sądu, to co do zasady nie powinno się takich spraw wszczynać z urzędu, a jedynie na skutek skarg uczestników postępowań.